[WFRP 2ed] – Miejskie opowieści (18+) Zbir zdychał. Przeczuwał to już od jakiegoś czasu, ale pewność zyskał w chwili, kiedy poza krwią zaczął pluć czymś jeszcze. Ból w piersiach chwilami nie pozwalał mu myśleć, lecz na to miał już lekarstwo. Najlepsze. Okowitę. Miało tę jeszcze zaletę, że zagłuszało wyrzuty sumienia. A te jeszcze miewał. Czasami. Ot, nie przymierzając wczoraj. Dorwał frajera w ciemnym zaułku, kiedy ten brał się za jakąś dziewkę. Przejechał mu nożem pod udem i kaszląc patrzył jak tamten opada na ziemię niczego jeszcze nie pojmując. Dziewka uciekła z krzykiem, ale frajer nie był w stanie. Krew szybko uchodziła zeń czyniąc w błocie większą jeszcze breję. Frajer zrozumiał chyba, bo naraz krzyknął przeraźliwie. Chciał drugi raz, ale zbir doskoczył doń i kopniakiem wbił mu krzyk z powrotem w gardło zamieniając je w bulgotliwy charkot. Krzyk był zły. Mógł zwabić inne sępy. Sięgnął za pazuchę spoglądając na drgające konwulsyjnie ciało. Musiał jeszcze chwilę poczekać a czuł zbliżający się, kolejny atak kaszlu. Pociągnął solidny łyk obserwując gasnącego człeka. Przełknął raz jeszcze i dopiero wówczas podszedł już do trupa i zaczął jego skrupulatne przeszukiwanie. Nie zajęło mu to dużo czasu. Zaczął się spieszyć słysząc jakieś nadchodzące kroki. W pośpiechu wywrócił kieszenie nieboszczyka i sprawdził sakiewkę. Zabrał jeszcze zdobny sztylecik, zerwał pierścień i wisior. I zwiał zgięty nagłym atakiem kaszlu kryjąc się w najbliższej bramie a z niej przemykając na sąsiednie podwórze i dalej na inną ulicę. Dopiero tu pozwolił sobie na kaszel. I wtedy złapały go wyrzuty. Buty. Zapomniał o butach! To dręczyło go kilka kolejnych dni z każdą kałużą, która przez szpary w starych buciorach moczyła jego stopy. Wyrzuty sumienia. Były złe. Na szczęście miał okowitę… Opis sesji: Życie brutalne świata przestępczego w Altdorfie, największym mieście Imperium, gdzie BG wcielają się w rolę szajki przestępców. Układy, układziki, koterie, długi wdzięczności, krwawe rozprawy i interesy tak ciemne, że lepiej od razu o nich zapomnieć. Czy pływając w tym miejskim szambie BG utrzymają się na jego powierzchni, czy też pochłonie je ono i zamieni w nawóz? Czas pokaże. Mistrz gry: Szu Gracze: 1. Hellian 2. liliel 3. Sekal 4. Radagast 5. kayas 6. woltron Data rozpoczęcia sesji: 28.05.2009 Link: http://lastinn.info/sesje-rpg-warham...ci-1-18-a.html ======================================== |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:08. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0