Pytania o klasy postaci w Warhammerze. - Strona 7

Kurczak Joe · 15-10-2010, 22:18

Dzięki za konstruktywną dyskusję. Warhammera znam dobrze, tylko chciałem poznać wasze zdanie, na temat wojowników. To głównie dlatego, że niewiele sesji, w których uczestniczyłem jako gracz, grałem magiem.To głównie skierowane do tych, którzy chcieli mi pokazać jak kartę postaci robić. ^^ Wielkie dzięki za informacje chłopaki. Cheers.

Kunzite · 02-02-2011, 15:00

Witam.
Miałem w planach w najbliższej przyszłości zagrać sesje w WHFRP, swego czasu zęby zjadłem na 1ed ale tym razem po długiej przerwie będzie to 2ed. Planowałem grę kapłanem Morra, miałem już ułożoną w głowię postać aż do momentu przeczytania zasad gry kapłanem Morra.
Nie chodzi o sam system działania magii w 2ed bo mi się nawet podoba i dla niektórych kapłanów jest to sensowne ale straciłem całą chęć gry tą postacią która nie posiada prawie żadnych przydatnych czarów. W jaki sposób ci kapłani mają walczyć z nekromantami i ożywieńcami? Chyba rękami, bo system zabrał im możliwość ich niszczenia (pomijam jeden czar "wieczny odpoczynek" bo jest zbyt potężny dla zwykłęgo kapłana, nawet ciężko dla tzw 'wybrańca bożego') Pozostałe czary są równie przydatne dla gracza jak mumifikacja czy możliwość objawienia się komuś we śnie....
W ogóle ciekawe, że kapłani którzy w 1ed mogli zyskiwać więcej 'mocy' tu zostali makabrycznie zdegradowani, bo przy profesji kapłan mogą dopiero rzucać proste, małoznaczące czasy typu błogosławieństwa.
Poza tym mało czarów do domenach danego bóstwa Wam nie przeszkadza? Chyba że wyszedł jakiś dodatek który coś rozwija i daję jakąś szanse na grywalność niektórymi postaciami. Bo dla mnie atrybuty kapłana Morra zostały zrobione pod npc-grabarza lub wróżbite? Podkreślono w 2ed że domeną Morra jest sen, ale jedynie najpotężniejszy czar usypia. A gdzie jakaś pojedyncza lżejsza wersja? SKoro to ma uspokajać żałobników to po co tak mocny i wymagący czar jak trzeba to zrobić z 1 osobą

Komtur · 02-02-2011, 18:57

Nic ci nie mogę poradzić, ta edycja jak zresztą każda inna ma swoje wady i zalety, ale łączę się w bólu. Mnie akurat bardzo przeszkadzają niektóre profesje wyjściowe np. "reketer", nie może zostać "księciem złodziei" choć wydaje się to być jak najbardziej naturalny rozwój kariery takiego bandyty.

Sekal · 02-02-2011, 19:13

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wprowadzać własne zmiany do systemu, jeśli chce się grać tak, jak się uważa za słuszne.
Ja jednak twierdzę, że wfrp jako świat low-magic magii powinien mieć w sobie jak najmniej, także tej kapłańskiej. Zupełnie inaczej widzę w tym przypadku kapłana - nie jako miotacza zaklęć, bo nie taka jest jego funkcja, a zdecydowanie bardziej jako duchowego przewodnika i jednocześnie osobę o znacznej pozycji i władzy, w końcu głos kapłana zawsze się liczy. Niszczenie nieumarłych jest wysoko rozwinięte w D&D.

Osłabienie magii tak czy inaczej, podoba mi się, chociaż nie ustrzegło się błędów. Jeśli ktoś jednakże chce grać heroicznym kapłanem wycinającym nieumarłych to mimo wszystko kieruję go do systemów heroic-fantasy.

Witch Elf · 03-02-2011, 10:35

Przynam, że nie mam pojęcia jak wygląda core book do 2 edycji.
Niemniej Wfrp nie jawi mi się jak świat low-magic. Zawsze byłam wierniejsza temu co znajdowało się w książkach do armii Warhammer Fantasy Battle, a tam magia ma duże znaczenie. Zostawiając jednak bitewniaka, który moim zdaniem jest o wiele sensowniejszy i zawiera więcej historii, opowieści i klimatu sa jeszcze dodatki do Rpga. Wśród nich Realms of Sorcery gdzie mamy cała historyję magii, opisy kolegiów, magię chaosu, lore magii bitewnej, tzw pitty magic. Prócz tych rzeczy i wielu innych są tez infosy o łowcach wiedźm, którzy korzystają z magii. Jak wiemy łowcy są podporządkowani światyniom. Specjalnie wyróznieni zostali wśród łowców egzorcyści, którzy często korzystaja nawet z magii zakazanej.
I na końcu, mamy kapłanów. Znów zwrócę się w stronę systemu bitewnego.
Mordheim-> nieodłączna część Starego Świata. Gdy wybieramy tam ekipę łowców możemy mieć kapłana, który korzysta z 5 czarów kapłańskich.
Z tego co pamiętam akurat jest tam Sigmarita, co nie zmienia faktu, że koleś rzeza aż miło.
Nie wydaje mi sie, żeby trzeba było grać w heroic fantasy. Może już mi się wszystko pomieszało z 40tką ale zdaję się w historii Imperium znalazł się kapłan z wielkim młotem, który przypominał Husa i wzniecił powstanie.
Myślę, że spokojnie można byc i kapłanem "niosącym słowo" i kapłanem, który przyodziewa pełnego blaszaka i walczy dzielnie korzystając z mocy danych przez bóstwo.

Kunzite · 03-02-2011, 11:38

Sekal: Nie zgadzam się trochę z Tobą, można nie przeginać z magią ale nie ograniczać do zera. Nie zgadzam się również z wizją profesji kapłana - Twój punkt widzenia jest za bardzo wzięty ze świata realnego i otaczającego nas świata monoteistycznego. Inaczej to np wyglądało w czasach religii politeistycznym mp w starożytnym Rzymie - kapłan pełnił taką funkcję jaką wymagał od niego jego bóg.
Ale wracając do Morra. Przeczytałem uważnie Księgę Zasad dla innych religii i jak dla mnie wszystko było na miejscu z wyjątkiem Morra. Domena każdego innego boga dawała magie w jakiś sposób ciekawą, przydatną do gry taką postacią. Magia kapłańska ma służyć innym, pomagać, chronić (także lekko ofensywnie), błogosławić. Jeśli bóg zezwala ruszyć w świat swojemu kapłanowi to jakieś minimum ochronnej łaski powinien mu chyba zapewnić, no nie? Nie chodzi by miotać piorunami i pociskami jak mag, ale zważywszy że w większości kapłani nie noszą zbroi i wielkich biegłości w walce nie posiadają to muszą w inny sposób na szlaku zapewnić sobie bezpieczeństwo - albo samemu dysponując jakąś mocą albo poprzez swoich towarzyszy, ale wiadomo że wtedy kapłan musi coś mieć do zaoferowania drużynie. A kapłan Morra może zaoferować, że jak ktoś padnie, to on go zmumifikuje i zabezpieczy przed ożywieniem... I dlatego wydaje mi się, że twórcy w 2ed nie pomyśleli o kapłanach Morra jako graczach a raczej jako npc

xeper · 03-02-2011, 11:58

Wyszedł dodatek "Tome of Salvation", w całości poświęcony bóstwom, kapłanom i religii.
Oto spis czarów dziedziny Morra tam zawartych:
Magia prosta
- blessing of morr - akolita staje się odporny na strach i grozę wywołane przez ożywieńców;
- blessing of passage - broń dzierżona przez akolitę jest traktowana jako magiczna w stosunku do ożywieńców;

Magia kapłańska
- destroy undead - zadaje ożywieńcowi cios z siłą 8;
- dooming - kapłanowi objawia się wizja śmierci celu zaklęcia, bez szczegółów odnośnie czasu i miejsca zgonu;
- glimpse ahead - kapłan doświadcza wizji jakiegoś wydarzenia z bliskiej przyszłości, otrzymuje modyfikator +10 do dowolnego testu przeprowadzonego w ciągu najbliższej doby;
- speech of morr - kapłanowi objawia się duch zmarłej osoby, który odpowiada na ilość pytań równą poziomowi magii kapłana;
- threshold line - kapłan rysuje linię niemożliwą do przekroczenia przez nieumarłych [jeśli nie zdadzą testu SW, te pozbawione tej charakterystyki nie mogą przekroczyć linii].

Qumi · 04-02-2011, 13:19

Zgadzam się z Witch Elf, Warhammer to high magic, ewentualnie medium w zależności od charakteru kampanii. Każdy region ma wręcz własną unikalną magię, wiatry magii wszędzie dochodzą, chaos może wszędzie się objawić, itd.

Dhratlach · 20-02-2013, 12:46

Warhammer to świat medium dark magic. Magia nie jest piękna, magia jest nierozerwalnie złączona z chaosem. Magia Warhammera jest magią szerzącą strach i niepokój wśród prostego ludu Starego Świata. Czyż nie jest to właśnie Chaos i Magia przyczyną wszystkich chorób i mutacji? Gdyby tak nie było czy byli by łowcy czarownic?

W tym świecie skąpanym w mrocznym cieniu nieustannego zagrożenia z Północy, ze strony skąd nadciąga niewyobrażalne, wypaczone przez negatywny wpływ Chaosu, Spaczenia, materialnej, odczuwalnej kwintesencji magii, prosty lud zwraca się o pomoc i ochronę do kapłanów, tych którzy niosą nadzieję.

Przyjrzyjmy się historii Starego Świata, magowie od wieków byli traktowani z rezerwą i strachem, a w mniej cywilizowanych ostępach, małych, miasteczkach, na wsi, głębokiej prowincji samo osądzenie człowieka o czary niejednokrotnie równało się stosem, ukamienowaniem, lub jeżeli kto miał szczęście wypędzeniem. Wszystko to dlatego, że ludzie ze swojej natury boją się niepoznawalnego, a magia, nie ważne jak głęboko studiowana jest wieczną zagadką nawet dla samych magów, którzy spędzili całe swoje życie poznając ją. Jednak magia jest zmienna, zmienna i krnąbrna, gdyż pochodzi od Chaosu.

Kapłani natomiast używają innej formy magii. Ich magia w oczach ludu jest czysta, błogosławiona przez samego boga w którego kapłan wierzy i któremu się oddaje. Kapłan jest promykiem nadziei, orężem boga stającym w obronie lękającego się ludu. Kapłan uczy, kapłan chroni, kapłan radzi, kapłan pomaga. Prosty lud widząc kapłana wie, że jest pod ochroną, wie, że są z nim bogowie i wie, że może liczyć na pomoc, chociażby miała być obarczona symboliczną opłatą. Lecz czym materialna moneta w obliczu boskiego majestatu który kapłan zsyła na wierzący lud? Kiedy wioskę napadają nieurodzaje, szukają kapłana Taala i Rhyi aby otrzymać błogosławieństwo i wybaczenie, bo czy odwrócili by się od nich gdyby nie zgrzeszyli przeciw nim? Kiedy złodziej szykuje się do napadu stulecia składa modlitwy ofiarne Randalowi, a kapłan ofiarowuje swoje błogosławieństwo i wspomaga modlitwą tych co zostali pojmani, a oni z więzień i lochów zostają uwolnieni. Kiedy Imperium stoi w obliczu zagrożenia kapłani Sigmara i Ulryka stają w obronie wspierani wiarą i modlitwą, a odziały które wspierają odzyskują wigor, morale, a dłoń pewniej dzierży oręż. Kiedy prosty lud widzi Sigmarytę lub Ulrykanina w boju po wszystkim mówi "Sigmar/Ulryk jest z nim".

Prosty lud Starego Świata patrzy na kapłanów jak na mentorów, nauczycieli, doradców, tych którzy rozsądzają spory i tych którzy wspomagają. Jedynie od czasu do czasu, konflikty między świątyniami poszczególnych bóstw o wpływy ziemskie rzucają nikły cień na wizję prostego ludu. Na wizję kapłanów jako tych którzy służą i niosą nadzieję.

hen_cerbin · 27-12-2016, 23:11

Największą siłą kapłana w Warhammerze nie jest wcale "magiczność" tej profesji. Kapłan czy nawet zwykły Akolita ma pewną pozycję społeczną - i jak pisali choćby Sekal czy Dhartlach - zwykli ludzie traktują ich inaczej niż typowych poszukiwaczy przygód:

Cytat:

Prosty lud Starego Świata patrzy na kapłanów jak na mentorów, nauczycieli, doradców, tych którzy rozsądzają spory i tych którzy wspomagają

I wieśniacy zamiast roznieść drużynę na widłach kiedy w karczmie dojdzie do bójki jeszcze przeproszą, gdy akolita Sigmara każe im się rozejść. A może i poproszą, żeby rozsądził spór.
Co więcej, nie tylko tam Kapłan może więcej. Szlachcic z przyjemnością wykopie natrętnego najemnika czy innego rangera ze swoich ziem, a i jeszcze psami na drogę poszczuje. Ale już z takim choćby kapłanem Morra tak nie postąpi. A jeszcze często zapyta o radę.
Kapłan zawsze znajdzie nocleg i poczęstunek, czasem także dla całej drużyny.
Strażnicy w miastach będą go przeszukiwać tylko w wyjątkowych okolicznościach.
Wielu ludzi (BNów) nie chcących rozmawiać i ignorujących nawet postaci z OGD powyżej 60 otworzy się przed kapłanem.
Ba, w miastach zwykle są świątynie. Doskonałe źródła informacji, czasem wsparcia... Jesteś strażnikiem dróg, krasnoludzkim zabójcą trolli, a może podżegaczem? Odźwierny każe strażnikom spuścić Cię ze schodów. Jesteś akolitą (i, przy odrobinie szczęścia, nawet tego boga co trzeba) - witaj synu. Tu możesz spać, jedzenie podajemy w refektarzu a biblioteka prosto i na lewo, korzystaj ile zechcesz.
Posiadanie akolity w drużynie otwiera wiele drzwi.

I to jest siła kapłanów w Warhammerze, a nie jakaś tam "magia".

[I mowa tu była o akolitach. Profesje zaawansowane, do których bycie akolitą dają dostęp (np. wybraniec boży) mają podobne efekty, tylko kilka(naście/dziesiąt) razy silniejsze.]

02-02-2011, 15:00	#62
Kunzite Reputacja: 1	Kapłan Morra Witam. Miałem w planach w najbliższej przyszłości zagrać sesje w WHFRP, swego czasu zęby zjadłem na 1ed ale tym razem po długiej przerwie będzie to 2ed. Planowałem grę kapłanem Morra, miałem już ułożoną w głowię postać aż do momentu przeczytania zasad gry kapłanem Morra. Nie chodzi o sam system działania magii w 2ed bo mi się nawet podoba i dla niektórych kapłanów jest to sensowne ale straciłem całą chęć gry tą postacią która nie posiada prawie żadnych przydatnych czarów. W jaki sposób ci kapłani mają walczyć z nekromantami i ożywieńcami? Chyba rękami, bo system zabrał im możliwość ich niszczenia (pomijam jeden czar "wieczny odpoczynek" bo jest zbyt potężny dla zwykłęgo kapłana, nawet ciężko dla tzw 'wybrańca bożego') Pozostałe czary są równie przydatne dla gracza jak mumifikacja czy możliwość objawienia się komuś we śnie.... W ogóle ciekawe, że kapłani którzy w 1ed mogli zyskiwać więcej 'mocy' tu zostali makabrycznie zdegradowani, bo przy profesji kapłan mogą dopiero rzucać proste, małoznaczące czasy typu błogosławieństwa. Poza tym mało czarów do domenach danego bóstwa Wam nie przeszkadza? Chyba że wyszedł jakiś dodatek który coś rozwija i daję jakąś szanse na grywalność niektórymi postaciami. Bo dla mnie atrybuty kapłana Morra zostały zrobione pod npc-grabarza lub wróżbite? Podkreślono w 2ed że domeną Morra jest sen, ale jedynie najpotężniejszy czar usypia. A gdzie jakaś pojedyncza lżejsza wersja? SKoro to ma uspokajać żałobników to po co tak mocny i wymagący czar jak trzeba to zrobić z 1 osobą

02-02-2011, 18:57	#63
Komtur Reputacja: 1	Nic ci nie mogę poradzić, ta edycja jak zresztą każda inna ma swoje wady i zalety, ale łączę się w bólu. Mnie akurat bardzo przeszkadzają niektóre profesje wyjściowe np. "reketer", nie może zostać "księciem złodziei" choć wydaje się to być jak najbardziej naturalny rozwój kariery takiego bandyty. __________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017.

02-02-2011, 19:13	#64
Sekal Reputacja: 1	Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wprowadzać własne zmiany do systemu, jeśli chce się grać tak, jak się uważa za słuszne. Ja jednak twierdzę, że wfrp jako świat low-magic magii powinien mieć w sobie jak najmniej, także tej kapłańskiej. Zupełnie inaczej widzę w tym przypadku kapłana - nie jako miotacza zaklęć, bo nie taka jest jego funkcja, a zdecydowanie bardziej jako duchowego przewodnika i jednocześnie osobę o znacznej pozycji i władzy, w końcu głos kapłana zawsze się liczy. Niszczenie nieumarłych jest wysoko rozwinięte w D&D. Osłabienie magii tak czy inaczej, podoba mi się, chociaż nie ustrzegło się błędów. Jeśli ktoś jednakże chce grać heroicznym kapłanem wycinającym nieumarłych to mimo wszystko kieruję go do systemów heroic-fantasy. __________________ If I can't be my own I'd feel better dead

20-02-2013, 12:46	#69
Dhratlach Reputacja: 1	Warhammer to świat medium dark magic. Magia nie jest piękna, magia jest nierozerwalnie złączona z chaosem. Magia Warhammera jest magią szerzącą strach i niepokój wśród prostego ludu Starego Świata. Czyż nie jest to właśnie Chaos i Magia przyczyną wszystkich chorób i mutacji? Gdyby tak nie było czy byli by łowcy czarownic? W tym świecie skąpanym w mrocznym cieniu nieustannego zagrożenia z Północy, ze strony skąd nadciąga niewyobrażalne, wypaczone przez negatywny wpływ Chaosu, Spaczenia, materialnej, odczuwalnej kwintesencji magii, prosty lud zwraca się o pomoc i ochronę do kapłanów, tych którzy niosą nadzieję. Przyjrzyjmy się historii Starego Świata, magowie od wieków byli traktowani z rezerwą i strachem, a w mniej cywilizowanych ostępach, małych, miasteczkach, na wsi, głębokiej prowincji samo osądzenie człowieka o czary niejednokrotnie równało się stosem, ukamienowaniem, lub jeżeli kto miał szczęście wypędzeniem. Wszystko to dlatego, że ludzie ze swojej natury boją się niepoznawalnego, a magia, nie ważne jak głęboko studiowana jest wieczną zagadką nawet dla samych magów, którzy spędzili całe swoje życie poznając ją. Jednak magia jest zmienna, zmienna i krnąbrna, gdyż pochodzi od Chaosu. Kapłani natomiast używają innej formy magii. Ich magia w oczach ludu jest czysta, błogosławiona przez samego boga w którego kapłan wierzy i któremu się oddaje. Kapłan jest promykiem nadziei, orężem boga stającym w obronie lękającego się ludu. Kapłan uczy, kapłan chroni, kapłan radzi, kapłan pomaga. Prosty lud widząc kapłana wie, że jest pod ochroną, wie, że są z nim bogowie i wie, że może liczyć na pomoc, chociażby miała być obarczona symboliczną opłatą. Lecz czym materialna moneta w obliczu boskiego majestatu który kapłan zsyła na wierzący lud? Kiedy wioskę napadają nieurodzaje, szukają kapłana Taala i Rhyi aby otrzymać błogosławieństwo i wybaczenie, bo czy odwrócili by się od nich gdyby nie zgrzeszyli przeciw nim? Kiedy złodziej szykuje się do napadu stulecia składa modlitwy ofiarne Randalowi, a kapłan ofiarowuje swoje błogosławieństwo i wspomaga modlitwą tych co zostali pojmani, a oni z więzień i lochów zostają uwolnieni. Kiedy Imperium stoi w obliczu zagrożenia kapłani Sigmara i Ulryka stają w obronie wspierani wiarą i modlitwą, a odziały które wspierają odzyskują wigor, morale, a dłoń pewniej dzierży oręż. Kiedy prosty lud widzi Sigmarytę lub Ulrykanina w boju po wszystkim mówi "Sigmar/Ulryk jest z nim". Prosty lud Starego Świata patrzy na kapłanów jak na mentorów, nauczycieli, doradców, tych którzy rozsądzają spory i tych którzy wspomagają. Jedynie od czasu do czasu, konflikty między świątyniami poszczególnych bóstw o wpływy ziemskie rzucają nikły cień na wizję prostego ludu. Na wizję kapłanów jako tych którzy służą i niosą nadzieję. __________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 20-02-2013 o 12:48. Powód: Literówka

15-10-2010, 22:18	#61
Kurczak Joe Reputacja: 1	Dzięki za konstruktywną dyskusję. Warhammera znam dobrze, tylko chciałem poznać wasze zdanie, na temat wojowników. To głównie dlatego, że niewiele sesji, w których uczestniczyłem jako gracz, grałem magiem.To głównie skierowane do tych, którzy chcieli mi pokazać jak kartę postaci robić. ^^ Wielkie dzięki za informacje chłopaki. Cheers.

03-02-2011, 10:35	#65
Witch Elf Reputacja: 1	Przynam, że nie mam pojęcia jak wygląda core book do 2 edycji. Niemniej Wfrp nie jawi mi się jak świat low-magic. Zawsze byłam wierniejsza temu co znajdowało się w książkach do armii Warhammer Fantasy Battle, a tam magia ma duże znaczenie. Zostawiając jednak bitewniaka, który moim zdaniem jest o wiele sensowniejszy i zawiera więcej historii, opowieści i klimatu sa jeszcze dodatki do Rpga. Wśród nich Realms of Sorcery gdzie mamy cała historyję magii, opisy kolegiów, magię chaosu, lore magii bitewnej, tzw pitty magic. Prócz tych rzeczy i wielu innych są tez infosy o łowcach wiedźm, którzy korzystają z magii. Jak wiemy łowcy są podporządkowani światyniom. Specjalnie wyróznieni zostali wśród łowców egzorcyści, którzy często korzystaja nawet z magii zakazanej. I na końcu, mamy kapłanów. Znów zwrócę się w stronę systemu bitewnego. Mordheim-> nieodłączna część Starego Świata. Gdy wybieramy tam ekipę łowców możemy mieć kapłana, który korzysta z 5 czarów kapłańskich. Z tego co pamiętam akurat jest tam Sigmarita, co nie zmienia faktu, że koleś rzeza aż miło. Nie wydaje mi sie, żeby trzeba było grać w heroic fantasy. Może już mi się wszystko pomieszało z 40tką ale zdaję się w historii Imperium znalazł się kapłan z wielkim młotem, który przypominał Husa i wzniecił powstanie. Myślę, że spokojnie można byc i kapłanem "niosącym słowo" i kapłanem, który przyodziewa pełnego blaszaka i walczy dzielnie korzystając z mocy danych przez bóstwo.

03-02-2011, 11:38	#66
Kunzite Reputacja: 1	Sekal: Nie zgadzam się trochę z Tobą, można nie przeginać z magią ale nie ograniczać do zera. Nie zgadzam się również z wizją profesji kapłana - Twój punkt widzenia jest za bardzo wzięty ze świata realnego i otaczającego nas świata monoteistycznego. Inaczej to np wyglądało w czasach religii politeistycznym mp w starożytnym Rzymie - kapłan pełnił taką funkcję jaką wymagał od niego jego bóg. Ale wracając do Morra. Przeczytałem uważnie Księgę Zasad dla innych religii i jak dla mnie wszystko było na miejscu z wyjątkiem Morra. Domena każdego innego boga dawała magie w jakiś sposób ciekawą, przydatną do gry taką postacią. Magia kapłańska ma służyć innym, pomagać, chronić (także lekko ofensywnie), błogosławić. Jeśli bóg zezwala ruszyć w świat swojemu kapłanowi to jakieś minimum ochronnej łaski powinien mu chyba zapewnić, no nie? Nie chodzi by miotać piorunami i pociskami jak mag, ale zważywszy że w większości kapłani nie noszą zbroi i wielkich biegłości w walce nie posiadają to muszą w inny sposób na szlaku zapewnić sobie bezpieczeństwo - albo samemu dysponując jakąś mocą albo poprzez swoich towarzyszy, ale wiadomo że wtedy kapłan musi coś mieć do zaoferowania drużynie. A kapłan Morra może zaoferować, że jak ktoś padnie, to on go zmumifikuje i zabezpieczy przed ożywieniem... I dlatego wydaje mi się, że twórcy w 2ed nie pomyśleli o kapłanach Morra jako graczach a raczej jako npc

03-02-2011, 11:58	#67
xeper Reputacja: 1	Wyszedł dodatek "Tome of Salvation", w całości poświęcony bóstwom, kapłanom i religii. Oto spis czarów dziedziny Morra tam zawartych: Magia prosta - blessing of morr - akolita staje się odporny na strach i grozę wywołane przez ożywieńców; - blessing of passage - broń dzierżona przez akolitę jest traktowana jako magiczna w stosunku do ożywieńców; Magia kapłańska - destroy undead - zadaje ożywieńcowi cios z siłą 8; - dooming - kapłanowi objawia się wizja śmierci celu zaklęcia, bez szczegółów odnośnie czasu i miejsca zgonu; - glimpse ahead - kapłan doświadcza wizji jakiegoś wydarzenia z bliskiej przyszłości, otrzymuje modyfikator +10 do dowolnego testu przeprowadzonego w ciągu najbliższej doby; - speech of morr - kapłanowi objawia się duch zmarłej osoby, który odpowiada na ilość pytań równą poziomowi magii kapłana; - threshold line - kapłan rysuje linię niemożliwą do przekroczenia przez nieumarłych [jeśli nie zdadzą testu SW, te pozbawione tej charakterystyki nie mogą przekroczyć linii].

04-02-2011, 13:19	#68
Qumi Reputacja: 1	Zgadzam się z Witch Elf, Warhammer to high magic, ewentualnie medium w zależności od charakteru kampanii. Każdy region ma wręcz własną unikalną magię, wiatry magii wszędzie dochodzą, chaos może wszędzie się objawić, itd.