|
Warhammer Fantasy Role Play Warhammer Fantasy Role Play |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-10-2007, 23:58 | #11 |
Reputacja: 1 | Hmmm... Cóż... Bogowie? Oczywiście że Tzeentch Ten, Który Zmienia Drogi, Pan Fortuny, Władca Losu, Wielki Niszczyciel, Pan Przemian, Wielki Spiskowiec czy jak go tam jeszcze zwą. Jest niesamowity. Taki zmienny, nieuchwytny, postępny, zawsze gotów niszczyć, zawsze wiedzący jak SKUTECZNIE niszczyć, jako jeden z nielicznych rozumiejący słabych ludzi i ich pokusy... Doskonały W mojej najbliższej przygodzie zamierzam mu służyć jako czarnoksiężnik, tak mnie zauroczył... Ta przygoda właśnie sie rozpoczyna, obejrzyjcie rekrutacje... Z tzw. "Dobrych" bogów, nie wiem kogo lubić. Wiem że nie lubie Sigmara, bo jest w sumie takim nikim. Nie specjalizuje sie w niczym konkretnym, a bóstwo bez dziedziny jest tylko duchem... No może jedynie Ulryk jest wporządku. Jest bardzo... Nordycki i za to go lubię.
__________________ Chciałeś dać swego Boga innym, choć tego nie chcieli. Żyli w zgodzie, spokoju, swego Boga już mieli... Ostatnio edytowane przez Stalker : 19-10-2007 o 00:01. Powód: Błąd. Literówka;) |
11-12-2007, 16:07 | #12 |
Reputacja: 1 | NIe znacie może paru modlitw do Ulryka. Bo moja postać jest ulrykańnem ale nie kapłanem tylko szampierzem iczsami mam takie misje gdzie przydała by mi sie jakś modlitwa do Ulryka. Takiego tpu jak Ojcze nasz lub coś w tym stylu pomyslałem, że będzie lepiej wyglądac sesja. |
11-12-2007, 16:41 | #13 |
Reputacja: 1 | W żadnym podręczniku ani książce Warhammerowej nie ma podanych modlitw. Musisz sam coś wymyśleć.
__________________ Poznaj mroczne tajemnice czterdziestego millenium |
12-12-2007, 00:00 | #14 |
Reputacja: 1 | Hmm, chyba nie będę oryginalny. Jako Mg najbardziej lubię Solkana- jego wyznawcy są bardzo uniwersalni w użyciu. Ucieczka niewinnych BG (to brzmi jak oksymoron) przed fanatycznymi inkwizytorami jest tyleż ograna co emocjonująca. Ale czasem to i gracz może pomóc podłożyć ogień pod stos. A gdy jestem graczem, to odkrywam subtelny urok grania kapłanem Morra. Ot, mało ich wędruje po świecie, a ludzie reagują na nich w jedyny, niepowtarzalny sposób. Memento mori. P.S. Skąd te rewelacje o Solkanie- bliźniaku Malala? Lhiannan, zdajesz sobie sprawę, że wygłaszasz herezje? Ale tak serio, to z jakiegoś dodatku wzięte? |
12-12-2007, 17:03 | #15 |
Reputacja: 1 | W żadnej oficjalnej publikacji dot. 1ed. nie ma o tym ani słowa, w 2ed. Solkan i Malal nie istnieją.
__________________ Poznaj mroczne tajemnice czterdziestego millenium |
14-12-2007, 19:44 | #16 |
Banned Reputacja: 1 | To chyba nie znaczy, że MG nie może ich wprowadzić w postaci regionalnego bóstwa lub wyimaginowanego przez grupę mutantów omamionych przez kultystę? Nie miałem przyjemności zaczytywać się w dodatki do WFRP, ale w Podstawce spotkałem się tylko z 4 głównymi bóstwami Chaosu i kilkoma Imperium. O Solkanie czy Malalu nie słyszałem. |
14-12-2007, 19:55 | #17 |
Reputacja: 1 | Możesz sobie wprowadzać co chcesz, jednak te bóstwa oficjalnie nie istnieją.
__________________ Poznaj mroczne tajemnice czterdziestego millenium |
14-12-2007, 22:43 | #18 |
Banned Reputacja: 1 | No cóż, osobiście twierdzę, że WFRP jest trochę zbyt szablonowy (głównie jeśli chodzi o modlitwy), ale cieszę się, że została wyjaśniona kwestia oficjalnych bóstw. A wracając do tematu najbardziej lubię Khorna w Chaosie i Ulryka w Imperium. Jeżeli miałbym wybierać, to wybrałbym Ulryka, bo Khornici są trochę zbyt porywczy. Jeżeli chodzi o walkę bóstw, to jednak Khorne by wygrał, bo dysponuje silniejszą magicznie bronią i jest bardziej okrutny. W porównaniu oba bóstwa są podobne, różnią się tylko ukierunkowaniem (dobro, zło) ale jeśli chodzi o zasady postępowania ich wyznawców, mało jest między nimi różnic. Np. używanie broni dystansowej - obaj bogowie uważają ją za broń tchórzy. Jednak różnica taka, że Ulrykanie dopuszczają jej użycie tylko w przypadku ratowania życia lub gdy broń została własnoręcznie zrobiona. |
15-12-2007, 17:39 | #19 |
To "trochę zbyt porywczy" to nie dość dobre określenie. Wtajemniczeni Khorna zawsze uciekają z Imperium, ponieważ ich żądza krwi nie pozwala na konspirację. Tak więc "Karmazynowa Czaszka" (główny kult Khorna w 2 ed.) jest kultem "bez głowy". Żaden oddział kultu nie ma Wtajemniczonego, który to jest zazwyczaj przywódcą. Jeżeli jeden ze Wtajemniczonych zostaje przy swojej sekcie to zazwyczaj kończy się życie sekty - masakra zostaje zapamięta na jakiś dłuższy czas. Co masz na myśli pisząc, że modlitwy są szablonowe? Nie do końca rozumiem... | |
15-12-2007, 19:24 | #20 |
Banned Reputacja: 1 | homeosapiens, nadal utrzymuję, że Khornici są zbyt porywczy. To jest jednym z powodów ucieczki wtajemniczonych kultu. Im bardziej Khornita jest zaawansowany, tym mniejszą ma nad sobą kontrolę. Nie zgodzę się także z tym, że żaden z oddziałów kultu nie ma swojego przewodniczącego. Fakt, że większość kultów stara się działać w dużych, znaczących miastach nie zmienia innego faktu - tego, że Khornici działają również poza miastami, gdzie dużo trudniej strażnikom jest ich zwalczyć. W mieście łatwo jest zabić wojownika w czerwonym szale, bo ma przeciw sobie armię dobrze wyszkolonego wojska. Za miastem ma przeciw sobie mały oddział rekrutów. Co do szablonowości modlitw. Nie pozostawiają one nic mistrzowi gry ani graczom. Są zupełnie jak zaklęcia. Mają z góry ustalony przebieg. Gdyby gracz mógł np. ustalić skutki, a MG na ich podstawie ustalił poziom trudności oraz wymagania, gra byłaby o wiele bardziej rozwijająca tj. pozostawiałaby więcej do wymyślenia a, co za tym idzie, ćwiczyłaby wyobraźnię. Ostatnio edytowane przez Johannes Black : 15-12-2007 o 20:20. |