18-01-2010, 03:34 | #11 |
Reputacja: 1 | jak warhammer to jak dla mnie tylko czarny humor. Chyba że sesja jest od początku nastawiona na jaj, no to wtedy nie widzę problemu. |
19-01-2010, 17:30 | #12 |
Reputacja: 1 | Tu nie było żadnego problemu...Po nocce byliśmy tak padnięci,że między mózgiem,a zdolnością logicznego wypowiadania się była przepaść.Za to z całą pewnością taka wstawka Nas rozbudziła... |
25-08-2010, 21:06 | #13 |
Reputacja: 1 | Nie zapomnianym hitem moich sesji jest do dziś największy postrach starego świata w moim wfrp: w okolicach 6 rano stwierdzam do grupy graczy w Aldorfie : "Widzicie jak łowcy zakonnic wkraczają do karczmy..." po czym nie zrażony opisuję dalej i naglenie wiem z czego wszyscy polewają do upadłego... |
25-08-2010, 22:30 | #14 |
Reputacja: 1 | U mnie była następująca sytuacja. MG: "Po 30 minutach wędrówki po buszu zdajecie sobie sprawę że zabłądziliście i za cholerę nie macie pojęcia jak wrócić na ścieżkę." Gracz: "Nie dam się tak zrobić na zasadzkę! Wyciągam latarkę i nawigację GPS!" XD |
28-08-2010, 16:19 | #15 |
Reputacja: 1 | Makabrycznie śmieszny cyrk w Waterdeep, czyli humor w stylu Korpusu Kanibali <---- plakat na ścianie jednej ze świątyń w Waterdeep.
__________________ Maturzysto! Podczas gdy Ty czytasz podpis jakiegoś grafomana, matura zbliża się wielkimi krokami. Gratuluję priorytetów. :D Ostatnio edytowane przez Lechun : 12-10-2010 o 21:06. |
13-09-2010, 23:54 | #16 |
Reputacja: 1 | Warhammer nie jest grą do której pasuje humor (szczególnie taki a'la monty python). Świat jest mroczny, nieprzyjazny i pełen niebezpieczeństw. Tutaj nie ma miejsca na żarty czy wygłupianie się. Jest nostalgia, walka o przetrwanie, smutek i ból. Czasem można wtrącić odrobinę czarnego humoru, by sesja nie była zbyt sztywna, ale nie powinno to stać się regułą. |
15-09-2010, 17:36 | #17 |
Reputacja: 1 | Jakie są gry RPG, do których pasuje humor? |
15-09-2010, 19:11 | #18 |
Reputacja: 1 | Generalnie rzecz biorąc humor (najlepiej rozsądnie dozowany) pasuje do większości gier, które nie mają mrocznego, ponurego klimatu. W DnD np. humor mógłby dobrze wkomponować się do świata. Warhammer to jednak raczej brutalna rzeczywistość, więc tu nie pasuje. |
15-09-2010, 20:23 | #19 |
Reputacja: 1 | Z jednej strony masz całkowitą rację, ale jeśli do gry siada grupka znajomych z dużym poczuciem humoru, z których to na dodatek połowa ma zdolności komentatorsko-skojarzeniowe, trudno jest uniknąć zabawnych sytuacji. Trzeba by całkowicie wtopić się w klimat, podejść do zabawy poważnie i myśleć tylko o treści przekazu nie zważając na często niefrasobliwie dobierane słowa. A to jest trudne. Dodatkowo niektóre nazwy własne wymyślane przez graczy, w ich umysłach niewinne, podczas gry nabierają innego wydźwięku. Przykład? Ściągnąłem sesję z neta, znalezioną na jakimś portalu, miała dobre oceny a ja nie miałem czasu na pisanie własnej historii (to chyba druga sesja którą mistrzowałem :P ). Przeczytałem ją, niby ok. Ale podczas gry, gdy tylko gracze dowiedzieli się, że "główny zły" nazywany jest "Ptaszunem", ryknęli śmiechem. Przyznam, że ja również, słysząc siebie, nie mogłem się powstrzymać. Inna sytuacja: koleś zrobił sobie banitę chyba, który należał do grupy nazywanej Nocnymi Łowcami. Wszystko było ok, póki sam mistrz, przez nieuwagę nie nazwał w narracji jego grupy "Nocnikami". Nocni łowcy-Nocnicy. Podobne, nieprawdaż? Nawet w Warchammerze nie da się uniknąć takich sytuacji. Po prostu, nie da się, i już. :P
__________________ – ...jestem prawie całkowicie przekonany, że Bóg umarł. – Nie wiedziałem, że chorował. |
15-09-2010, 22:41 | #20 |
Reputacja: 1 | Wiesz, masz trochę racji, wszystko zależy od sesji. W świecie Warhammera można prowadzić sesję pełną czarnego humoru czy zupełnie nie na serio. Nie wątpię, że komuś może się to spodobać, ale dla mnie i na dobrą sprawę każdego z kim grałem, ta gra zawsze pozostanie mroczna a jej świat nieprzyjazny i okrutny. Na sesjach GMowanych przeze mnie pojawia się czasem odrobina czarnego humoru, ale bardzo rozsądnie go dozuję. Po prostu świat jest tak nieprzyjazny graczom, że nikomu nie jest do śmiechu. I to jest według mnie niepowtarzalny klimat Warhammera. Nie przeszkadza to mi czasem poprowadzić luźniejszej sesji, gdzie gracze nie mają już tak ciężko, ale to wciąż nie jest gra epic fantasy gdzie ilość ubitych potworów idzie w setki a gracze taszczą na plecach pół sklepu magicznego Gdy gram w Dzikie Pola, DnD czy Nerkę, humor jest tam często ciekawym dodatkiem, szerokim łukiem unikam natomiast sesje-parodie, prowadzone dla śmiechu. Żal mi czasu na coś takiego. |