Huang

A wiecie co... dla mnie to jest właśnie piękne w tym systemie, że to możliwe. Jasne, że jeśli nawet największy badass da się zaskoczyć oddziałowi łuczników, którzy będą miec idealny, czysty strzał to oni go zamordują. Zadziałają jak pluton egzekucyjny. W Warhammerze życie jest realistycznie kruche.
Nawet u wielkich badassów.

Wiecie, wszystko zależy od konwencji. Lubię też prowadzić Exalted, gdzie jest dokładnie odwrotnie. Ale w Exalted... po prostu kombinuje się inaczej.
Jasne, że taki Archaon jest twardy. Ale ciężko go ubić nie dlatego, że jest sam z siebie taki twardy. Ciężko go ubić dlatego, że jest sprytny i ma armię fanatycznie wiernych popleczników, którzy bez zawahania zginą za niego. Bo ma szpiegów, którzy wykryją próbę zamachu. I tak dalej i tak dalej.
Ale jeśli go odpowiednio podejdziesz... to owszem. Jego życie również będzie dość kruche. Może nie tak jak zwykłego żołnierza... ale wciąż.

 

__________________
"...i to również przeminie..."

Lord Cluttermonkey

O, właśnie. Gracze powinni być wynagrodzeni za podejście badassa w tak sprytny sposób, że ten dał się wystawić na ostrzał regimentu łuczników (i vice versa). Szkoda, że niewiele oficjalnych scenariuszy (a pewnie i wielu MG na co dzień) podąża takim tropem - zwykle "bossowie" (meh) mają być hardzi, a sceny konfrontacji mają być punktem kulminacyjnym (meh^2). Wtedy siłą rzeczy nacisk jest przeniesiony na mechanikę i rodzi się potrzeba takich pierdół jak "balans" i idąc tym tropem dalej "challenge raiting" i podobne. Gdy się z kolei przestawi na kombinowanie i mózgi graczy, to takie duperele jak siła łuku a siła miecza stają się drugorzędne (i wtórnie nudne) do pomysłów osób zebranych przy stole i chyba o to chodzi.

 

__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas

Campo Viejo

Mała dygresja o łukach.

Wyobrażenia graczy i autorów gier o łucznictwie i zastosowaniu ich w grze, może niekoniecznie być adekwatne do tego jak było. A co dopiero jeśli mamy do czynienia z fantasy. Mechanika jaka jest, taka jest. Czasem lepsza, czasem gorsza. Ale to nie prawda, że łuk znacznie ograniczał podczas walki z bliska lub przez wszystkie przeszkody. Nie świetnych łuczników, choćby takich jak Legolas czy Robin Hood. Początkowi BG mogą jednak najczęściej pomarzyć, chyba, że kości powiedzą inaczej. Wszystko jest jednak możliwe.
Nie znam się na łucznictwie, ale ten filimik może zaciekawić, bo wygląda prawdopodobnie. Choć wiadomo, każdy tak nie strzelał i nie zawsze dało się bez adidasów, dżinsów i wygodnego podkoszulka

 

__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

archiwumX

Fajny filmik A wracając do meritum sprawy to człowiek, który jest zdolny do takich akcji jak łapanie strzał, przestrzeliwanie z deka podchodzi pod wojowników ninja...

Co jak co jak obejrzałem program o jednym z nich to kopara opadła, że prawdziwy człowiek może być takim przekoksem...

Cały problem się rozbija o pojmowanie realistyczności i tego o się chciałoby się dopompować postacie w jakiejś tam konwencji.

 

__________________
Szukam tajemnic i sekretów.

Huang

Pamiętajmy też, że Warhammer to nie jest NASZ świat.
To zupełnia inna planetka w innej galaktyce (i w dodatku jakieś 40 000 lat później)
Zasady fizyki moga działać inaczej :P

 

__________________
"...i to również przeminie..."

archiwumX

Tylko, że ten INNY świat powstaje z "magicznego" kojarzenia faktów z NASZEGO świata.

Np. fakt, że nietoperze na całym świecie są nosicielami wirusa Ebola dość dobrze tłumaczy dlaczego te zwierzęta są kojarzone w mitologii europejskiej z wampirami. Po prostu czasami spotkanie z agresywnymi nietoperzami kończyło się dziwną zabójczą chorobą podczas, której występowały różne krwotoki, a wiadomo, że za takie coś odpowiadają wampiry.

 

__________________
Szukam tajemnic i sekretów.

Lord Cluttermonkey

Dopóki nie gramy formami życia opartymi o związki krzemu, dopóty jedyną dobrą wymówką jest, że to tylko gra - po co szukać innych wytłumaczeń.

Pomijając fakt, że zasady zupełnie innej fizyki mechanika gry oddawałaby pewnie z taką samą wiernością, z jaką oddaje zasady naszej.

 

__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas

Huang

Ja tam nigdy nie dążę do ultrarealizmu. Każda próba wiernego odwzorowania zasad fizyki w rpgu jest z góry skazana na porażkę. Mi tam wystarczy, żeby wszystko wyglądało wiarygodnie. Super wiernie prawom fizyki nie musi być :P

 

__________________
"...i to również przeminie..."

Arvelus

Jak dla mnie ważne jest aby zachować spory realizm. Dzięki temu gracze będą patrzeć na sytuację z punktu widzenia swoich postaci widzących daną sytuację.
Jeśli mechanika będzie odbiegać od realizmu (np. jeśli biegniesz to praktycznie nie masz się co martwić o bycie trafionym [-20 to dużo w systemie gdzie 30 to taka -graczowska- średnia], nawet jeśli biegniesz wprost na łucznika) to gracze często będą odwalać absurdalne akcje (np. ta szarża bezpośrednio w kusznika), bo mechanika im na to pozwoli i czasem będą unikać rzeczy banalnie prostych, bo ta sama mechanika im to uniemożliwi (np. strzelanie z kuszy w kogoś kto na postać szarżuje).

I nie wydaje mi się, by tych 10 łuczników tak łatwo ubiło Archaona.
Pamiętajcie, że oni, prawdopodobnie, będą mieć US rzędu 25, co oznacza, że trafią 2-3 strzały.
I to nie licząc możliwych osłon i łask chaosu które ma sam Archaon, ani jego własnego potencjału ofensywnego, który, prawdopodobnie, pozwoli mu zarżnąć ich wszystkich pojedynczą kulą ognistą (chyba on potrafi czaromiocić, nie?)

Jestem jak najbardziej za kruchością życia. Dość poważny błąd powoduje śmierć. Niezależnie od tego kim jesteś. Choćbyś był... samym Archonem, jeśli obrócisz się plecami do kogoś, błędnie zakładając, że ten ktoś jest już pokonany to należy ci się przynajmniej szansa na śmierć.

A wracając do tematu... moim zdaniem, z punktu widzenia balansu ma sens by broń dystansowa nie miała furii (bo ona ma "odporność" na parowanie i unikanie).
To czy ktoś uzna, że mimo to ją wprowadzi to jego osobista sprawa, ale taki wniosek chyba już był wysunięty : P

 

Lord Cluttermonkey

Na common sense te -20 nie stosuje się przy biegnięciu wprost na łucznika.

IMO w RPG nie ma mechanik realistycznych i nierealistycznych, jedynie te o wysokiej i niskiej śmiertelności. Cała reszta to tylko skazane na porażkę próby wdrożenia selektywnego hiperrealizmu.

Już lepiej zmniejszyć ilość HP i w świadomości gracza mechanika będzie tak samo "bardziej realistyczna" jak po wdrożeniu setki zmian.

A że balans to taka sama bzdura jak realizm...

 

__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas