|
Warhammer Fantasy Role Play Warhammer Fantasy Role Play |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
24-04-2006, 00:41 | #1 |
Reputacja: 1 | Nuln - kolebka Sigmaryzmu W tym temacie chciałem poznać Wasze spojrzenie na Nuln. Czy jest to naprawdę stare miasto, gdzie każdy kamień ma wiele ciekawych opowieści? Czy może to światełko w tunelu mrocznej cywilizacji i szpica postępu? A może to tylko niekończące się podziemia z miejscem do walk? Ciekawi mnie to o tyle, że obecny opis miasta jest trochę inny od moich wcześniejszych wyobrażeń. Inny nie znaczy gorszy, a wiele rozwiazań jest nawet super pomyślanych. A jak to jest z Waszym wyobrażeniem Nuln? Oczywiście chodzi mi o porównanie oficjalnego wyobrażenia (z "Forges of Nuln") z tym, które było wcześniej - głównie w głowach niezliczonych mistrzów gry.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more _. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |
25-04-2006, 17:53 | #2 |
Reputacja: 1 | Nuln, miasto które kojarzy mi się z renesansem, czymś co można nazwać światłem nauki w całym imperium. W mojej głowie zawsze czaił się widok akademików, uczelni, sal gdzie odbywają się dysputy filozofów, mędrców. Miasto to kojarzy mi się z naszym Krakowiem, jako miejsce brukowanych uliczek i uniwetsytetu gdzie zjeżdzają się ludzie z całej Polski. Tutaj przecież według starej wersji produkowano altylerię, najlepszą na całym świecie, nie licząc dzieł krasnoludzkiej pracy. Tak, tutaj każdy kamień ma swoją historię. Nie zawsze ciekawą, ale na pewno kształcącą.
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |
03-05-2006, 00:39 | #3 |
Reputacja: 1 | Na wizerunek Nuln duży wpływ ma u mnie książka “Zabójca skavenów”.Dlatego zawsze widziałem te miejsce jako największe miasto w całym południowym Imperium i jako jedno z największych w Imperium. Miasto te jest niezależne,bogate,mieści sie w nim szanowany uniwersytet,mające liczącego sie w ciągłej grze politycznej władce [a raczej władczyni]. Oczywiście nie jest to miejsce pozbawione minusów,np skaveny kryjące sie gdzieś w kanalizacji,duża przestępczość w biedniejszych częściach Nuln itp. Zdaje mi sie że to Altdorf jest kolebką Sigmaryzmu a nie Nuln ale oczywiście mogę sie mylić
__________________ Bóg stoi po stronie liczniejszych batalionów |
03-05-2006, 01:20 | #4 |
Reputacja: 1 | Pozwoliłem sobie użyć tu tytułu kolebki sigmaryzmu wobec Nuln z dość istotnych powodów. Było i jest jednym z największych miast Imperium. I to w dodatku takim, po którego ulicach stąpała boska stopa Sigmara. Mimo, że ten pochodził z północy i założył stolicę w Altdorfie (dawnym Reikdorfie) to w Nuln czuł się jak nigdy. To stąd prowadzone były ataki na zielonoskórych na przełęcze Gór Czarnych. Pierwsza droga w Imperium to właśnie ALtdorf - Nuln dająca potężny impul ekonomiczny dla miasta. To tutaj zawitał Sigmar po abdykacji. Wreszcie, 25 lat po jego zniknięciu to tutaj pojawił się Johan Helstrum - pierwszy twórca religii Sigmara. W Nuln założył pierwszą świątynię i wkrótce stał się pierwszym Wielkim Teogonistą a przez jedno millennium to miasto było stolicą Imperium. Potem bywało różnie. I z Nuln pochodzi Magnus Pobożny, który w imię Sigmara uratował nie tylko Imperium ale cały znany Stary Świat przed zalewem Chaosu. Zatem można powiedzieć, że to Nuln kolebką jest I ta właśnie dwoistość tego miejsca jest niesamowita. Z jednej strony patrzą na ciebie millennia historii z samym Sigmarem włącznie a z drugiej jest nowoczesność, stalowe mosty, artyleria i renesansowa myśl uniwersalna. Która część Nuln dominuje w waszych przygodach? Tradycja czy nowoczesność?
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more _. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |
30-07-2007, 14:13 | #5 |
Reputacja: 1 | Mi Nuln kojarzy się brudnym, cuchnącym miastem przez które codziennie przetacza się tysiące ludzi. Miasto, w którym trudno nie zatruć się dymem z niezliczonych kuźni, w których panuje niczym nie przejmująca się hrabina, która bez przerwy ozdabia swoją salę tronową. Postrzegam to miasto jako szybko rozwijające się, ale jednocześnie zapaskudzone. |
30-07-2007, 16:06 | #6 |
Reputacja: 1 | Faktycznie Nuln jest miastem renesansowym. Posiada przodujące w sposobie nauczania uniwersytety ,w niej znajdują się słynne Gildie Rzemieślnicze i Magiczne(nie licząc kolegiów w Altdorfie) ,przez miasto przechodzi wiele szlaków kupieckich co przysparza mu wielu dochodów oraz przyspiesza jego rozbudowę. Jedyne czego brakuje w Nuln to portu bezpośrednio łączącego go z Morzem Szponów co umożliwiło by wydajniejszy handel choćby z Bretonią/Estalią czy Tileą baa nawet z Norską. Jak wiadomo Tilea jest odpowiednikiem naszych Włoch które to były przodownikiem w kulturze oraz technice tak więc z pewnością przyspieszyłoby to rozwój takiego miasta. Chciałbym tylko wytknąć niektóre błędy jakie niestety stworzył nam jeden z stada książek o pewnym krasnoludzie w WIELKIM toporem. Nuln nie jest miastem pod którym są grube tysiące skavenów rozprzestrzeniających choroby,zabijających mieszczan etc. gdyby wizji z tych książek była prawdą miasto to byłoby jedna wielką dziurą i centrum wiary W Morra na całe Imperium Oczywiście nie da się zaprzeczyć ,że w mieście występują kulty chaosu ,jednak na pewno nie są one tak niszycielskie jak przedstawia nam to gra bitewna są to prędzej kulty Pana rozkoszy bądź Wielkiego Mutatora które oddają się knuciu bądź przyciąganiu do siebie kolejnej zblazowanej szlachty na ekscytujące okultystyczne rytuały/rytualne orgie Jest to niebezpieczne ale dotyczy "wybrańców" i to z pośród szlachty i to tylko ona może stracić. To by było na tyle . Pozdrawiam tej . |