Bogowie Snotlingów
 

Czy ktoś gdziekolwiek spotkał się z jakąkolwiek wzmianką o bogach snotlingów?

Nie kojarzę. Snotlingi inteligencją nie grzeszą, i jeśli dobrze pamiętam opisy to tylko kopiują zachowania orków i goblinów, więc jeśli kogoś wyznają, to pewnie Gorka i Morka jak więksi kuzynowie

No ja też nie kojarzę. Ale jako produkt uboczny do scenariusza, który tworzę, robię scenariusz dla grupy snotlingów. I tak się zastanawiałem. Zakładam też, że drogą ewolucji naturalnej, są ciut inteligentniejsze, niż się je przedstawia :)

Są zdecydowanie zbyt głupie aby rozumieć kim są bogowie, religia i kult. W pierwszej edycji nie były nawet sklasyfikowane jako istoty złe, lecz neutralne, a ewolucja (o której wspomniałeś) to raczej środowiskowa z tytułu przebywania pośród goblinów i orków, to objawia się bardziej złośliwym poczuciem humoru i wytresowaniem, niż wrodzonym i świadomym złem. Ja traktuję je jak źle wychowane i niegroźne miniaturki pitbulli, choć są po prostu durnowatym miniaturkami goblinów. Jeżeli są tak głupie jak są opisane w systemie, to nie ma mowy o jakimkolwiek kulcie. Pies, szczur, delfin i małpa kumają na etapie dwu-trzy latka i nikt nie oczekuje, ani od tych zwierzaków, ani od toodlersów świadomych praktyk religijnych :-) i nic nie ma to wspólnego z ewolucją. Wilk tysiące lat ewoluował w psa i między ludźmi religijnym się nie zrobił.

Podążanie tropem ewolucji w uniwersum Warhammera wydaje mi się błędem samo w sobie. Tutaj za każdą rasę i jej losy odpowiadają odpowiedni bogowie i rozgrywki między nimi. Synonimem zaś zmian, za które nie odpowiadają bogowie jest nic innego jak Chaos.

A wniosek stąd jest taki, że jednak snotlingi muszą być w jakiś sposób związane z jakimś bóstwem goblinoidalnym. Może powołane do życia na sługi? Może wykichane przez Gorka podczas uciążliwego kataru? W każdym razie wątpię by jakiekolwiek bóstwo odpowiedzialne za zwierzęta pochyliłoby się nad tą rasą i jako takich nie należy je rozumieć.

No tak, ale nikt nie przeczy, że bóstwo mogło stworzyć snotlingi, lub że mogły być mutacją goblinów. W kontekście tego, że niby mają być inteligentne na tyle, aby czcić jakiegoś boga lub bogów analogie zostały przytoczone. A które bóstwo opiekować by się miało snotlingami, to też nie jest takie oczywiste. Bóstwa czerpią swą moc z mocy kultu, wiary wyznawców i generalnie nie zaprzątają sobie uwagi śmiertelnymi, a już tym bardziej nie pochylają się z opieką na tymi, którzy o to nie zabiegają. Najważniejszym jednak jest klucz charakteru. Każdy wyznawca bóstw chaosu musi mieć zły charakter. Snotlingi mają neutralny. I ta wrodzona dyspozycja nie bycia świadomie złym jakby poważa ich pobożność wobec zakazanych bóstw. A tutaj w kontekście kultu który miałby by wyznawać chyba było pisane, a nie że snotlingi to zwierzęta. Reasumując, bóstwa chaosu mogły stworzyć niechcący na nie swoje podobieństwo i porzuciły te kurdupelki. Mogą być więc sierotami bez bóstwa, bo nie sądzę aby Rya, Taal lub jakiś młody bóg chciał je brać w opiekę, oprócz może Ranalda, na psotę wszystkim...

EDIT: ktoś już kiedyś sobie wymyślił bóstwo snotlingów i kult Yora. Dawno, dawno temu, snotlingi przez spaczeń zmutowały w podwyższoną inteligencję, przez co ich głowy spuchły do zaadoptowania rozrośniętego mózgu. Wielkogłowi są kapłanami, którzy na siłę wcielają w szeregi kultu Yora wszystkie pozostałe snotlingi... Niby durno, ale „inteligentni” snotlingowi kapłani z dużymi globusami brzmią zaiste komicznie :-D
https://www.scribd.com/document/4335...ng-Cult-of-Yor

Dodam od siebie, że Piot w sesji http://lastinn.info/archiwum-sesji-z...-moze-ork.html (miałem okazję grać tam pod koniec) stworzył snotlingowego boga na wzór trylogii goblina (pierwszy tom bodajże Droga goblina, ostatni chyba wojna goblina i jeszcze jeden był)

Dzięki za Yora, poczytam sobie :)

O tym Yorze to wzmiankują gdzie niegdzie:
Da Book of Goblins - Religion, https://www.gildiarpg.pl/bogowie-starego-swiata/