02-12-2017, 20:25 | #11 |
Reputacja: 1 | Substytucyjność D&D i WFRP jest pozorna, w rzeczywistości pewnie niewielka, jeśli w ogóle jest. Przy Pathfinder i D&D taki argument byłby trafniejszy. Kto chce grać w D&D gra w D&D, kto w WFRP, ten gra w WFRP. Zresztą piąta edycja D&D jest w innej lidze, jeśli kierować się choćby statystykami z roll20 (link). Wg Mearlsa piątka (PHB) sprzedała się lepiej niż 3, 3.5 i 4 razem wzięte pod względem nakładu, choć przydałyby się pod to stwierdzenie jakieś cyferki. Po prostu Warhammer to popularny i rozpoznawalny brand. Wystarczy. e. Może wena na WFRP wróci i poprowadzę jakąś sesję w czwórkę na LI. e2. Jak bardzo ta edycja ma być powiązana światem z bitewniakiem?
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: psionik, Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 02-12-2017 o 21:09. Powód: świeższe statystyki |
02-12-2017, 21:27 | #12 |
Reputacja: 1 | Jeśli w nowej edycji będą tylko kosmetyczne zmiany mechaniczne, to będzie bardzo przykre. Lubię brudne i mroczne fantasy, ale jeśli w mechanice jest tak że jakiś śmierdzący krasnolud jest w stanie w otwartej walce pokonać smoka, to jest to jakaś kpina a nie dark fantasy.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |
03-12-2017, 09:06 | #13 | |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cytat:
Jeśli chodzi o świat to najnowsza edycja ma umożliwiać grę w przynajmniej dwóch różnych epokach. W czasach kiedy Karl Franz świeżo osiadł na tronie (okolice 2502 wg K.I.), czyli okolice Wewnętrznego Wroga (kampania zresztą ma zostać uczczona na jej 30lecie jej nowym wydaniem), także to ma być ta domyślna epoka. Mają być też przygotowane materiały, gdyby MG chciał też poprowadzić End Times lub Storm of Chaos. Tak było w planach, ale nie wiem ile z tego ujrzy światło dzienne.
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 | |
03-12-2017, 18:35 | #14 | |
Banned Reputacja: 1 | Cytat:
Nie mniej, Storm of Chaos był bardzo ważnym wydarzeniem, który niemal odpowiada za stworzenie 2ED. Głupio by było porzucić tą otoczkę armagedonu, Imperium w ruinie i niepewności. Jeśli rozgraniczają to jako dwie epoki i pozwolą na dowolne rozgrywanie w ramach 4ED, to może coś z tego będzie. Czas pokaże. Czekam na starter pack. | |
08-05-2018, 21:47 | #15 |
Reputacja: 1 | ciekawe ciekawe czas pokaże chociaż jestem dobrej mysli, nie moge sie doczekać jakiś recenzji podstawki i zmian jakie wprowadzili.
__________________ # Kyan Thravarsson - #Saga Kapłanów Żelaza by Vix -> #W objęciach mrozu by Kenshi -> #Nie wszystko złoto, co się świeci by Warlock |
06-07-2018, 23:29 | #16 |
Reputacja: 1 | Czy sądzicie że czwarta edycja ma szansę wydania po polsku? Wydaje się całkiem interesująca, w porównaniu z tym potworkiem jakim była trzecia edycja... |
07-07-2018, 01:46 | #17 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Sarmata-Gry miało przetłumaczyć ostatnio podręcznik do Blades in the Dark, ale ogłosiło, że wycofują się z projektu - podobno dostali bardziej opłacalną ofertę. Ptaszki ćwierkają, że to może być właśnie WFRP 4ed., ale to tylko plotki i osobiście jestem co do tego sceptyczny. | |
07-07-2018, 18:23 | #18 |
Reputacja: 1 | Po przeczytaniu trzech artykułów na temat systemu, mam obawy. Mówiąc krótko: nie podoba mi się sporo tego, co zrobili. Pogrubione jest też linkiem do art. Profesje: Każda profesja ma 4 rangi, przykładowo: chłop, wieśniak, radny, starszy. Pozwala to wbijać poziomy w tej jednej, upatrzonej profesji i to bez limitu. Ja widzę z tym sporo problemów. Wiele rang jest zmyślonych. Peasant i Villager... to jest to samo. Innym przykładem jest cała ścieżka scouta: Guide, Scout, Pathfinder, Explorer. Wszystko jest tym samym, może oprócz Explorera, czyli naszego swojskiego odkrywcy (w 2ed. profesja zaawansowana). Tylko w tym przypadku on nie jest osobną profesją, on nadal spełnia założenia tego podstawowego zwiadowcy. Podobno ma to być innym statusem społecznym, ale żadna zdrowo umysłowa społeczność nie będzie mianowała kogoś "guide, scout, pathfinder, explorer" dla wyróżnienia jego rangi społecznej, to zupełnie nienaturalne. Wychodzi na to, że masz sobie odgrywać jak chcesz, żeby explorer był czymś więcej, niż zwykłym zwiadowcą. Tylko co mi broni teraz odgrywać profesję tak, jakby była przedłużeniem poprzedniej albo czymś innym? Stworzyłem do jednej sesji na lastinn sędziego, szlachcica i mianowanego rycerza, który był profesyjnie szampierzem (giermek > sierżant > szampierz). Jakoś nie potrzebowałem pomocy ze strony systemu, wystarczyło trochę wyobraźni. Można będzie awansować w nieskończoność w jedne profesji. Czy profesje mają zostać sprowadzone do zestawienia statystyk? Czy zmiana profesji będzie dyktowana nie przymusem "bo się ją ukończyło i dalszy rozwój wymaga zmian" a chęcią "wskoczę na wojownika, wezmę sobie awanse do walki wręcz". Brzmi jak d&d a nie Warhammer. I nie twierdzę, że d&d to zło, po prostu nie ten system. Dla mnie zabija to jeden z filarów Warhammera. Profesje i awansowanie przez nie było czymś narzuconym przez system, ale jednocześnie bardzo klimatycznym i zabawnym. Nie trzeba było się długo zastanawiać nad rozwojem, zaczynało się jako gladiator, awansowało na cokolwiek podawał podręcznik. Było to unikatowe i przykuwało uwagę, więc po co zmieniać? Chwalenie się, że w podręczniku jest 256 profesji to zwyczajnie kłamstwo. Tak, liczą każdą rangę osobno. Na koniec kwiatek wśród kwiatków. Są klasy i profesje. Klasa to grupa kilku profesji. Mamy tam takie coś: Peasants (klasa): Villager (grupa profesji) - Peasant (pierwsza ranga villagera) > Villager (druga ranga villagera, awans peasanta). No litości. Jak mówię przy stole "peasant" co o co mi chodzi? Grupę? Profesję? Dlaczego w kategorii peasant znajduje się pod-kategoria villager która zaczyna się od profesji peasant i awansuje na profesję villager? Każda pod-kategoria profesji nazwana jest drugą rangą profesji. Zrobili tak zawiły system nazewnictwa, że skończyły im się nazwy i musieli sięgać po takie paskudne rozwiązanie. Do tego klasa peasant w której znajduje się profesja bailiff, hunter czy peasant... Cechy głowne: Więcej cech. Doszła zręczność i inicjatywa. Rozumiem inicjatywę, jeżeli ma też spełniać rolę percepcji. Inteligencja była królem cech w 2ed i rozdzielenie jej to duży plus. Nie rozumiem za to zręczności (dexterity) doklejania obok zwinności (agility). Miałoby to sens, gdyby np. strzelanie nie wynikało z US a właśnie ze zwinności/zręczności. Argumentacja, że krasnoludy są powodem rozdzielenia... no nie, złe rozumowanie. Przecież można im nie dawać kary do zwinności (tj. tak, jakby krasnoludy miały w 2ed o 10 punktów więce Zr), albo dać premię do konkretnych umiejętności manualnych (jak zresztą mieli w 2ed, zdolność krasnoludzki fach) i problem rozwiązany. Obawiam się tutaj tego, że dowalą mechaniki oparte na dex i agi, które Warhammerowi nie są w ogóle potrzebne. Rozbudują system o zbędne mechaniki, które zrobią jeszcze większy rozrzut w statystykach. Obawiam się, że wyjdzie z tego drugie Dark Heresy. Walka: Jedna uwaga: przeciwstawne testy każdego ataku wręcz. Taki przykład dali. Test WW przeciwko WW, porównywanie stopni sukcesu. Jeżeli stopień sukcesu to każde 10 z różnicy pomiędzy cechą a wynikiem rzutu, to ktoś upadł na głowę. To jest jedna z rzeczy z którą najczęściej miałem przy prowadzeniu problem, gracze po prostu nie ogarniaja liczenia stopni. Spowolni to walkę znacznie, nawet, jeżeli ten jeden test to będzie jedyny rzut w trakcie ataku (a pewnie będzie też rzut na obrażenia). A i na sam koniec, muszę pochwalić za pomysł przewagi. Każda udana obrona lub atak dodają +10 do naszych testów ataku (kumulatywnie), dopóki nie otrzymamy rany czy spudłujemy. Jeżeli dodadzą do tego jakieś fajne i proste mechaniki manipulacji przewagą, będzie to fajny dodatek do systemu. Aż się zastanawiam, jak go wprowadzić do 2ed... |
09-07-2018, 20:33 | #19 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Ja obaw nie mam, bo nie planuję przejścia na czwartą edycję. Prędzej postawiłbym na Zweihandera (który moim zdaniem jest godnym następcą pierwszej i drugiej edycji WFRP) lub nawet BRP, jeśli miałbym coś gruntownie zmieniać, a bierze się to stąd, że mam już wszystkie podręczniki do drugiej edycji WFPR, na które na przestrzeni lat wydałem naprawdę sporo pieniędzy, bo mam je kupione w wersji książkowej oraz elektronicznej. Był to jednak wydatek warty swojej ceny, bo do dziś z nich korzystam i nie zamierzam się przerzucać na nic nowszego, bo po co? Po co wydawać niemałe pieniądze (patrzymy na ponad 200 złotych na jeden podręcznik, a kolejne będzie od 110 złotych (ekran MG) do 160 złotych (obszerniejsze sourcebooki i kampanie), jeśli za punkt odniesienia weźmiemy ceny podręczników The One Ring RPG), skoro ma się już praktycznie wszystko, co potrzeba do gry w tym świecie? Nie mówiąc już o tym, że znam ten świat od czasów szóstej edycji WHFB, a to co potrzebuję do prowadzenia i czego nie wiem o świecie z jakiegokolwiek powodu (i nie ma w moich podręcznikach), to znajdę sobie w internecie. Mnie też się nie podobają wymienione przez Ciebie elementy, ale bardziej przeszkadza mi co innego i nie jest to wcale związane z mechaniką, lecz z modelem biznesowym C7. Podstawowy podręcznik skupia się wyłącznie na Reiklandzie, bowiem jest to docelowy setting czwartej edycji WFRP (dla przypomnienia - w pierwszej i drugiej jest to całe Imperium). Każdy dodatek będzie rozszerzał teren, choć wydawałoby mi się dziwnym, gdyby każdej prowincji poświęcali osobny podręcznik, ale patrząc na to, co C7 zrobiło z The One Ring RPG (gdzie ten model biznesowy jeszcze jakoś pasuje do świata), to jest to całkiem możliwe. Do WFRP jednak mi to w ogóle nie pasuje. Zacznijmy od tego, że Stary Świat to quasi późne średniowiecze w Europie, a reszta regionów, a nawet ras i kultur, ma podobne odniesienia do historycznych regionów czy popkultury. To oraz bardziej szczegółowe informacje dostępne w książkach i podręcznikach całkowicie wystarczają do prowadzenia, ale zarazem dają MG (co bardzo ważne w RPG!!!) dużą swobodę w kreowaniu świata. Mając mapę Imperium, wiedząc co nieco o tej krainie i jej odpowiedniku z naszego świata, MG wie już wystarczająco wiele, aby móc prowadzić i mieć możliwość światotworzenia według tego, jak sam sobie wyobraża ten świat, zaś nam - uczestnikom tego forum - takie rozwiązanie dostarcza powodów do dyskutowania na forum o realiach tego świata, bo każdy ma trochę inne jego wyobrażenie, co nie jest niczym złym - przeciwnie, to olbrzymi plus tego świata. Obawiam się, że zbyt szczegółowe opisywanie poszczególnych regionów odbierze urok Imperium i ograniczy MG do prowadzenia opublikowanych przygód, co jest świetnie sprawdzającym się modelem biznesowym w TORze, bo zachęca do inwestowania w każdy wydawany podręcznik. Takie podejście zdradza też, że C7, wbrew swoim przechwałkom, nie ma zielonego pojęcia gdzie leżą korzenie WFRP i nie umywa się do Green Ronin Publishing, czy nawet Black Industries. Tak więc jeśli ktoś zamierza kolekcjonować podręczniki do czwartej edycji, to niech zacznie już teraz szykować pieniądze, bo będzie to wydatek znacznie większy od piątej edycji D&D, która również nie należy do tanich, ale o dziwo model biznesowy WotC jest znacznie bardziej przyjazny portfelom.
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 |
10-07-2018, 12:57 | #20 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Peasant oznacza po prostu kogoś z gminu a i to określenie jest dosyć szerokie, bo człowiek z gminu człowiekowi z gminu nie był równy - prawnie tak, ale rozmawiamy o profesjach, a te zależnie od statusu materialnego mogły być różne i być może chcieli to pokazać. Villager to konkretny "mieszkaniec wioski", tak jak bailiff jest takim zarządcą, ale też może być z gminu czyli może byc peasantem. Warto zerknąć - może właśnie bardziej chcieli poukładać te profesje tak, aby nie było "szlachetnie urodzonych" rzemieślników czy wioskowych, czy innych dosyć nierealnych kombinacji które umożliwiały poprzednie edycje. Cytat:
Ostatnio edytowane przez Asmodian : 10-07-2018 o 13:01. | ||