|
Untouchables: Transformation Forum przeznaczone na teksty i materiały związane z autorskim systemem do starego Świata Mroku. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
03-07-2006, 21:31 | #1 | |
Reputacja: 1 | Komentarze na temat U:T Komentarze, uwagi, opinie. Co chcecie. Odpowiem tutaj na część pytań zadanych w innym temacie przez Darkena: Cytat:
Ad. 2 Stają po jednej ze stron Odwiecznej Walki i walczą o czystość lub o splugawienie istot i świadomości. Ad. 3 Prowadzą poczynaniami swoich postaci. Są oni najwyżej spośród istot, co daje niesamowity efekt: mogą prowadzić wielkie wojny i Odwieczną Walkę jako gracze w rzeczywistości gry. To oni pociągają sznurkami za wszystko. Przy czym, dobrze się bawią. Narrator jak to narrator, robi to, co powinien. Ad. 4 Jest to ścisły zarys z punktu widzenia samych Czystych - świat ich oczyma, tak jakby ktoś zupełnie bezstronny, baardzo długi obserwator (może Źródło?) napisał historię o ich samych. Ad. 5 Pozwala zarysować to, czym dysponują postacie - co mogą, a czego nie. Wbrew pozorom Czyści nie są wszechwiedzący, ale do wszechwiedzy, wszechmocy i wszechobecności niewiele im brakuje. Ad. 6 Karze zbyt przyziemne, lakoniczne, mało odczuwalne. Odgrywanie nawet w przypadku istot wyższych powinno mieć swój oddźwięk. Gracze tutaj są prawie, że bogami - czemu by nie mogliby być w grze junior-narratorami? Pociąganie za sznurki, uniżenie, pomoc - czy kuszenie, długie poszukiwania dobrej na ofiarę osoby - to wszystko zostaje nagrodzone. Ad. 7 Jak to ŚM - doświadczenie. Rozrywka z gry - a także możliwość odegrania wymyślonej wg zasad przez siebie postaci - to jest nagroda. Ad. 8 Rozrysuje im świat, a oni dopisują resztę - narracja, jako zarys należy do narratora, zaś szczegóły i rozwój kierunków należy do graczy. Trochę więcej swobody, tak jak jest to u Maga - większe możliwości. Ad. 9 Współzawodnictwo i przeciwnicy to czynnik, który może ich przyciągnać do realności i do gry, nie pozwalając na zbytnie rozleniwienie. | |
10-07-2006, 22:41 | #2 |
Reputacja: 1 | Jak dla mnie szykuje się potężny niewypał ale to się okaże po testach do których autor zbiera już drużynę, resztę moich zastrzeżeń odnośnie sytemu Solprinc zna.
__________________ Nie należy ufać ludziom to się zawsze żle kończy .... dla nich :] |
10-07-2006, 22:50 | #3 |
Reputacja: 1 | Jeśli już chcesz konstruktywnie krytykować to przydałoby się napisać choć kilka słów uzasadnienia. Sama trochę piszę i wiem, że nie ma to jak parę trafnych uwag, które pomogą autorowi naprawić ewentualne błędy. A forum ma to do siebie, że można jeszcze wspólnie podyskutować o tych błędach, bo każdy ma swój punkt widzenia. Więc będę wdzięczna, jeśli napiszesz jednak conieco o tym, dlaczego uważasz system za niewypał |
10-07-2006, 23:15 | #4 |
Reputacja: 1 | No cóż wedle życzenia Milly: 1. Kierowane postacie bóstwa, stąd moje pytanie: jaki problem jest grać bóstwem ? Sam autor twierdzi że postacie mają prawie nie ograniczone możliwości, a gdzie w tym wszystkim cierpienie, gorycz przegranej, kombinowanie by na podstawie tego co może postać zrobić rozwikłać jakiś poważny problem 2. Z tego co czytałem wyłania się obraz gry nie RPG w której sterujemy swoją postacią tylko raczej coś podchodzące pod strategie w realiach komputerowego Black & White. Walkę z przeciwną stroną toczymy o spaczenie bądź oświecenie istot ludzkich (o ile dobrze zrozumiałem jeśli cos mówię nie tak poprostu mnie poprawcie), a istot tych jest kilka miliardów na ziemi więc jaki będzie smutek ze stracenia kilku tysięcy istot. 3. Jak autor sam zaznaczył żadna z frakcji mimo kompletnej przegranej zginąć nie może, idąc tą myślą dalej już wg mojego rozumowania skoro przeciwnicy moi nie zginęli to mogą znów urosnąć w siłę, a prędzej czy później napewno to zrobią, więc pytam się jaki jest tego sens? 4. I chyba jak narazie ostatnie zastrzeżenie z tych najważniejszych. Skoro według założeń systemu dodatkowe punkty zdobywa się poprzez granie bóstwa i nie przejmowanie się światem ziemskim to jak to się ma do tego że typem jednej z frakcji (już nie pamiętam której) jest żebrak, dla którego naturalnym jest interesowanie się tak przyziemną sprawą jak to jak zdobędzie dziś na kolację. (Typ o ile zrozumiałem dobrze to rodzaj postaci jaką będziemy prowadzili)
__________________ Nie należy ufać ludziom to się zawsze żle kończy .... dla nich :] |
11-07-2006, 00:03 | #5 | ||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Prosty. Trudno jest Przebudzić Maga. Jednak Mag posiada coś, co w systemie nazywa się Wolną Wolą. Dzięki niej jest na tyle anty-nietykalny, że potrafi odparść najtrudniejsze ataki swojego wroga (jeśli jest Nietykalnym). Człowiek też posiada Wolną Wolę. Wystarczy jeden męczennik za wiarę... żeby ocalić bardzo wiele ludzkości. Każdy człowiek jest ważny, bo każdy może uzyskać poziom Prawdziwej Wiary (lub jego splugawionego odpowiednika) na tak wysokim poziomie, że bierze ze sobą tłumy i oczyszcza lub splugawia całe tereny. Cytat:
Jednak... czy wiesz, że można zamknąć Nietykalnego, przynajmniej na jakiś czas? Wtedy ani nie rośnie, ani nie odwetuje. Jest osłabiony. Nie chodzi tutaj o życie. Przemiana to przemiana. Oświecenie lub ociemnienie ludzkości. Przypominam, że Nietykalni żywią się Kwintesencją i włączają dusze istot do swojej duszy. Co to znaczy? Przetrwanie, żywienie się. Nietykalny bez Kwintensencji jest jak Wampir bez krwi, z tym, że niezniszczalny. (Lecz wtedy nieużyteczny, istniejący, ale martwy, bez żywości i energii.) Cytat:
Jak mówiłem wcześniej, jeden człowiek potrafi zrobić wiele. Inne istoty też. Ważna jest w tym pokora i kto potrafi przekonać człowieka do uległości, albo znajdzie takiego, ma poważny atut w kieszeni, coś więcej niż jego osobista Moc i boskość. Żebrak jest okazją, by zdobyć przychylność Źródła, Boga. Inkarnacja w istotę lub przybranie takiej postaci jest całkiem ciekawe. Pomyśl, że istnieje jakieś tajemne bractwo i trzeba się tam jakoś dostać. To, co robisz, ujawniasz się? Inkarnujesz i wykonujesz w ciele swoje zadanie? W kogo się przebierzesz? To nie jest całkiem przyziemne. Nawet na Ziemi są tajemnice, które bogowie chcą poznać. Bogowie nie są wszechwiedzący. (Postacie Graczy nie są.) Zaś co do zdobycia kolacji i żebraka - chodzi o dar. Jeśli ktoś mu ufunduje tą kolację, można opuścić swoje ciało i wynagrodzić takiego człowieka/istotę. O to w tym chodzi. Warstwy, na których operują gracze (sprawy) są zależne od ich Dźwięków. Niski, Średni, Wysoki. Wysoki to odrzucenie przyziemnych spraw. Średni - być może będą. Niski to już operowanie na Bliskiej Umbrze, w krajach Trzeciego Świata, itp.
__________________ Soulmates never die... | ||||
11-07-2006, 00:21 | #6 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________ Nie należy ufać ludziom to się zawsze żle kończy .... dla nich :] | |||
11-07-2006, 00:34 | #7 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Wyrwać - prosto - trzeba nakierować Kwintesencję na kogoś będącego w stanie Zamknięcia. (Konieczna jest tu pomoc drugiego Nietykalnego, albo istoty zdolnej manipulować Kwintesencją, np. Maga znającego Sferę "Pierwsza".) Cytat:
Cytat:
Trzeba też zapytać o to, jakie sprawy są przyziemne, a jakie nie. Niebiański opiekuje się planetą. Zajmuje się wysokimi sprawami, tzn. takimi, które są warte jego interwencji. Warte tego, by wywołać np. Tsunami, czy też wybuch wulkanu. Czy dla jednej wioski można to zrobić? Czasami można, chodzi tutaj o ludzi, ludzkość, nie zaś o ich (ludzie) sprawy. Sprawą Wysoką jest Sprawiedliwość, a zajęcię się kilkudziesięcioma lub kilkuset istotami to już poważna sprawa. Łatwiej jest to zrobić, gdy mieszakają w jednym miejscu. Niebiańskiego nie obchodzi, co np. jeden człowiek zjadł na śniadanie, ale jakich zbroni popełnił wraz ze swymi braćmi i sisotrami, co ukrywał przez całe życie i na co inni się zgadzali. Cała grupa winna - cała dostaje karę. Wtedy właśnie interweniuje Niebiański. Świetlany jako opiekun zajmuje się ogólnie sprawami ludzi na szczeblach średnich, zatem też zainteresuje się "jakąś tam wioską" i spyta, czy mógłby coś w tej sprawie zrobić... Pozdrawiam
__________________ Soulmates never die... | |||
11-07-2006, 00:47 | #8 |
Reputacja: 1 | Dlaczego niema dowolnego wyboru, skoro wybieram tą dobrą stronę (przepraszam ale jeszcze się nie nauczyłem dokładnych nazw a jest późno już i nie chce mi się teraz tego robić) dlaczego nie mogę wybrać dźwięku niskiego i zająć się np siostrą istoty w którą się wcieliłem. A drugie pytanie to jak można zmienić powłokę w której się jest?
__________________ Nie należy ufać ludziom to się zawsze żle kończy .... dla nich :] |
11-07-2006, 00:52 | #9 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Pozdrawiam
__________________ Soulmates never die... | ||
11-07-2006, 01:08 | #10 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
I ostatnie pytanie, skoro mogę kierować poczynaniami ludzi to co mi zabroni zawładnąć ludźmi którzy są odpowiedzialni za naciśnięcie czerwonego guziczka który rozpęta piekło na ziemi, jakie są kryteria pozwolenia na kierowanie innymi, czy jest od tego jakiś powiedzmy umownie wskaźnik many?
__________________ Nie należy ufać ludziom to się zawsze żle kończy .... dla nich :] | ||