To co piszesz to można wszędzie spotkać, ale wielkie aj waj, bo Warhammer :P I żeby tak sobie wesoło rzucać krytyki to trzeba najpierw je potwierdzić, a jak ktoś ma WW28 czy 35 to nie jest już tak łatwo dwa razy rzucić k100 i trafić. Każdy krytyk w każdym systemie to "boost bazujący na ślepym trafie". Odkrycie sezonu! Strasznie rzuca się w oczy, że po prostu nie lubisz WH ed2 i go nie ogarniasz Hejt dla hejtu :D Abstrakcyjne teorie o szansie 1 na milion, że wyjdzie 20 dmg... |
W wielu systemach masz ciosy krytyczne i WFRP 2 edycja nie jest tu odosobnionym przypadkiem. Ja nie wiem jak inni MG to prowadzą u siebie, ale u mnie Furia Ulryka odnosi się do wszystkiego - niezależnie czy to postać prowadzona przez gracza, czy też potwór w rękach MG. System stworzony jest tak, że większość mechaniki jest wykorzystywana także dla NPCów i potworów (wyjątkiem są tutaj Punkty Przeznaczenia, ale te teoretycznie też można dać jakiemuś bossowi jeśli ktoś tego chce). Nie ma twardej przewagi BGów nad resztą NPCów z wyjątkiem wspomnianych PPków (Ba! Można nawet stosować tabelę ciosów krytycznych w przypadku wrogów, choć trwałoby to wieki - ja stosuję dla NPCów zasadę nagłej śmierci i tylko "boss" nie ginie od razu, gdy punkty życia osiągną 0), a więc każdy musi mieć się na baczności i tyczy się to nie tylko graczy. Kilku bandytów widząc uzbrojoną grupę poszukiwaczy przygód obejdzie się ze smakiem (chyba, że są idiotami, co jest dość normalne w sesjach RPG :p) lub zawoła kumpli i wyjdzie ze swoimi żądaniami, gdy będą mieć znaczną przewagę liczebną (starając się przy tym uniknąć walki, która bywa zgubna dla obu stron właśnie przez Furię Ulryka). |
Cytat:
A swoją drogą nie dziwi cię, że ninja, weteran wojenny czy inny komandos tak celują w punkty witalne przeciwnika jak pierwszy lepszy rekrut? Oni wszyscy przeciwników okładają ciosami na oślep? Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
Nigdzie nie jest napisane, że to trafienie to "nie jest z pozoru śmiertelna rana" ponieważ to jak rana jest poważna nie oznacza rzut na trafienie a właśnie na obrażenia :P to tak jakby ktoś dał teraz pistolet osobie nie potrafiącej strzelać i taka strzelała by do drugiej osoby - masę trafień jest takich które po prostu zranią a może się trafić tzw krytyk czyli strzał w głowę, ważne organy itp. i to właśnie ta "furia Ulryka" bo trafienie taka osoba ma i tak słabe i wiele strzałów może po prostu nie trafić ;) i też nazwiesz wtedy to furtką dla patologii ?:D |
Tylko, że między tobą i mną, a po powiedzmy strzelcem wyborym jest jakaś różnica... |
Dlatego taki "Ty" trafi rzadziej w punkt (US 30) niż taki strzelec wyborowy (US 60). Ponieważ właśnie krytyka należy potwierdzić ponownym rzutem k100 [podane wartości US są przykładowe] |
Ja tam się nie zastanawiam jakie przełożenie na rzeczywistość ma mechanika. Gra fabularna wciąż jest grą i tak na nią patrzę, a więc mechanika ma dla mnie znaczenie bardziej gamingowe. Są określone zasady, a w przypadku Warhammera mamy 10% szansę na krytyk, przy czym wylosowanie 10 na k10 nie gwarantuje Furii Ulryka, bowiem musicie zdać test ataku ponownie - jak dla mnie bomba, a jak ktoś chce podkręcić śmiertelność po obu stronach to może wywalić potrzebę potwierdzenia krytyka. Naprawdę można się wielu rzeczy uczepić jeśli chcemy rozpatrywać jakikolwiek system RPG pod kątem realizmu, bo najbardziej realistyczne systemy są te, w których najmniej jest mechaniki, a najwięcej storytellingu. |
Cytat:
Furia Ulryka nie bazuje na ślepym trafie, bo statystycznie rzecz biorąc, można na nią wpłynąć wysokością WW i US oraz ekwipunkiem (cecha druzgoczący). Nie rozumiem zresztą, dlaczego przedmówca uważa pierwszą edycję za "lepszą" pod tym względem - chyba zapomniał o zasadzie dodatkowych obrażeń, które zdarzały się częściej niż Furia Ulryka, bo przy wyrzuceniu 6 na k6, nie 10 na k10. Boję się wiedzieć, jakie to ciekawe hipotezy pojawią się w tym temacie za trzy strony. :lol2: |
Cytat:
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:54. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0