lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Warhammer 40 000 (http://lastinn.info/warhammer-40-000/)
-   -   Warhammer 40k RPG - Dary Chaosu nie dla graczy? (http://lastinn.info/warhammer-40-000/16686-warhammer-40k-rpg-dary-chaosu-nie-dla-graczy.html)

Eleishar 06-12-2016 21:24

Warhammer 40k RPG - Dary Chaosu nie dla graczy?
 
Jestem posiadaczem podręczników do kilku settingów do Wh40k RPG. Nawet jeśli nie we wszystkie dane było mi zagrać, przestudiowałem je w mniejszym lub większym stopniu i zauważyłem pewną tendencję, która zrodziła pytanie zawarte w temacie.
Wykładając szerzej co mnie gryzie - w każdym settingu Dary i mutacje sług Chaosu są niezwykle potężne, pokazują moc Niszczycielskich Potęg. Ściślej w każdym, w którym gracze nie są sługami Chaosu. W nieszczęsnym Black Crusade, "prezenty" dla wrogów Imperium Ludzi są nie dość że śmiesznie słabe w porównaniu do tych samych darów w pozostałych settingach, to spory ich odsetek jest dla postaci zwyczajnie szkodliwy.
W związku z tym mam kilka pytań do braci forumowej:
1. Dlaczego waszym zdaniem tak jest?
2. Czy jest w tym według was jakiś sens?
3. Czy macie na to jakieś własne rozwiązania?

Micas 26-07-2017 13:59

Nie przesadzałbym z traktowaniem Darów i mutacji z BC jako przesadnie słabych. Względem innych systemów czterdziestkowych mogą wydać się słabsze, jednak nie jestem o tym całkiem przekonany. Porównaj sobie choćby tabele mutacji/Malignancy z DH 1ed do Darów z BC.

Co do argumentu szkodliwości: począwszy od WFRP 1ed, mutacje Chaosu miały pewną losowość wpisaną wręcz w definicję. To był i jest Chaos.

To powiedziawszy, musimy też rozróżnić definicję "fluffową" od "crunchu" - czy też nawet nie tyle już twardej mechaniki, a mechanizmów rozgrywki typu tabletop RPG.

Zauważ, że w knigach i przygodach do Wh40k RPG ekipy graczy często zmagają się z przeciwnikami przekraczającymi ich naturalne możliwości. Najefektywniejszym rozwiązaniem (oprócz kombinatorstwa graczy i zmyślności MG - ale to nie jest i nie było nigdy przedmiotem mechaniki) jest nie tyle rozwój postaci, co lepszy sprzęt. Ale, koniec dygresji, bo odbiegam od tematu.

Mając powyższe na uwadze i odpowiadając na Twoje pytania:

Ad. 1 - W erpegach Wh40k oponenci BG są i muszą być potężniejsi od nich (acz nie tyczy się to wszystkich, tylko kogoś na wzór "bossa" bądź co ważniejszych jego cyngli). Zerknij choćby na poziomy Wounds u bossów na przygodach (Mendacious Oracle z False Prophets, chociażby).
Gdyby BG otrzymali te same możliwości, ci wyjątkowi przeciwnicy zostaliby zdmuchnięci w pół tury. U mnie walki już i tak trwają coś koło dwóch tur, tak potrafią być mordercze.

Ad. 2 - Patrz wyżej. Nie chcę, żeby oponent drużyny, której prowadzę, padł zanim cokolwiek zrobi tylko dlatego, bo słabo mu poszedł rzut na Inicjatywę.
Z perspektywy graczy, oczywiście, może to wyglądać inaczej. Choćby i dlatego, że zdmuchnięcie "bossa" jak świeczkę daje uczucie potęgi postaci, którym można się napawać.
Niemniej jednak taka sytuacja ani warta zapamiętania, ani wspomnienia, ani czasu poświęconego na grę.

Ad. 3 - Brak. Jeśli to rzeczywiście jest problem uciążliwy, niwelujący odczuwanie przyjemności z gry *u każdego jej uczestnika*, to zawsze można podmienić tabele i opisy na te z innych odsłon 40k RPG. Bądź stworzyć własne.
Z mojej perspektywy: mechanika czterdziestki kuleje dosyć mocno w pewnych aspektach, jednak akurat nie w rozwoju postaci, bądź obudowywaniu jej w takie dodatkowe pierdoły (bo, nie ukrywajmy, to są pierdoły - to, że jako pokraczny mutas masz 10 upośledzeń postaci znaczy tyle co proch na wietrze, jeśli masz dobrego BSa i Lascannon).

Czterdziestkowe Warhammery funkcjonują na zasadzie "co wolno wojewodzie...". Ale wojewoda też człowiek. Szczególnie jak dostanie w pysk serią z ciężkiego boltera. I tyle mu z tych Darów Chaosu zostaje.

TomBurgle 26-07-2017 23:30

Ad.3 Pamiętaj, że gracze mogą przesuwać się w tabelce o liczbę dziesiątek swojego Infamy. Przy rzutach X+-3 już praktycznie nie zdarzało się nam żeby nie było czegoś co co najmniej nie przeszkadzało. Przy +-1 dopuszczaliśmy przerzut za punkt szczęścia. W efekcie przez 30+ mutacji nikt nie dostał niczego szkodliwego.

Ad.1 Wydaje mi się że to trochę wina ciągłości z poprzednimi grami(przepisanie paru bezsensownych mutacji rodem z Warhammera Fantasy jak centauroid), trochę wina wspólnej tabelki dla PC i NPC(nie wszystkie są grywalne, na plus[pseudo-daemonhood] albo na minus[featureless face na socjalnej postaci]) a trochę właśnie założenie że ma być CHAOS(i ryzyko).
Wiele z nich jest ogromnym bonusem dla postaci o konkretnej specjalizacji - i znacznie mniejszym dla postaci poza nią.

Ad. 2 Okazało się mieć. Dary regularnie szturchały rozwój postaci w kierunkach których nie planowaliśmy. Mamy w grupie silną tendencję projektowania postaci o parę tysięcy pdków do przodu, a mutacje skutecznie zmuszały do zmian takich planów. Komuś charakterystyki poprzesuwały się tak że nagle mógł spróbować czegoś co wcześniej spisał na straty jako niepłacalne, ktoś dostał dodatkową kończynę.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:24.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172