|
Warhammer Fantasy Role Play Warhammer Fantasy Role Play |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-03-2006, 17:20 | #1 |
Reputacja: 1 | Bogowie. Chaos vs reszta. Bogowie w młotku są dość ważnym elementem. Więc,moi drodzy fanatycy warmłotka,którzy bogowie i dlaczego? Tak coby rozwinąć temat napisze moje typy... Na pierwszym jest chyba najbardziej niesamowity bóg z jakim sie w Młotku spotkałam - Malal. Pan szaleństwa i totalnego, absolutnego obłędu. Drugie miejsce zajmuje Karnos,pan dzikich miejsc. Trzecie miejsce przypada Slaaneshowi,jako bogowi siania absolutnego chaosu,zamieszania i czystej, pięknej dezinformacji...;p No i oczywiście jego główna domena, mroczne pokusy - to jest to.. malwersacja....korupcja...mrrruuu...
__________________ Whenever I'm alone with you You make me feel like I'm home again Dear diary I'm here to stay |
30-03-2006, 17:59 | #2 |
Reputacja: 1 | Solkan - bóg jeśli dobrze pamiętam, ładu i porządku... Po przeciwnej stronie niz bogowie chaosu, ale równie przerażający, a może nawet bardziej, gdyż jego wyznawcy wierzą, że czynią dobro. W "Jeźdzcach Wilków" ostatnie opowiadanie (chyba "Łowca czarownic") opowiada o kapłanie Solkana, który by zniszczyć heretyków nie wacha się posłać do Morra kilku niewinnych. :P |
30-03-2006, 18:08 | #3 |
Reputacja: 1 | Yhh, hymm, nie wiem jak to powiedzieć wiec napisze... Wiesz kim jest tak naprawdę Solkan? Bratem bliźniakiem Malala...i tez chaocytą tylko sie chłopak mistrzowsko maskuje...ale takie wstawki jak odłam Solkanitów jego twierdzący, że Shalaya to inkarnacja Tseenha go demaskują...;p poza tym Solkan nie jest bogiem sprawiedliwości a bardziej fanatyzmu...wszystko co nie jest ludzkie to chaos...
__________________ Whenever I'm alone with you You make me feel like I'm home again Dear diary I'm here to stay |
30-03-2006, 20:42 | #4 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Nie jest bogiem sprawiedliwości? To chyba wg nowego podręcznika bo w wersji standardowej Solkan to "okrutny bóg karzący tych, którzy obrażają bogów Prawości. To najpopularniejszy ze wszystkich bogów Prawości..." - str. 210. Proszę nie zadawać kłamu fundamentalnym prawdom świata Warhammera Jeśli chodzi o mój typ w kwestii bogów to zdecydowanie Taal. Bóg przyrody, pan bestii, władca lasów i gór. Zdecydowany przeciwnik bogów Chaosu, gdyż to za ich sprawą zostały zniszczone rozległe obszary dziewiczych krain. Uosabia pierwotne siły, które pozostają poza ludzką kontrolą. Jako zdecydowany Ranger nie widzę innego wyboru
__________________ You're another sh... talking punk to me You're living inspiration for what I never wanna be And I see, you've been blinded by what you believe And now back up and sit down, shut up and act like you need to be | |
31-03-2006, 10:32 | #5 |
Reputacja: 1 | Moim ulubionym bogiem z Warhammera jest Tzeenth. Bóg chaotycznej magii, pelnej tajemnic i niebezpiecznej jak diabli. Tajemniczy Pan Zmian, Wielki Mutator, którego zamysly nie są znane, i często wydaje się, że jego wyznawcy dzialają przeciw sobie. Jego demnony nie są tak może klimatyczne jak demony innych bogów chaosu (demonice slanesha... mmm... mniam!), ale różowe i blękitne strachulce wyglądają tak niewinnie, że zawsze zaskakują swoich przeciwników. Nie wspominając już o wielkich galaretowatych polipach lub latających plaszczkach (nie pamiętam teraz jak się to cale badziewie zwie), które są tak surrealistyczne, że pasują tylko dla NIEGO. Lubię też Malala, który zdaje się walczyć ze wszystkim co się tylko nawinie pod ostrza jego championów (szaleństwo...Tak!). Ze wszystkich pozostalych bóstw Starego Świata, podoba mi się jeszcze Morr. A tak na marginesie, to uważam, że bogowie (w szczególności chaosu), są najlepiej dopracowanym aspektem wojennego mlotka i dodają duuuużo klimatu tej grze.
__________________ Marvin the Paranoid Android |
26-07-2007, 15:42 | #6 |
Reputacja: 1 | Moim ulubionym bogiem jest Khorne, pan czaszek i bitewnego szału, jako że odzwierciedla moją osobowość. Co mnie w nim najbardziej zafascynowało? Oddanie jego wyznawców. Żeby ich nie ukarał, są gotowi zabić tysiące, a nawet oddać życie. |
26-07-2007, 19:56 | #7 |
Reputacja: 1 | Ja jestem zwolennikeim Zuvassina boga Chaosu-renegata(vide ed.1) którego domeną jest niszczenie planów bogom,w tym jego własnych Bóg Absurdu rządzi <cwaniak> A co do wypowiedzi Lhianann : trzecie miejsce przypada Slaaneshowi,jako bogowi siania absolutnego chaosu,zamieszania i czystej, pięknej dezinformacji...;p Pomyliłaś bogów Chodziło o Tzeentcha bo Slaanesh jest bogiem przyjemności w każdej możliwej postaci . Solkan podobnie jak Arianka jest bogiem Praworządnym,według mnie o równie groźnym co Chaos gdyż dla niego liczy się tylko porządek,nie ważne jakim kosztem. Pozdrawiam tej. |
06-08-2007, 06:10 | #8 |
Reputacja: 1 | Ulubieni bogowie? Hmmm... Myrmidia i Shallya modły wznoszone do tych boginii często skutkują |
25-08-2007, 19:53 | #9 |
Reputacja: 1 | Dwa ulubione typy (stoją po przeciwnych stronach barykady): 1. Solkan (jedyny praworządny w 1ed.) - jego wyznawców w swojej wizji młotka ulepiłem na wzór chrześcijańskiej inkwizycji. Dopatrują się śladów chaosu wszędzie i u każdego. Oczywiście trzeba wyczuć różnicę pomiędzy praworządnością i dobrem (nie mają one ze sobą nic wspólnego - dużo lepiej było to rozwiązane w AD&D i później w KC: Można było być złym(okrutnym) ale praworządnym np. inkwizytor Torquemada) Motto: "Nie ma ludzi niewinnych są tylko niewystarczająco dobrze przesłuchani" 2. Tzeench - dla mnie uosobienie chaosu w czystej postaci. Jego pan przemian w scenariuszach doskonale się sprawdza jako wielki zamęto-siewca (zmiany wyglądu, dysponuje niesamowitą magią). Chyba najciekawsze wraz ze Slaaneshem (na drugim miejscu) uosobienie Chaosu. |
10-10-2007, 03:53 | #10 |
Według mnie najciekawszym i jednocześnie najbardziej mistycznym, skłaniającym do refleksji ,gdy gra się jego kapłanem, jest bóg śmierci- Morr. Śmierć jest jedną z dziedzin, które zawsze mają jakiś oddźwięk na grających. Czy to postać współgracza, czy też znajomy BG NPec, zawsze jest pole do popisu dla długich przemów i refleksji nad torami losu, sprawiedliwością. Morr czeka i doczeka się wszystkich. Jest jedynym bogiem, z którym każdy będzie miał do czynienia. Poza tym lubię czerń, a jego kapłani noszą czarne szaty. Morr jest także panem domeny snu - jednej z najbardziej zagadkowych rzeczy w ludzkim życiu, nigdy nie wiesz czym był sen - proroctwem, czy też nic nie wartym zapisem ostatniego dnia w krzywym zwierciadle. Pod tym względem Morr również ma kontakt z każdym mieszkańcem starego świata. U kapłanów Morra zazwyczaj uderza powaga z jaką mówią i poważanie jakim darzy ich społeczeństwo. Najbardziej według mnie oryginalne są ofiary, jakie upodobał sobie Pan Śmierci - Krew i Łzy. Pozdrawiam homeosapiens. | |