|
Warhammer Fantasy Role Play Warhammer Fantasy Role Play |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
16-03-2007, 18:26 | #1 |
Reputacja: 1 | Łakocie Starego Świata Właśnie, jak myślicie jakie łakocie i słodycze można zakupić na ulicach miast Starego Świata? Ja to sobie wyobrażam jako różnego rodzaju ciastka i placki owocowe lub mięsne ale czy są szanse na istnienie cukierków lub czegoś w tym stylu? Albo czekolady pitnej? W końcu Imperium prowadzi wyprawy do Lustrii a możemy chyba uznać że tam rosną kakaowce.
__________________ Poznaj mroczne tajemnice czterdziestego millenium |
16-03-2007, 19:51 | #2 |
Reputacja: 1 | Hmm, czekolada gościła nawet w prawdziwym świecie już od starożytności. Nie widzę powodu, aby nie można było znaleźć czekolady. Jest to jednak rarytas, rzadkość. Kubek czekolady może kosztować nawet 10 koron. Cukierki? Bez szans, w takich czasach nie mieli jeszcze zagęszczaczy ani niczego podobnego. |
16-03-2007, 20:09 | #3 |
Reputacja: 1 | Czekolada gościła w starożytności? Wydawało mi się że dopiero po wyprawie Kolumba przejęto od Azteków chocolati, xococalt czy jak kto woli czoko-latl. Skąd pozyskiwano by wcześniej kakao jeśli nie z owoców kakaowca rosnących tylko w Południowej Ameryce? Co do cukierków nie wiem jak to było, ale można by robić jakieś karmelki z roztopionego cukru i owoców.
__________________ . . . . . Zwierzątka . . . . . |
17-03-2007, 19:25 | #4 |
Reputacja: 1 | Eee, w starożytnych Chinach luksusem była czekolada, która gościła jedynie na stole cesarza. Pamiętajcie że starożytność to nie tylko Grecja, Rzym i Egipt. To także Chiny, Troja, Persja itp. |
22-03-2007, 21:29 | #5 |
Reputacja: 1 | To w Chinach są kakaowce? Nie wiedziałem. Ale tak czy siak prędzej do Imperium trafiają z Nowego Świata niźli z Kitaju.
__________________ Poznaj mroczne tajemnice czterdziestego millenium |
28-03-2007, 15:21 | #6 |
Reputacja: 1 | Pojeciem delikatesow w tamtych czasach okreslic mozna bylo wiele rzeczy. Czego jestem pewnien to z Indii sprowadzane bylo wiele rzeczy: gl. przyprawy. Ale napewno nie czekolada! To samo tyczy sie Troi i Persji. Wszelkie wyroby oparte na cukrach tez odpadaja ;/ poszukalem i znalazlem, cukier byl znany tylko jako substancja lecz nie w takiej postaci jak ja teraz znamy. Byl to jakas mieszanina czegos, z ktorej nie da sie zadnych konkretnych slodyczy zrobic... Ale np. herbata to bardzo kuszaca propozycja. Co do ciast to rez nie jakies wykwintne... Drożdżowe i roznego tybu jableczniki. Mozna wspomniec o roznych owocach zadko wystepujacych. To rowniez bardzo ciekawe
__________________ "Życie zaczyna się po śmierci" "Vivant omnes virgines Faciles, formosae" |
29-03-2007, 10:46 | #7 |
Reputacja: 1 | Cześć! Chciałem się przywitać U mnie w warhu funkcjonują trzy delikatesowe potrawy, o które zabijają się (dosłownie) różne frakcje kultystów. Są to: 1. Kogiel Nurgiel 2. Pop Khorne 3. Slaaneshniki Pozdrawiam! |
02-04-2007, 21:30 | #8 |
Reputacja: 1 | Poszukałem torchę po swoich materiałach i oto co wyszukałem i do czego doszyłem: Często spotykana już od średniowiecza ok. X w. melasa. Melasa - (Melas) ciemnobrązowy, gęsty syrop, o odczynie słabo alkalicznym. Powstaje jako produkt uboczny podczas produkcji cukru. Występowała w dwóch postaciach: -syrop -proszek Smak: -słodki o karmelowym posmaku Cukier, ciężka sprawa. Cukier sam z siebie nie w postaci melasy został „wynaleziony”, odkryty najpierw z buraków tuż po odkryciach geograficznych. Z tego wynika, że nie do końca pasuje do Starego Świata. Miód spotykany już od bardzo dawna gł. produkt słodki. Produkowano z niego miód pitny, dodawano do przeróżnych rzeczy. Robiono z nim placki. Służył do słodzenia wszelkich produktów spożywczych. Owoce słodkie często używane do produkcji ciast. Używane do produkcji win. Średniowieczne produkty spotykane na targach: -Mięso, które można uznać za delikates, ładne mięso było sprzedawane za bardzo duże ceny. Stąd można go uznać za „delikates”. Oczywiście w pewnym znaczeniu. -Sukna. Wszelkie tkaniny, szczególnie dużo warte były sprowadzane z Indii jedwabie, aksamity, później. -Elementy sprowadzane z Indii i od Turków czyli ich kultury(wszelkie ozdoby i ubrania) to również było dużo warte. -Malowidła, perfumy, olejki itp. również sprowadzane z Indii. -Wszelkie ozdoby, kamienie, srebro, miedz, złoto (jako łatwe do obróbki, kamienie szlachetne, szkło!, bursztyny. -Wyroby cechów takich jak: zbrojmistrz, miecznik, włócznik, płatnerz i innych tego typu. – rzadkie i drogie -przyprawy jak np. sól, bądź sprowadzane ze wschodu(gł. Indie) pieprz, cynamon, wanilia (swoją drogą to delikatesy w jakimś stopniu) Typowe towary bez pieszego znaczenia: -Zwierzęta -Produkty zbożowe -Warzywa -Wyroby cechów – kowali, tkaczy, kuśnierzy(wyroby skórzane) itp. Co do czekolady… Doczytałem się że podejrzewa się Chińczyków, że przed Kolumbem w ~1422r. dotarli do Ameryki, wiec mogli mieć jakiś kontakt z kakao, choć w to wątpię, gdyż nie ma o tym wzmianek. Można by uznać, że jest to możliwe to czekolada jest dość ława do zrobienia. Trochę wody, mleka i skruszone kakao.
__________________ "Życie zaczyna się po śmierci" "Vivant omnes virgines Faciles, formosae" |
12-04-2007, 10:27 | #9 |
Reputacja: 1 | Czekolada dotarła do Europy na długo po Kolumbie, bo na początku określano kakao jako gorzki, niesmaczny i niewarty uwagi napój. Potam był nagły krach, kiedy jakiemuś następnemu odkrywcy Ameryki (nie pamiętam już któremu) kakao zasmakowało (wtedy nie było ono robione z mleka, a napój był potwornie gorzki), w Europie bardzo szybko stało się popularne wśród wyższych stanów. Stosowane było też jako afrodyzjak. Sądzę, że można w Starym Świecie udostępnić czekoladę wśród arystokracji, ewentualnie szlachty. |
09-12-2013, 22:30 | #10 |
Reputacja: 1 | W starym świecie do rarytasów można by zaliczyć wszystko o wyrazistym lub niepotykanym smaku zwłaszcza na salonach przyprawy i egzotyczne dania a im egzotyczniejsze tym lepsze: Goździk, wanilia, szafran, cynamon, gałka muszkatołowa, anyż migdały itp. Natomiast dla biedniejszych warstw pieprz (nazywana kiedyś przez szlachtę polską przyprawą biedaków) sól, mięta, lukrecja, kminek. Na słono: „Soło” Ukraińska marynowana słonina w przyprawach. Wędzone ryby moczone w słonej wodzie. Idealna zagrycha do piwa czy samogonu. Angielski pudding pstrąg albo węgorz z miętą w cieście. A wreszcie mięso opiekane na kiju dostępne na straganach z kuflem taniego piwa a im biedniejsza dzielnica czy okolica tym bardziej podejrzane pochodzenie owego mięsa. A na słodko: Pieczone jabłka same lub w miodzie w zależności od zasobności sakiewki. Cukier trzcinowy(brązowy) chociaż to jako towar luksusowy pochodzący z arabii lub księstw granicznych. Nie można też zapominać o rodzynkach. Wszelkiej maści ciasta i ciastka miodowe, owoce i orzechy świeże, suszone i kandyzowane orzechy kandyzowane w miodzie. Ciastka drożdżowe z makiem, cebulą czy przyprawami korzennymi lub bakaliami. No a dla pospólstwa prażone ziarna jęczmienia (chrupiące z posmakiem karmelu) mogą być z dodatkiem miodu. Bułki i bułeczki, wypieku bułki wymagana jest najlepsza mąka, drobniej zmielona i czystsza niż na ta chleb no a tym samym droga poza tym nie zakwasza się jej. Dodatkiem do bułki może być dynia, marchew, owoce, mak czy nawet wyżej wymieniona cebula zeszklona staje się słodkawa. |