Mi się wydaje, że w takim przypadku, kiedy są to obrażenia otrzymywane jako skutek szału, nie przez inną istotę, to będzie to po prostu 3 dmg. Tzn rzucasz k2 (moneta? ;) ) i albo 3 albo 6 obrażeń otrzymujesz. Są to obrażenia... "wewnętrzne", więc się tu pancerz nie powinien liczyć, no i wytrzymałość też raczej nie, bo postać z wyt>3 nie musiałaby się obawiać tych obrażeń i miałaby zbyt łatwo :P

Baczy, mylisz się. Nigdy się nie spotkałem z takim czymś w WFRP. Łuk ma siłę 2 i to jest dodawane do k10 z trafienia.

Arvelus: To Warhammer, nie D&D, magia nie jest tu tak powszechna, a ta co jest jest dotknięta piętnem Chaosu. Chcesz mieć super bonus i móc np. dogonić wroga? Ryzykuj.
k10 + 3 minus wt postaci.
Aczkolwiek nie wiem skąd wziąłeś tą zdolność i nawet nie wiem czy to 2 edycja wfrp. :) Może to tylko stłuczenia? Ciężko powiedzieć po tym co napisałeś.

Dzieci Rogatego Szczura str 116, tę zdolność mają kadzielnicy:)

Czarny głód
Opis: Bohater odczuwa stałą, palącą potrzebę zabijania. Sprowokowany, wpada w straszliwą furię. Może użyć tej zdolności jako akcji natychmiastowej, ale tylko w swojej turze. Na jedną rundę otrzymuje modyfikator +1 do Ataków o +2 do Szybkości, jednak pod koniec rundy otrzymuje trafienie z Siłą 3 (50% szans na 2 trafienia), bez uwzględnienia pancerza

To dokładny cytat:)
I tak, to 2ed
Po prostu k10+3 (a szczególnie dwukrotne k10+3) wydaje mi się masakryczną liczbą kiedy ma się średnio koło 13 żyć. To tylko wziąć i czekać aż wróg sam się zabije.

I doskonale zdaję sobie sprawę, że to nie D&D, ale to nie jest nawet magia a zdolność. Już poznałem nieco młotka i orientuję się mniej więcej:)

Aaa, Skaveny!
Przecież to pada jak muchy. Taki czarny głód można pyknąć tuż przed zejściem. ;)

Czyli jest to zagranie kamikadze. Dobre dla przeciwników, ale nie do końca kiedy gracz chce być skavenem XD
Cóż, czyli się nie myliłem:)
Wkurza mnie to trochę, ale u siebie zmodyfikuję tę zasadę;]
Choć teraz mówię o czym innym, mam na myśli k10+1 obrażeń za skok z 3 metrów... phi. Sam skakałem z większych wysokości i nic mi nie było:)

Arvelus, obrażenia dostajesz za Upadek z 3 metrów a nie zeskok. A w Czarnym Głodzie obrażenia to k10+3-Wt, pancerza nie wliczasz.

Dodam swoje do upadku iż pomyśl tez o tym ze ty pewnie skakałeś bez obszernego plecaka, miecza u boku, topora na plecach czy innej masy przedmiotów.
To że upadek nie musi polegać na tym że postać rozpłaszczyła się na ziemi, czasem po prostu źle stanie uderzy się o ostrą krawędź zatoczy i nadzieje na coś wystającego.

Ty świeżak, z Mokotowa jesteś?