Nieprzystępny podręcznik DH 2ED
 

Cześć,
Nie wiem które to moje podejście do tej edycji DH, ale po prostu nie mogę jej zdzierżyć. Tworzenie postaci to istna parodia. Pierwszy raz widzę, aby podręcznik był tak wrogi wobec gracza. Proces ten powinien być logiczny w swoich krokach i następstwach tychże, powinien go cechować układ decyzji, zgodnie z cechami strategii.
Tutaj jest totalny chaos. Kroki są wyrwane z kontekstu, raz zrobisz to, drugi tamto. Przypomina to spontaniczne notowanie plotek od niezbyt lubianego i zaufanego kolegi "Tutaj notuj to, dalej to, czekaj dopisz jeszcze do poprzedniego akapitu jeszcze dwa zdania. Pisz dalej. Chwila! Zapomniałem, że musisz jeszcze uzupełnić pierwsze zdanie".

Popatrzcie na proces tworzenia postaci, jest totalnie wyssany z palca. Trudno się w nim połapać, a krok w którym rozwijasz postać jest kpiną z zdrowo myślącego człowieka. Jakieś aptitude, stopnie tego, które rzutują na to o ile możesz co rozwinąć, aptitudes się powtarzają lub zapętlają. Dostajesz spis skillów i talentów, po czym twórca rzuca Ci w twarz "ch.. ci w pysk, domyśl się". No świetnie, brawo twórcy!
W niczym nie przypomina to przejrzystego systemu z 1 edycji, to typowe zawrócenie w ewolucji. Od teraz musisz mieć baczność na te żałosne aptitudes, bo inaczej nie uda Ci się rozwinąć postaci. Ba, stopniowanie tego jest równie groteskowe.

Czy ktoś ma podobne spostrzeżenia?

Może nie tak skrajnie jak Ty, ale ja też uważam że tworzenie postaci w DH 2ed. jest pogmatwane i niezbyt przyjazne graczom, zwłaszcza porównując z edycją pierwszą. Rozumiem o co chodzi z dajmy na to aptitude, ale na moje jest to zbędna kombinatoryka.

Ja też, rozumiem to jako stopnie zaawansowania, ale budowanie na tym nieprzejrzystego systemu rozwoju postaci jest dziwne.

Czy w DH 2 system aptitudes to ten sam, który był w Only War?

Ten sam. Są drobne poprawki, ale zasada działania i większość cyferek się nie zmieniła.

Same założenie aptidutów popieram - łagodzą wcześniejszą kanciastość profesji na którą skarżyli mi się bardziej kreatywni gracze, zachowując zasadę "coś za coś". Ale, to prawda, jest on dużo trudniejszy dla początkujących. Praktycznie wchodzą na ślepo - po dwie przykładowe postacie opisane na dole strony to trochę za mało.

A już tak skrajnie w temacie: umieszczenie tabelek cen rozwoju w pd tyle stron od listy talentów w poszczególnych tierach woła o pomstę do nieba. Na tej jednej głupotce zmarnowałem w sumie co najmniej godzinę

Właśnie dlatego się zapytałem - mi aptitudes w Only War też się podobały i nie były trudne do ogarnięcia, ale czytałem kilka mało pozytywnych recenzji o zasadacj DH 2. Może kiedyś zaopatrzę się w podręcznik i sam się przekonam.

Co to jest DeHa 2? Gra o grupie drwali? To aż tak popularny temat, że trzeba było drugą część? Poważnie nie wiem.

Zakładam, że Dark Heresy 2. Swoją drogą - dlaczego istnieje kilka(naście?) systemów do WH40k?

Żeby hajs się zgadzał, a nie istnieje łatwiejszy sposób niż kopiowanie połowy podręcznika i sprzedaż pod nową okładką. :wzeby: