Można byłoby wyłączyć całkowicie reputację? Tzn. to, że ją widać publicznie. ; - )

Ja uważam, że całkowicie publiczna reputacja jest opcją najlepszą - chętnie wezmę odpowiedzialność za wszystkie swoje opinie, a i sama z przyjemnością poznam personalia osób komentujących moją działalność.

Uważam, że samą nazwę 'reputacja' można zastąpić inną - bardziej 'klimatyczną', to dla tych których obecna nazwa drażni.
Robimy konkurs? :D

Ja również uważam, że obecny system reputacji jest krokiem do przodu, a poza tym łączy niejako system piw z systemem opinii użytkowników. I chętnie zaostrzyłabym go jeszcze bardziej klauzulą, iż nie można przyznać punktu bez dodania komentarza. Niby każdy może wpisać ":)" i po sprawie, ale motywowało by ludzi do brania odpowiedzialności za swoje reakcje. I tu odwołam się do tego,co napisała
Myślę, że to jest jedna z najważniejszych zalet reputacji - branie odpowiedzialności za to, co się pisze i jak się pisze. I to właśnie przez to, że można wystawić też opinię negatywną, a nie tylko nabijać piwa gdzie popadnie.

Mnie np. Milly przyznała punkt za post w konwentach. Przy piwach bym sie głowiła za co: aktywność na forum, ładna forma, przydatna treść, coś jeszcze... A teraz wiem, za co i mnie to cieszy. Tak samo będę wiedzieć, dlaczego ktoś "nie przyzna mi piwa" czyli wystawi negatywa. I uważam, że komentarze do reputacji również powinny być publicznie widoczne (jesli nie są, pogubiłam sie trochę).

Żeby dla niektórych czepliwców było jasne: zawsze miałam mało piw (tak jak teraz mam mało reputacji), pomimo, że jestem "starym użytkownikiem" i członkiem obsługi. I nigdy dużo mieć nie będę - mimo to uważam system ocen za bardzo przydatny. W końcu forum to służy głównie do grania i jakiś poziom musi być zachowany. Reputacja to nie kostki - nie pokazuje ile masz postów tylko ich jakość - a wyłączanie jej (IMHO) mija się z celem. Bo ktoś ma same minusy, wyłączy repa i zabawa traci sens.

Może to niesprawiedliwe, że obsługa "może więcej" ale w końcu z jakiegoś powodu te osoby awansowały. Kasując czy edytując posty również się je ocenia. A dzięki doświadczeniu mają jakiś punkt odniesienia oraz wyrobioną opinię na temat tego, co dobry post zawierać powinien.

Soli, fight, fight !!

PS. Jak zrobić, żeby było widać wszystkie opinie w reputacji? Da się w ogóle?

Nie sądzę by była to zaleta. Nie sądzę też, że jest to wada. Co najwyżej, może być to cecha Reputacji, jedna z wielu...
Swoją drogą uważam, że ta cecha tyczy się przede wszystkim for. Na forach pisząc posty, bierzemy odpowiedzialność za to co napiszemy i jak piszemy. Czy to nie wystarcza? Karą za niestosowanie się do norm wypowiedzi jest warn lub ban.

Niestety, to forum nie będzie śmieciowiskiem. Warny i bany to jeszcze za mało. Na tym forum o niezwykle wysokim poziomie, wymyślono kolejne narzędzie represji. Na tym forum każdy może pobawić się w Moda i wypowiedzieć się o czyimś poście.

Może powinniśmy iść jeszcze dalej? Wprowadźmy możliwość wystawiania reputacji do niesłusznie wystawionej reputacji?

Jak dla mnie Reputacja to wypadkowa dwóch rzeczy: Ilości postów i daty zarejestrowania. Dostałam kilka pozytywnych opinii, które jednak nijak nie mają się do mojej Reputacji. Obecnie mam poziom reputacji 20. Jednak wciąż pokazuje mi 1. Doczytałam się, że przeskoczę na 2 jeśli będę miała 50 punktów Reputacji. A to oznacza, że zanim tyle nazbieram minie już rok odkąd tu siedzę lub zdążę napisać 1000 postów i prędzej z tego powodu wskoczę na 2. Ten system jest zbyt bezwładny... to znaczy, że tak naprawdę nikt nie ma na tą Reputacje takiego wpływu jak my sami - pisząc posty lub po prostu tu siedząc.

Szczerze, to powiem wam teraz rzecz niebywałą - ja się nie czepiam, ani nie staram się na siłę upodlić czyjejś ciężkiej pracy. Mi naprawdę zależy, tak jak wam, aby "Reputacja" była przydatna, a już z pewnością nie była czymś śmieciowatym. W obecnej formie reputacja jest ... beznadziejna. Czy tylko ja mam odwagę wam to powiedzieć? Ludzie ją wyłączają, co rusz widzę kolejne osoby, które ją wyłączyły. Chcieliście dobrze, ale wam nie wyszło. Nie musiało. Nikt nie ma do was pretensji (a już na pewno ja). Nie wszystko musi być od razu genialne.

... z resztą ja już się wypowiedziałam na ten temat - szkoda tylko, że nie zostałam zrozumiana właściwie :/

A to wcale nie było śmieszne :|

Źle rozumiesz :).
Ta 1 pod avkiem to nie jest Twoja reputacja, ale siła reputacji, czyli ile pkt komuś dodajesz/odejmujesz wystawiając opinię. Masz rację - siła reputacji zależy Tylko od stażu na forum i ilości postów.
Sama reputacja zależy TYLKO od tego co sądzą o Tobie inni (czyt. ile i co wybrali po kliknięciu na wagę). Te pkt, które zbierasz i masz ich 20, wpływają na reputację. Tylko one. Pierwszy skok jest przy 50pkt, potem więcej.
Wraz ze kolejnymi "skokami" zmienia się napis po najechaniu na kwadracik (i chyba powinno przybywać tych kwadracików, ale pewien nie jestem).

To nie jest aż tak źle jak sądziłam :?

W takim razie po co wyświetla się nam siła reputacji, skoro równie dobrze możemy zerknąć na ilość kostek? Będziemy mniej więcej zorientowani. Siła reputacji mogłaby być wyświetlana tylko przy wejściu w czyjś profil. Po co mi informacja ile ten ktoś mi doda/odejmie z reputacji? Mnie interesuje kto ma jaką Reputacje. Czy zamiast siły reputacji nie lepiej wyświetlać samej Reputacji? Coś co jest bezpośrednio powiązane z ilością pozytywnych i negatywnych ocen postów? Coś co nie jest zależne ani od ilości postów ani od daty zarejestrowania?
Poza tym ten napis po najechaniu na kwadracik, jest fajny (pomijam to że jest po angielsku, bo to pewnie tylko kwestia czasu) ale czy nie mógłby być wyświetlany zaraz pod Reputacją?

Przyłączam się do tego wniosku - jeśli oczywiście Wszechmocny znajdzie na to chwilę czasu :). Mnie również znacznie bardziej obchodzi czyjaś 'renoma' (nie nadużywajmy tego drugiego słowa na r.) niż wpływ, jaki może mieć na moją.

Tu akurat się zgadzam - to, jaką kto ma siłę to bardzo okrężna droga dowiedzenia się o repie tej osoby i faktycznie staż użytkownika daje wtedy odczuć. Ale to też wiąże się właśnie z upublicznieniem reputacji jako takiej.

BTW - Rhamona, skoro jesteś taką przeciwniczką reputacji to czemu ją masz włączoną?

Moim skromnym zdaniem :lol: niby problem Renomy ma dwa oblicza.

Te pierwsze - techniczne, polega na usprawnieniu tego systemu tak, by mógł funcjonować rzetelnie i praktycznie. Zwolennicy jak i przeciwnicy tego pomysłu, tak zarządzający jak i użytkujący, zdają się zdawać sobie sprawę, że definicją do Reputacji na forum publicznym, powinien być obraz tego, jak postrzegają nas inni.

Drugim obliczem problemu jest sytuacja żałosna, w której znajdują się osoby sfrustrowane i niedowartościowane, którym się wydaje, że ten sam termin znaczy tyle co: :ave: Jaki to ja nie jestem erpegowiec :P Bez przesady i dziecinady. Jak się komuś Reputacja nie podoba, niech ja po prostu wyłączy, a nie wystaje na rogach, czy płacze po kątach.

Piszę o tym publicznie, bo ta druga strona problemu, który zaistniał, irytuje mnie coraz bardziej. Mam w głębokim poważaniu wystawianie minusów użytkownikom typu Ja mojsze ode mnie!, zakochanym w sobie po uszy, niczym Narcyz. Ich sposób rozumowania z pewnością dzięki temu nie uległby zmianie. Wręcz przeciwnie, taki minus zostałby poczytany za próbę odwetu lub złośliwości, a nie obiektywnej oceny na prezentację jego/jej osoby. Rezultatem będzie krytyka krytyki w formie minusa w kopercie zwrotnej. Tak więc jeśli ktoś, kiedykolwiek dostanie z mojej strony minusa, niech poczyta to raczej za wyróżnienie w forme wyrażenia mojej subiektywnej dezaprobaty. Osoby infantylne zostaną pobłażliwie pominięte.

I całe szczęście, i dzięki za to, że Reputacja nie jest równa samoocenie.
Nie wiem jak to było z piwami, z pewnością sympatyczniej, lecz zarazem, tu się zgadzam, bardziej "ot tak sobie" .

To byłem Ja :lol:
Niles Elmwood na pierwszym szczeblu drabiny bytów... :-P

A tak na marginesie odnośnie tego, co powiedziała Rhamona o licznych czarnych kropkach: otóż popytałam kilku osób i okazało się, że ich reputacja po prostu "się wyłączyła", a oni nic przy tym nie majstrowali.

Soli, czy ona jest domyślnie ustawiona na wyłączoną?