|
Toplisty Tutaj możesz zamieścić informacje o zakończonej przez Ciebie lub Twojego Mistrza sesji i sprawdzić, jak oceniają ją współgracze i czytelnicy w porównaniu z innymi rozgrywkami prowadzonymi na LI. W subforum "Raporty z sesji" możesz ponadto umieścić raport ze swojej sesji. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
08-03-2009, 12:56 | #1 |
Reputacja: 1 | [Autorski] Po prostu sen... Pozostawienie na pastwę Wieczności Zatopieni bez czucia w Nicości Doświadczając nieludzkich Obrzydliwości Bytują Oni w najgłębszej Ciemności. I choć uwolnić się pragną najbardziej na Świecie Nigdy nie nadejdzie Koniec w tym bezsensownym Świecie. ...Słońce powoli zaczynało zniżać się poza odległą linię horyzontu pokrywając szklista taflę oceanu czerwono złocistą poświatą. Ciemniejące powoli niebo zasłaniały powoli sunące rozświetlone słonecznymi refleksami, szare chmury. Powyginane palmy gęsto porastające wybrzeże kładły na białym piasku długie cienie. Powietrze pachniało solą i jakąś zapomnianą przez świat odmianą kwiecia. Było cicho i spokojnie... ...- W końcu jesteście – gdzieś z tyłu rozległ się śpiewny, tak cudownie czysty głos. – Długo musiałam na was czekać, drodzy. To znaczy musieliśmy czekać. Nie spieszyliście się... ...- Panie, zadanie wykonane. Nie pozostawiliśmy przy życiu nikogo – w ciemnym, kulistym pomieszczeniu zabrzmiał cienki, rozdygotany głos. - Co z dzieckiem? - tuż obok rozległo się przywodzące na myśl uderzanie młota o kowadło pytanie. Niski człowieczek zgięty w głębokim ukłonie zamilkł wbijając wzrok w chropowatą, kamienną posadzkę. - Zadałem pytanie i z nieznanych mi przyczyn nie otrzymałem jeszcze odpowiedzi. Co zrobimy z tym faktem? - N... Nie, panie! – trzęsąc się zawył karzeł. – Nie karz swego oddanego sługi! - Mów! – z cienia dobiegł rozwścieczony ryk. – Tylko szybko i treściwie. - A... Ale... Panie, litości! - Mów idioto, bo na pal nabiję! Ale już! - Tak jest! – karzeł wyprostował się i ze skurczoną dziwnie twarzą począł nerwowo krzyczeć. – Melduję, panie, że według twojego rozkazu przypuściliśmy atak na Tengrod. Wyruszyliśmy stu osobowym oddziałem i zrównaliśmy miasto z ziemią. Nie stawiali oporu. Zabraliśmy trzy skrzynie złota i pożywienie. Wróciliśmy w stanie... - Mów o dziecku, głupcze! – mężczyznę zdawała się interesować tylko ta jedna informacja. – Już! - Oczywiście, panie. Dziecko... zbiegło. Próbowaliśmy.... - CO?! – zawył pan wstępując w krąg światła roztaczanego przez kilka świec i niebezpiecznie zbliżając się ku skulonemu słudze. – Jak to zbiegło? Wielki, co najmniej dwumetrowy, dobrze zbudowany, łysy mężczyzna w sile wieku odziany był w czarną, przywodzącą na myśl rytualny przedmiot obecny już na niejednej z czarnych ceremonii, szatę. Krocząc ciężko nienawistnym wzorem spoglądał na żałosnego karła. Był zły. - L... litości panie! – padając do jego nóg szeptał niezrozumiale. – Odpuść! Przebacz! To już się nie powtórzy. To... Nie dokończył. W jego czaszce tkwił bowiem długi, szeroki nóż. Bryzgające krwią ciało bez ruchu opadło na zimne kamienie podłogi. - Ja nie wybaczam błędów, mój drogi – rzucił przekraczając próg i znikając w mroku długiego korytarza... ...Po lewej, na wierzchołku wysokiego klifu majaczyły zarysy miasta obsypywane złocistym bukietem promieni zachodzącego słońca. To właśnie tam zdawali się zdążać... ...Bo bajka nie zawsze jest piękna Bo nawet ideał czasem jest błędem Bo być nie znaczy żyć... ...Weszli. I oniemieli. Na tronie wielkością dorównującemu niejednemu blokowi, znanemu im ze swojego, ziemskiego świata, zasiadał... dwudziestometrowy tytan. Sufit stał się... przejrzystym nieboskłonem, ściany... bezkresem zielonego lasu. Tylko drzwi za plecami nadal pozostawały najnormalniejszymi drzwiami, nieco może przerośniętymi... ...I ten bezkres złocistych lasów... - Powiedziałem witajcie... _____ Krótki opis: Akcja sesji toczy się w pewnej zapomnianej, bliżej nieokreślonej krainie, którą gracze szczerze znienawidzili od pierwszej chwili przebywania w niej. Opowiada o niecodziennych zdarzeniach, pewnym Magu, złotowłosej Lasair, i pewnym tajemniczym Dziecku. Więcej szczegółów zdradzić nie mogę. MG: Sulfur Gracze: Mira - Alice Blair Lhianann - Gabriela La Guerra Baby Biatch - Alastair Theodor "Theo" Forsythe Terrapodian - Emil Schulz Epoche - Robert Dewey Data rozpoczęcia sesji: 11 luty 2009 Link do sesji: Po prostu sen... |