|
Toplisty Tutaj możesz zamieścić informacje o zakończonej przez Ciebie lub Twojego Mistrza sesji i sprawdzić, jak oceniają ją współgracze i czytelnicy w porównaniu z innymi rozgrywkami prowadzonymi na LI. W subforum "Raporty z sesji" możesz ponadto umieścić raport ze swojej sesji. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-08-2016, 02:26 | #1 |
Reputacja: 1 | [oWoD] Jaki tu spokój... Opis Sesji: Fabuła
GM
Gracze
Byli gracze:
Data rozpoczecia sesji
Linki do sesji
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur... Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!" Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 18-08-2016 o 21:10. |
22-08-2016, 10:45 | #2 |
Reputacja: 1 | SZKODA że nie udało wam się dokończyć. Fajnie, udało ci się obmyślić polski ŚM żałuje również że nie udało mi się w tej sesji uczestniczyć ale po prostu, postawiłem sobie za wysoki cel i zacząłem się obawiać że nie dam rady zbudować tak wielkiego tła dla postaci jak sobie zaplanowałem. Do tego doszły nawracające problemy ze zdrowiem :P ale to mało ważne. Wielki plus za to że chciałeś dopuścić tak pokręconą postać z tak licznymi wadami jak moja. Dziękuję że poświęciłeś czas na komentowanie i rozkminy mimo że koniec końców zrezygnowałem. Jeżeli kiedyś będziesz robić drugą część wydaje mi się że lepiej by było od razu spróbować jakoś połączyć to wszystko bo mam wrażenie że podobnie jak u mnie z tworzeniem postaci rozbiło się to o zbyt dużo wątków solowych na raz. W każdym razie jeżeli kiedyś będziesz wracać to z chęcią się zgłoszę i tym razem mocniej przyłożę |
23-08-2016, 13:35 | #3 |
Reputacja: 1 | Dla mnie największym problemem było zgranie czasowe postaci. Kilka wątków solowych ciężko było spiąć, gdy jedna osoba mogła pisać więcej, a inna mniej. W kluczowym momencie ci szybciej piszący musieli czekać na moją postać. W sumie dlatego projekt został zawieszony. Drugim problemem były właśnie te "ochłapy informacji". Owszem dawały satysfakcję, gdy po "wielkim przełomie" czekało się dobę na telefon. Telefon, który odzywał się po trzech dobach. Ale to wszystko prowadziło do wrażenia, że nie ma się żadnego wpływu na akcję gry. Był moment w którym wszystko leżało w rękach Sykurskiego, ale on, ani ja jako gracz w ogóle tego nie czuliśmy. Nawet na moment nie poczułem się bliżej rozwiązania sprawy i pewnie gdyby sesja trwała dalej to zrezygnowany detektyw skupiłby się na pobocznych wątkach własnej rodziny. W sumie świetnie się to wpisywało w założenia sesji. To trochę tak jakby oglądać Avengers z perspektywy szarego człowieczka widzącego w TV jak Hulk niszczy miasto. Jasne, spoko, no bo ten człowiek też ma swoje dylematy. Psuje mu sie auto, kłóci się z żoną, może do tego wszystkiego szykuje mu się spektakularny awans w pracy. Pytanie tylko po co tam ci Avengers? To taka moja rozkmina. Sama sesja mocno wryła się w mojej pamięci. Często ją wspominam, a czasami myślę o reaktywacji. Sam Świat Mroku był dość spójny, choć Warszawa wydawała mi się tym aż nadto przepakowana. Kilku sytuacji nie potrafiłem zrozumieć do teraz. Były żołnierz dał się pobić do nieprzytomności trzem ochroniarzom i nawet żadnego z nich nie drasnął, a z drugiej strony Wampir bez użycia żadnej mocy pistoletem położył Wilkołaka w formie Crinosa... Z jednej strony trzeba było znaleźć ceny nielegalnych baz teleadresowych żeby móc w ogóle z czegoś podobnego skorzystać, z drugiej czyta się o otwieraniu kłódki spinką do włosów... W generalnym ujęciu sesja była wciągająca i zapadła w pamięci. Z czystym sumieniem dałem tego "uniesionego kciuka", bo plusów było więcej niż minusów.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 23-08-2016 o 15:04. |
31-08-2016, 11:44 | #4 |
Reputacja: 1 | Jak dla mnie sesja zero wad same zalety. Zresztą już tyle razy to mówiłam, że nie ma co kolejny raz słodzić. ;p Bardzo podoba mi się “pierwszy szablon scenariusza” to idealnie pokazuje jak ostateczny scenariusz był daleki od pierwotnego założenia. Jeśli kiedyś będziesz chciał wskrzesić JTS w jakiejkolwiek postaci, która będzie oznaczała Ciebie jako MG, podobne klimaty i/albo możliwość grania Lulu - to na 100% będę się na to pisać.
__________________ To nie ja, to moja postać. |
31-08-2016, 12:19 | #5 |
Reputacja: 1 | Nic dodać, nic ująć. Zgadzam się z poprzednikami. Do tej pory wspominam i widzę przed oczyma sceny jak przechodzę lub przejeżdzam w okolicach Olszynki czy będąc na powiślu. Jak JTS lub inna przygoda na podobnym poziomie przyjdzie jestem chętny. Moim zdaniem sesja w czołówce LI |