|
Warhammer Fantasy Role Play Warhammer Fantasy Role Play |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-02-2012, 13:59 | #1 | |
Reputacja: 1 | Staroświatowa myśl technologiczna Na jednym z forum poświęconym Kryształom Czasu znalazłem temat o wynalazkach. Można tam znaleźć coś takiego: Cytat:
Macie może gdzieś wymyślone jakieś swoje takie cudeńka? Ja zamierzam poszukać informacji o jakiś nietypowych próbach wynalazków z historii i może zastanowić czy to mogło by się udać w przypadku Starego Świata
__________________ Podpis usunięty z uwagi na regulamin forum | |
25-02-2012, 10:44 | #2 |
Banned Reputacja: 1 | Kolejny temat nad którym nie wiadomo czy śmiać się czy załamać witki i pochlipywać cichutko... A Ty Pafnucy masz jakieś swoje cudeńko? Spotkałeś się kiedykolwiek z tym, aby podczas sesji konieczne było wymyślenie wynalazku, który nie ma swojego odzwierciedlenia w historii? Który nie ma swojego odzwierciedlenia w świecie gry? Czy jakakolwiek sytuacja zmusiła graczy do wymyślenia "innowacji technicznej"??? Tak, w Starym Świecie można "wymyślić" wiele rzeczy, typu lotnia, karabin systemu gatlinga, przewodnictwo elektryczne, silnik parowy... - jednak nikt się za to nie weźmie, bo po prostu nikt nie jest na tyle szalony, aby uważać, że ludzie mogą latać (a nawet jak tak to tylko przez konszachty z mocami nieczystymi)... To, że my teraz uważamy pewne rzeczy za proste, naturalne i nieskomplikowane nie znaczy, że dla wynalazcy takie one były. Na kasetowego walkmana też właściciele ipodów patrzą z politowaniem, co zupełnie nie zmienia stanu rzeczy, że w '80 walkman był szczytem techniki w dziedzinie "personal music"... |
25-02-2012, 13:01 | #3 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
W temacie zaś, to ja raczej skupił bym się na tym, co jest dostępne dla ludzi w WH a nie było dostępne w analogicznym okresie „u nas”, czyli magii. Chcesz nietypowego wynalazku, to połącz myśl techniczną a magią. Ot, pożyczając trochę z innego systemu, urządzenia zasilane na spaczeń. Zajrzyj do Deadlands, zamień upioryt na spaczeń i gotowe. Osobiście uważam, ze odpowiednie połączenie magii i technologii pozwala uzyskać urządzenia „wyprzedzające” swoją epokę o dobre kilkaset lat. Odwracając trochę sytuację, to gdybyśmy zawieźli dawnym, powiedzmy renesansowym, inżynierom projekt np. silnika parowego, to na nic im by się nie zdał, mimo, że IMO nie mili by problemów z jego zrozumieniem. Problem stanowił brak dostępu do narzędzi i materiałów, potrzebnych do jego wykonania. W WH można to obejść, za pomocą magii, czarodziejów, alchemików, itd. I wynalazek gotowy. Przykład: W WH występuje artyleria. Są to jednak w sumie prymitywne działa, ładowane przez lufę, charakterystyczne dla tej epoki. Tym niemniej od samego początku istnienia artylerii ludzie kombinowali jak skonstruować skuteczne i przede wszystkim bezpieczne w użyciu działa odtylcowe. „U nas” było to możliwe dopiero po „wynalezieniu” odpowiednik materiałów, techniki odlewania dział, metody ich obróbki, narzędzi potrzebnych od wytworzenia odpowiednio dopasowanych i dokładnych elementów, itd. Stąd musiało to trochę trwać. W WH jednak nie ma takiego problemu. Ot, zamiast do rzucania prymitywnych kul ognistych, zagonić magików do stworzenia a raczej ulepszenia metody produkcji stali i innych materiałów, wytwarzania precyzyjnych narzędzi, potrzebny do jej obróbki, itd. I gotowe! Chcesz mieć karabin maszynowy? Zasada jego działania jest stosunkowo prosta, potrzeba ci tylko odpowiednich materiałów i narzędzi. W renesansie ich nie było, ale od czego mamy alchemików i czarodziejów?
__________________ naturalne jak telekineza. Ostatnio edytowane przez malahaj : 25-02-2012 o 13:24. | |
25-02-2012, 13:21 | #4 |
Reputacja: 1 | Co do technologii to pomyślałem, że ciekawa by była możliwość odnalezienia jakiegoś rodzaju bram skracających odległości w przestrzeni (w skrócie teleportacja). No tak, ale to raczej temat kampanii. Imperium buduje takie bramy razem z Kislevem, a najbardziej angażują się w to czarodzieje (to niby pomysł gildii) i wojskowi (oddziały mogą niemal natychmiast pojawiać się na granicy). Protestują tylko co więksi fanatycy inkwizycji, ale oficjalnie i mnisi korzystają z nich, żeby szybciej wyplemiać chaos. Nawet najbardziej sceptyczni bohaterowie graczy też się dają przekonać zwłaszcza przy jakiejś misji, która wymaga szybkości. Wszelkie badania wskazują, że te przejścia istotnie nie mają nic wspólnego ze spaczeniem czy chaosem. Imperium umacnia się jak nigdy wcześniej, a dobrobyt spływa szerokim strumienim i nawet Kislev jest uznany za bezpieczne miejsce. Bohaterowie graczy wyruszają dalej szukać przygód - tu nie ma nic do roboty. Po pewnym czasie dowiadują się, że jakieś potworności zgładziły wszystkich i ku większej grozie i kultyści chaosu aż tak się boją, że wielu z nich ujawnia się próbując wspomóc obronę. Nawet bóstwa chaosu przykrywa cień strachu. Kampania nie ma dobrego zakończenia - jest tylko zagłada spowodowana wzrostem poziomu technologii. W tym scenariuszu "zbawcami" ludzkości mogą być jedynie bóstwa chaosu, którzy potrzebują żywej tarczy przed nowym przeciwnikiem. Jak daleko posunie się ludzkość, żeby przetrwać? No, ale to już by nie był Warhammer FRP, a najwyżej jakaś hybryda Fantasy i 40000. Co do renesansowego poziomu technologii to w 80% ocena innowacji przez inkwizycję powinna być prawdziwa nawet jeśli początkowo wydaje się coś innego. Rozwój technologii powinien być wspierany przez siły chaosu. |
25-02-2012, 15:00 | #5 |
Reputacja: 1 | Aschaar, ale głupoty gadasz. Sam imperator Karl Franz ujeżdża gryfa, więc strachu przed lataniem nie ma (a przykład Pafnucego jest bardzo adekwatny). Gatlingów może jeszcze nie wynaleziono, ale inne wielolufowe działa owszem. O silniku parowym i czołgach powiedział Malahaj. Skaveni używają miotaczy ognia i gazów bojowych. Krasnoludy także mają jakieś swoje zwariowane wynalazki. Ogólnie poziom rozwoju w Warhammerze jest niemalże groteskowy, a opis Starego Świata zahacza o radosny post-modernizm. I nie patrz z taką litością na ludzi, którzy żyli przed tobą. To że ty, myśląc o średniowieczu, widzisz upapranego łajnem chłopa, to nie znaczy, że kultura całej epoki się do tego sprowadzała — ludzie byli wtedy równie pomysłowi, co teraz. Patrz na przykład na to: Trawiąca Kaczka. To co prawda wynalazek z 1739 roku, ale wydaje mi się, że pasuje do realiów Starego Świata. Albo poczytaj o starożytnym mechaniźnie z Antikythery. Ale oczywiście rozumiem, że tobie krytykowanie ludzi, którzy przynajmniej jakoś starają się rozruszać ten martwy dział, sprawia przyjemność. Czujesz się w ten sposób mądrzejszy? W porządku, w takim razie gadaj sobie o witkach i cudeńkach. Proszę bardzo. Powiedz także mi, jakim jestem idiotą. Ostatnio edytowane przez Yzurmir : 25-02-2012 o 15:04. |
25-02-2012, 17:09 | #6 | |||
Banned Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Jakbyś czytał ze zrozumieniem to byś przeczytał, że napisałem, iż wiele rzeczy można wynaleźć, ale nie zrobi tego pierwszy lepszy chłopina, czy postać gracza będąca ciurą obozową. Poszczególni alchemicy, krasnoludzcy inżynierowie, zasilanie spaczeniem, etc - owszem - dlaczego nie? Ale nie róbmy ze wszystkich szaraków w WH Michałów Aniołów i Leonardów Da Vinci... Cytat:
Temat jest z cyklu oczywista oczywistość i gdyby nie moja kontrowersyjna wypowiedź to absolutnie nic by się w tym temacie nie działo... Ach nie dziękuj tak za rozruszanie działu. | |||
25-02-2012, 17:22 | #7 |
Reputacja: 1 | A czy Pafnucy pisał, że te wynalazki mają iść pod strzechy? Nie, zatem co takiego starasz się nam udowodnić — że wieśniak nie zbuduje silnika parowego? Wow, Aschaar, twoja przenikliwość uświadomiła mi błędy mojego rozumowania. Chyba oczywistą sprawą jest, że gogle jeźdźców pegazów albo inne "nietypowe próby wynalazków" należą tylko do uprzywilejowanej klasy. To nie zmienia faktu, że można je zaprezentować w sesjach. Nawet jeśli starasz się na to patrzeć wyłącznie z perspektywy gracza — co jest błędem, bo przecież te wyjątkowo fantazyjne wynalazki będą raczej dziełami BN-ów, zaprezentowanymi gdzieś w tle — to wciąż nie masz racji. Gracze mogą także być alchemikami, krasnoludzkimi inżynierami itd. Wystarczy dojść do drugiej profesji. A co do oczywistości tematu, to czemu ty masz o tym decydować? Może by się nie działo, pewnie... a może kogoś by takie gogle zainspirowały? W tym dziale przez całe miesiące powstawały tylko pojedyncze tematy, w których mało kto się wypowiadał. Nawet jeśli wątki założone przez Pafnucego nie wkraczają na żaden nowy teren, to przynajmniej są. Więc coś jest i coś się dzieje. Może miałbyś prawo narzekać, jeśli potrafiłbyś zaprezentować coś lepszego, ale nie widzę żadnego wątku założonego przez ciebie... Ostatnio edytowane przez Yzurmir : 25-02-2012 o 17:34. Powód: dr. |
25-02-2012, 17:34 | #8 | |||
Banned Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Z chęcią przeczytałbym scenariusz do tego. Naprawdę. A w temacie - też czekam na jakieś przykłady "gadżetów". Bo póki co poza zapożyczeniem gogli z Kryształów i przywołaniem rzeczy rozpisanych przez twórców systemu w podręcznikach jakoś... nhmmm... pustki? Zapraszam Yzumir - przekonaj mnie, że te gadżety istnieją. Podaj przykłady. Cytat:
A troll przy moście stoi. EoT. | |||
25-02-2012, 18:05 | #9 |
Reputacja: 1 | Nie, nie przyganiał kocioł garnkowi. Nie założyłem co prawda żadnego tematu, ale także i nie krytykuję tych, którzy to robią, w przeciwieństwie do ciebie. A tak, masz rację, oczywiście ja jestem trollem. W dodatku ponownie mówisz na temat, którego nikt nie poruszał (tak jak wcześniej z walkmanem). Nikt nie mówi, że gracze w Warhammerze mają ad hoc konstruować Gatlingi. No bo... serio? Chodzi raczej o detale świata. Na przykład jeśli gracze są prostymi najemnikami lub poborowymi, mogą wziąć udział w jakiejś większej bitwie i zobaczyć przelatujący szwadron rycerzy na gryfach. Jakiś inny żołdak — który kiedyś spotkał na trakcie członka gildii inżynierów — może im wtedy opowiedzieć o specjalnej budowie hełmów "sił lotniczych". To jest tylko szczegół, ale pomaga zbudować klimat. Istnieje także wiele innych wynalazków, które niekoniecznie muszą mieć duże znaczenie podczas przygód, ale mogą tworzyć ciekawe tło. Na przykład wspomniana przeze mnie mechaniczna kaczka. Można dodać do tego inne automaty albo skomplikowane zegary pokazujące fazę księżyca (czy któryś z uczonych spróbuje w ten sposób przewidzieć ruchy Morrslieba?), albo pompy próżniowe, albo — tu już mamy bardziej bojowe zastosowania — ognie greckie, albo rakiety (albo po prostu wymyślne fajerwerki), albo... Albo sam już nie wiem, podejrzewam, że wystarczy poszukać w internecie lub poczytać jakieś książki i inspiracje same nadchodzą. Właśnie do dzielenia się takimi inspiracjami miał być chyba ten temat, prawda? Gdzie można umieścić takie wynalazki? No cóż, spokojnie wyobrażam sobie w Altdorfie albo Nuln wystawę najnowszej myśli technicznej. W zależności od pozycji i możliwości graczy taka wystawa może mieć miejsce na prywatnym przyjęciu szlacheckim, podczas prestiżowej imprezy dostępnej tylko ludziom z wyższych kręgów, albo zwyczajnie gdzieś w pobliżu uniwersytetów, otwarta dla publiki. W przypadku tej ostatniej, plebejskiej opcji mamy oczywiście do czynienia z ciężką propagandą imperialną. Już sobie wyobrażam takie eksponaty, jak działający na parę, mechaniczny Automatyczny Zabijacz Goblinów. Oczywiście nigdy nikt go nie używa na polu bitwy, ale rusza ostrzami i wygląda imponująco. I jak to wykorzystać w sesji? Podejrzewam, że to już tylko praca dla MG. Ja nawet nie prowadzę sam sesji, ale postaram się coś wymyślić. Powiedzmy, że jedna z grup wynalazców to tak naprawdę kultyści, członkowie sekty wyznającej Tzeencha, ale cieszą się takim uznaniem w gildii, że ciężko im zagrozić. Albo odwrotnie, nie wydaje się, żeby którykolwiek z tych wynalazków był zły, ale i tak powstają zamieszki wszczęte przez bogobojnych mieszkańców. Gracze mogą zostać najęci do stłumienia tych rozruchów albo mogą po prostu chcieć ocalić wytwory nauki. Albo gracze mogą wkroczyć pomiędzy dwóch prominentnych, lecz skłóconych wynalazców, którzy prowadzą ze sobą niemalże otwartą wojnę (a la Edison i Tesla). Albo może istnieć legenda, że słynny wynalazca sprzed dwóch stuleci ukrył w swoich dziełach wskazówki prowadzące do skarbu (trochę a la Kod Leonarda da Vinci). Albo kolejna sekta, tym razem święcie przekonana, że maszyny pozwolą im osiągnąć zbawienie (coś a la cyberpunk tysiąc lat zbyt wcześnie). Można jeszcze wymyślić sporo innych tematów na sesje, ale nie chcę tego przedłużać. Więc tak, w sumie sądzę, że można wykorzystać "nowinki" techniczne w ciekawy sposób dla zapewnienia oryginalnego tła lub detali w sesji albo opierając na nich główny wątek. |
25-02-2012, 19:35 | #10 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. | |