|
Warhammer Fantasy Role Play Warhammer Fantasy Role Play |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-08-2007, 20:25 | #1 |
Reputacja: 1 | Kapłani w Wahammerze Witam! Chciałbym podzielić się z szacownym gremium użytkowników forum pewnymi spostrzeżeniami na temat roli kapłanów w Warhammerze 1 i 2 ed. (spostrzeżenia te mogą być uogólnione także na inne systemy – może poza Dead Lands: Martwe Ziemie ) w kontekście schematu rozwoju postaci. Wielu MG prowadzących Warhammera 1 ed. twierdzi, że kapłan w tym systemie to „taki gorszy mag”. Patrząc obiektywnie na podręcznik trudno polemizować z tym spostrzeżeniem. Mimo spójnego, ciekawego opisu różnych bogów, miejsc kulty, głównych zasad wiary podręcznik nie daje pełnej odpowiedzi, co do roli kapłana w drużynie. Ogólnie można domyślać się, że kapłan ma pełnić rolę wsparcia duchowego drużyny, spowiednika i powiernika (analogicznie do roli księdza w obecnym świecie). Jednakże patrząc na schemat rozwoju postaci i sam opis profesji – nie znajdujemy tam takiego odzwierciedlenia. Kapłan, trzymając się stricte podręcznika Warhammera 1 ed., może być postrzegany jako „gorszy mag”, ponieważ uczeń czarodzieja korzysta już z magii – prostej, ale to już zawsze coś, podczas gdy nowicjusz nie ma takich możliwości. Dodatkowo uzyskuje on mniej punków magii (PM), co poziom, a i sama nauka czarów jest dużo trudniejsza. Ostatnim argumentem w tej kwestii jest to, że kapłan korzysta z tych samych czarów co mag. W drugiej edycji Warhammera poprawiono nieco aspekt rzucania czarów przez kapłanów – posiadają oni czary dostępne tylko dla swojej profesji i wyznania. Zmiana ta nie zmniejsza braków w aspekcie kapłana jako spowiednika, powiernika czy osoby wspierającej drużynę duchowo. Oczywiście można podnieść tu problem odgrywania postaci, spójności systemu świata oraz relacji MG – gracz. Jeżeli gracz ma na to czas i chęci (a niewielu znam takich), to może wprowadzić w prowadzoną postać kapłana nieco aspektu duchowego. Jednakże skuteczność takiej próby oraz dalsze chęci gracza zależą od reakcji drużyny. Jeżeli nie zostanie to zaakceptowane, lub zignorowane, gracz może zniechęcić się do dalszych prób. Kolejny problem w odgrywaniu kapłana to przestrzeganie reguł określonego wyznania. Nie wiem ile postaci graczy przestrzega skrupulatnie wszelakich reguł religii. Myślę jednak, że w wielu przypadkach pamiętają oni o zasadach niejako „od święta” albo, gdy im to ktoś przypomni. Częściowym rozwiązaniem braku aspektu duchowego i zmuszenia postaci graczy do przestrzegania reguł wybranej religii była zamiana punktów magii (PM) przydzielanych na podstawie rzutu kością co poziom, na punkty łaski (PŁ). Punkty łaski przydzielał MG na podstawie odgrywania postaci (podobnie do PD) z tą różnicą, że gracz nie znał swojego aktualnego poziomu punktów łaski. Wymagało to od niego przestrzegania zasad i pozwalało na wprowadzenie aspektu duchowego kapłaństwa w grze. Rozwiązanie to wymagało gracza szybkiego, albo wcześniejszego, układania modlitw czy próśb do bóstwa, które będą wykorzystane w razie problemów. MG decyduje ile punktów łaski może „kosztować” taka prośba czy modlitwa. Oczywiście dużą rolą MG jest opisywanie efektów takiej prośby. Ostatni, lecz nie najmniej ważny aspekt pewnych wad profesji kapłana, to brak opisu jak wyglądają msze w Warhammerze. I nie chodzi mi tu o mszę polową, dokonywaną np. przed bitwą, czy mszę dokonywaną na cmentarzu. Zarówno odprawienie mszy polowej jak i dokonanie pochowku nie powinno średnio doświadczonemu graczowi sprawić trudności. Ale co z mszą uroczystą, odprawianą na szczególne okazje, czy nawet zwykłą mszą? Tutaj system pozostawia dość szeroką interpretację tego problemu. Myślę, że można przedstawić dwie propozycje w tym względzie. Pierwsza to wykorzystanie ogólnie znanego schematu mszy kościelnej rzymsko-katolickiej (lub innej religii monoteistycznej).Drugie rozwiązanie, zastosowane przez moją postać, to adaptacja budowy sztuki teatru antycznego dla potrzeb mszy. Oczywiście wszystkie elementy mszy należy nazwać po łacinie lub grece (oba te języki antyczne mogą uchodzić za „ język tajemny klasyczny”). W tym rozwiązaniu msza składa się z: 1) prologos – czyli wstęp do mszy poprzez psalmy, 2) epojsodion – zawiera główną część mszy czytaną przez kapłana, np. przypowieść, moralitet, itp. (coś na kształt kazania), 3) stasimon – pieśń chóru, stanowiąca komentarz do głównej części mszy 4) exodus – podsumowanie mszy. Ciekaw jestem waszych spostrzeżeń i uwag co do roli kapłana w Warhammerze 1 i 2 ed.
__________________ In vino veritas, in aqua vitae - sanitas Ostatnio edytowane przez Toho : 10-08-2007 o 20:28. |
11-08-2007, 11:06 | #2 |
Reputacja: 1 | Hmmm Pewnie rola kapłana jest tak mało zaznaczona, ponieważ rola każdej profesji w Młotku nie ma uprzywilejowań. Nie ma w podręczniku głównym opisu jak żyje, pracuje, myśli i zachowuje się przedstawiciel poszczególnych profesji. Po prostu byłoby to bez sensu (zbytnie rozwlekanie tekstu i opisywanie każdego by zrobiło nieporęczną cegłę z podręcznika o niebotycznej cenie). Dlatego wydawnictwo poszło innym szlakiem i rozwija takie rzeczy w dodatkach. O życiu magów też za wiele w podręczniku głównym nie przeczytasz, ale dlatego wyszło KM. Poczekaj chwilkę na ToS i będziesz miał całą rolę kapłanów przedstawioną od deski do deski. Btw. Twoja wizja kapłanów (spowiednik, powiernik, mający wspierać duchowo innych, odprawiać msze i pogrzeby) zalatuje mi takim typowym księdzem z dzisiejszych czasów, co zupełnie nie pasuje mi do Młotka. Nikt nie powiedział, że kapłan ma w ogóle interesować się ludźmi. Wszystko oczywiście zależy od samej religii, ale dla mnie kapłan może równie dobrze być spowiednikiem odprawiającym msze, co pustelnikiem powierzającym się wyłącznie bogu i palcem, co palcem nie kiwnie widząc załamanego człowieka. Poza tym zwykle to ludzie przychodzili do kapłanów z konkretnymi prośbami (zazwyczaj w kontekście materialnym) a kapłan był odpowiedzialny za samą relację z bogiem. Człowiek jako jednostka w religii pojawia się dopiero z czasem. Wcześniej to było "nasza wieś chce prosić o urodzaj w czasie tego lata, dlatego przynieśliśmy 3 kosze buraków i 20 pęczków pietruszki... jaśnie kapłanie czy możesz coś z tym zrobić?" Nie jestem pewien, ale wydaje mi się że Spowiedź indywidualna została na trwałe zadomowiona dopiero w XXw. (a pierwsze spowiedzi indywidualne ksiądz-osoba spowiadana w konfesjonale pojawiły się dopiero w XVIw). Ogólnie rzecz biorąc w moim odczuciu kapłani w Młotku, nie są do kontaktów bezpośrednio w relacji kapłan-człowiek. Oni są odpowiedzialni za całe społeczeństwo i występują przed bogiem jako głos ludu, narodu itp. Modlą się za wszystkich ludzi i do czegoś takiego, wcale nie jest im potrzebny bliski kontakt z pojedynczymi wiernymi. |
14-02-2009, 16:36 | #3 |
Reputacja: 1 | Akolita-bogowie Witam wszystkich W warhammera gram pół roku(około) i zakładam sobie nową postać-akolitę i chciałbym się dowiedzieć czy akolita może mieć dwóch bogów bo chętnie bym był akolitą Sigmara i Ulryka.Szukałem na forum czy nie ma takiego temat i nie znalazłem...Z góry dziękuje. |
14-02-2009, 19:33 | #4 | |
Konto usunięte Reputacja: 1 | No ręki sobie odciąć nie dam..... Cytat:
| |
14-02-2009, 19:42 | #5 |
Reputacja: 1 | Sigmara i Ulryka powiadasz... A czy to nie byłby ostry konflikt interesów? Sam zastanów się przez chwilę czy jest realne by ktoś mógł jednocześnie służyć dwóm, bądź co bądź, zupełnie innym bogom. Do tego dochodzi czynnik tego, że wyznawcy Ulryka kpią z sigmarytów, twierdząc, że Sigmar nie był bogiem, więc porównywanie go do Ulryka jest zupełnie nie na miejscu. Boleśnie się o tym na sesji przekonaliśmy.
__________________ "Kto wrogowi odpór da?" I.S. |
14-02-2009, 20:45 | #6 |
Reputacja: 1 | Na upartego można stworzyć Akolitę wyznającego dwa bóstwa. Nie może on być jednak w żadnych formalnych strukturach kościelnych (np. należeć do zakonu), chyba że będzie prowadził podwójne życie. Przy przejściu na profesję Kapłana gracz jest już zmuszony do obrania konkretnego bóstwa (i tym samym jego dziedziny magii kapłańskiej). Przy zezwoleniu MG można jednak pociągnąć ten politeizm dalej w formie przynależności do jakiejś grupy religijnej wyznającej dwa lub więcej bóstw na raz. Jednak jest to mało prawdopodobne. Poza tym, taka grupa zapewne musiałaby ukrywać się w społeczeństwie tak jak sekty Chaosu i zakazanych bóstw, gdyż zostałaby uznana za herezję i polowaliby na nią wyznawcy obu (lub więcej) bożków. Swoją drogą, stworzenie/życie w takiej sekcie to interesujący pomysł na sesję.
__________________ Dorosłość to ściema dla dzieci. Ostatnio edytowane przez Micas : 14-02-2009 o 20:47. |
14-02-2009, 21:12 | #7 |
Reputacja: 1 | Prawda, prawda. Bawić się taką postacią to czysta głupota. Tym bardziej, że mówimy tu o bóstwach, które jak już było powiedziane niespecjalnie za sobą przepadają. Różnice pojawiają się już nawet przy zaroście, więc to raczej nieciekawy pomysł. No chyba, że chcemy stworzyć kapłana tylko z nazwy, albo ze schizofrenią. Inaczej tłumaczenie tego nawet ze strony fabularnej jest dość naciągane. Zresztą. Właściwie po co Ci taka postać? Nie byłby to nieco za duży przepak? Może po jakimś opisie będzie łatwiej znaleźć rozwiązanie.
__________________ And the dance continuous. Obecnie nieobecny. |
14-02-2009, 21:59 | #8 | |
Reputacja: 1 | A ja jestem przekonany, że nie można być jednocześnie kapłanem obu bóstw. To działa tak jak Islam i Chrześcijaństwo. Możesz być naraz papieżem i islamskim prorokiem na raz? Nie, więc nie możesz być księdzem i jego odpowiednikiem w Islamie (nie wiem jak oni się nazywali... Mułłowie?). Nie możesz więc być akolitą Sigmara i Ulryka w jednej osobie, bo to kłóci się z zasadami. Prawdopodobnie chcesz, aby Twoja postać mogła rzucać zaklęcia obu bóstw, ale do tego potrzebujesz ich przychylności, a Sigmaryci z Ulrykanami generalnie się nie lubią. Dlatego drogą domysłu mogę Ci powiedzieć, że nie możesz być jednocześnie akolitą i Sigmara, i Ulryka. A tak co do zasad, przyjrzyjcie się wszyscy im dokładnie. Cytat:
Ostatnio edytowane przez Yaneks : 14-02-2009 o 22:26. | |
14-02-2009, 22:22 | #9 |
Reputacja: 1 | Proszę nie szerzyć dezinformacji. To Ulryk wyniósł Sigmara (notabene, swojego gorliwego wyznawcę) do panteonu bogów Starego Świata. Między oboma bóstwami nie ma animozji. Animozje są między kultami, przy czym agresorem tutaj jest głównie kult Ulryka. Przyczyny tego konfliktu są głębsze niż rywalizacja bóstw. Wiara w Ulryka była jedną z dominujących na ziemiach Imperium przed wyniesieniem Sigmara do boskości. Utraciła swoją pozycję "państwowego kościoła". Innym powodem wrogości jest fakt, że większość Ulrykanów to Middenheimczycy/Middenlandczycy = spadkobiercy plemienia Teutogenów które zostało podbite przez Unberogenów - plemię Sigmara. A tak poza tym to zgadzam się z resztą. Politeizm jest z deka naciągany...
__________________ Dorosłość to ściema dla dzieci. |
14-02-2009, 22:26 | #10 |
Reputacja: 1 | Chodziło mi o Sigmarytów i Ulrykanów, ale fakt, niedociągnięcie. Zaraz naprawię. Ale proszę nie pisać, że większość Ulrykanów to Middenheimczycy, bo to nieprawda. W Middenheim jest tylko największe skupisko, jako że tam znajduje się główna świątynia. W Reiklandzie jest tak samo dużo Ulrykanów, jak w Middenlandzie czy Wissenlandzie. |