![]() | ![]() |
![]() |
|
Warsztaty Pisarskie Last Inn Jeśli chcesz udoskonalić swój warsztat pisarski lub wiesz, że możesz pomóc w tym innym, zapraszamy do naszej forumowej szkoły pisania! Znajdziesz tu ćwiczenia, porady, dyskusje i wiele innych ciekawostek dotyczących języka polskiego. |
![]() |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() | #1 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | [Opowiadania - fantasy] Komentarze Jak sama nazwa wskazuje jest to temat do komentowania wypowiedzi użytkowników w opowiadaniu fantasy - Klik ([Opowiadania - fantasy]) Mile widziane uwagi na temat opowiadania, przede wszystkim krytyka i wskazanie słabszych stron osób piszących, bo przecież robimy to żeby się czegoś nauczyć, nie? ![]() Ze swojej strony nie mogę na chwilę obecną zbyt wiele napisać bo czas mnie goni. Wspomnę więc, że będę używał tego tematu do wstawiania wszelkich ogłoszeń związanych z opowiadaniem. Pozdrawiam! Edit: Zostało złożone zamówienie na mini-encyklopedię odnośnie świata kreowanego w opowiadaniu, w tym również postaci w nim występujących, więc takową zamieszczam (wszelkie uwagi m. in. o niedociągnięciach są mile widziane): 1. Sawin (aktualnie główny bohater) - paladyn Żelaznego Zakonu walczący mieczem jednoręcznym i tarczą. Jest człowiekiem honorowym i bitnym - istny wzór cnót rycerskich. Paladyn znałby także kilka przydatnych zaklęć kapłańskich, gdyby przykładał się do nauk magicznych. Jego Mistrzem w zakonie był paladyn imieniem Nakkam. Jest także ostatnim przedstawicielem starożytnego ludu, który panował w rejonie dwa tysiące lat wcześniej. 2. Ellitre - elfia iluzjonistka posiadająca hipnotyzujący pierścień. Jej prawdziwym imieniem jest Ihrill'en'Aurri, co po elficku oznacza „Ta, która wieszczy”. 3. Thok (póki co martwy) - pół-ork wojownik świetnie władający dwuręcznym morgersternem, a także lubiący dogryzać innym. Jako duch pomaga elfce Ellitre. 4. Żelazny Zakon - zakon, którego członkowie są rycerzami, oraz kapłanami - w skrócie paladynami. Zakon trudni się ogólnie w zwalczaniu zła, a także dopomaga królowi militarnie, gdy ten od zakonu takiej pomocy potrzebuje. Wiadomo także, że Zakon ma wielu wrogów, którzy poprzez szpiegów próbują go zniszczyć od środka. Ich przywódcą jest Zartos, oddają cześć "posążkowi z żelaza"; według słów Zartosa tenże posążek przemówił do niego. 5. Farfił Nieczysty (póki co martwy) - czarownik średniej klasy, dość znany w niektórych kręgach; sługa Jinogu. 6. Nakkam - paladyn zakonu, Mistrz Sawina. Sługa Jinogu. 7. Viviana Keleir - Rycerz Ciemności mijany przez trójkę bohaterów w czasie ich wędrówki do chatki na wzgórzu. 8. Jinogu - Książe Demonów, który oszukał Farfiła i powstał jako potwór, a potem przemienił się w człowieka. W krótkim czasie oszukał dużą liczbę ludzi podszywając się pod Wielkiego Mistrza Żelaznego Zakonu z aspiracjami podbicia państwa Łożyna III. 9. Demony - stworzenia chaotyczne złe, które niegdyś były ludźmi; jest ich w sumie 8, jak dotąd wymienieni zostali spokrewnieni Jinogu, Hertokai i Wielewagna. 10. Diabły - stworzenia praworządne złe; jest ich w sumie 9. 11. Czarcie pomioty - stworzenia złe działające dla Demonów i Diabłów. 12. Bogowie - odeszli 112 lat wcześniej; przez to wydarzenie kapłani stracili swoje moce lub zwrócili się do Diabłów i Demonów. 13. Chors - bóg, który nie odszedł, wydaje się że jego moc jednak jest zmniejszona; podobnie jak moc Jinogu, który znów stał się człowiekiem; "Mężczyzna o kredowobiałej skórze, czarnych jak węgiel oczach i czarnym ubraniu"; ma świadomość, że "posążek z żelaza" Żelaznej Wiary nie jest bogiem, ale nie wie kto tak naprawdę stoi za tą organizacją. 14. Sobiesław Drunicki - Wielki Pan Arystokrata Osiemnastego Pokolenia; stary lennik Króla Łożyna III; gorliwy wyznawca Żelaznej Wiary. Jest aspirantem do odziedziczenia korony po Łożynie. 15. Król Łożyn III - zawarł pakt z Jinogu; wielki przeciwnik Żelaznej Wiary; postać przeciętna, bez pomocy Jinogu by był obalony. 16. Żelazna Wiara - utworzona legalna wiara po odejściu bogów, nie przyciągnęła kapłanów; wiara nie generuje magii - dzięki temu są poza podejrzeniami sprzyjania demonom lub diabłom; Żelazna Wiara jest cywilną obudową Żelaznego Zakonu. 17. Baltazar – mistrz magii ognia z Akademii Magii 18. Olidrin – adept magii, uczeń Baltazara. 19. Ostrze – postać z legend. Człowiek o nadludzkiej sile, który miał być „sprawiedliwością bogów”. Nikt nie wie jak można go stworzyć, lecz kiedy już to nastąpi, Ostrze kieruje się wyłącznie aspiracjami swojego bóstwa, zaś jego siła jest wręcz legendarna – mówi się, że w pojedynkę, z mieczem w ręce, potrafi powalić naraz pięćdziesięciu zbrojnych ludzi. Ostatnio edytowane przez Gettor : 21-02-2009 o 00:39. |
![]() |
![]() | #2 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() | Proponowałbym, aby pisać Scenami. Znaczy jeden post = jedna scena. Na przykład Terrapodian napisał Scenę "Droga do Chatki", ja napisałem Scenę "Wewnątrz Chatki", która kończy się wyjściem paladyna z tej fascynującej budowli, która okazała się centrum kultu zła i kolejna osoba ma wybór co stanie się dalej np "Ratowanie Elfki.", "Ucieczka", "Podpalenie Chatki", "Patrzenie na Koniec Rytuału Zła", "Przyłączenie się do Niewidzialnej Siły Zła". Oczywiście są krótsze Sceny i dłuższe, te dłuższe można oczywiście podzielić na etapy. Oczywiście nie trzeba wszystkie tytuować ![]() ![]() |
![]() |
![]() | #3 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | ![]() Postać Sawina podryguje, jak potłuczona. Żadnej konsekwencji w działaniu. Lata jak kot z pęcherzem w te i wewte. Może kogoś to bawi, ale mnie nie bardzo. Przypomina mi to przeciąganie liny. Kto silniejszy ten lepszy, a nie o to chyba chodzi. Myślałam, że staramy się pisać w jakiejś określonej konwencji i tworzyć spójną całość, a na razie jakaś parodia się kroi. To mają być warsztaty czy dzicz niekontrolowana? Wzywam Mistrza Gettora do wzięcia sprawy w swoje ręce. Dziękuję Powoli schodzi mi ciśnienie. ![]() ![]() Przepraszam za wybuch.
__________________ "Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?) Ostatnio edytowane przez Lilith : 07-02-2009 o 00:16. Powód: Ciśnienie wróciło do normy. |
![]() |
![]() | #4 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | różne koncepcje, różne działania. Dla mnie w ogóle pisanie wspolnej opowieści bez szczegółowych konsultacji co do fabuły i rysu postaci, to pomysł dość zabawny ![]()
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur... Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!" |
![]() |
![]() | #5 | |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Cytat:
Myślę generalnie rzecz biorąc, przy lekkiej sugestii ze strony Lilith, że opowiadanie się wymyka z rąk mimo iż dopiero się zaczęło. Żeby nie krzywdzić wszystkich, napiszę słów kilka o wypowiedzi każdej z osób: 1. Terrapodian Pomijam fakt, że o jednostajnym tętencie kopyt jeszcze nie słyszałem. Terrapodian zaprowadził "drużynę" do sielskiej chatki na wzgórzu, gdzie mieszkał pewien staruszek, który ich oczekiwał... Minusy: Że się tak zapytam skąd tam, w środku najzwyklejszego lasu, taki "upiorny" jeździec? I taka chatka z wesołym staruszkiem? Oczywiście to mógł być pustelnik, jednak pustelnicy nie zwykli oczekiwać gości. Zostaje jeszcze sprawa zauroczonego paladyna... Z reguły osoby pod wpływem uroku nie zastanawiają się czemu robią to co robią. Piękno zauroczenia polega na tym, że osoba zauroczona jest przekonana, że to co robi jest jak najbardziej słuszne. Gdyby elfka kazała paladynowi skoczyć z urwiska, ten uważałby to za świetny pomysł i zrobił to bez wachania, a nie zaczął się zastanawiać nad tym idąc jednocześnie na śmierć. Plusy: Trzymałeś mniej więcej ciąg fabuły - trzyosobowa drużyna miała jakieś zadanie i zmierzała ku jego wypełnieniu. Co prawda mogło to być coś lepszego niż domek na wzgórzu, ale źle nie jest. Kiedy już wprowadziłeś postać mrocznego jeźdźca, dobrze oddałeś jego klimat. Tajemniczy i nieco przerażający. 2. AC. Ty to pojechałeś na całego. Wprowadziłeś nic nie podejrzewających bohaterów do chatki, która nagle okazała się być ośrodkiem kultu jakiegoś krwawego boga. Jednak na tym nie poprzestałeś - zabiłeś biednego staruszka i półorka Thoka. Minusy: Totalna zmiana akcji, prawie że zamach na życie fabuły tego opowiadania. Nie wmówisz mi, że elfka i półork szli do tego miejsca kompletnie nie wiedząc, że jest ono kultem jakiegoś zuego bożka. Stary i siwy staruszek okazuje się nagle silnym psionikiem, który przejmuje kontrole nad ruchami bohaterów każąc im się zabić... ... sens? Albo inaczej - kilka słów wyjaśnień od strony staruszka? Piszesz nieco bez emocji i oddawania stanu rzeczy. Miejscami są to po prostu suche fakty (ostatni akapit). Sprawa mniej ważna - zbyt rzadko dajesz nowy akapit i linijkę odstępu. Wypowiedź jest przez to mało czytelna. Plusy: Zrehabilitowałeś się nieco na koniec pisząc, że byćmoże ork i elfka byli pod wpływem jakiegoś czaru - daje to jakieś pojęcie o tym czemu weszli do chatki staruszka i dali się zabić. Jednak to też mało sensowne. Wcześniej nie byli pod wpływem czaru a teraz nagle są... Dobrze opisujesz niektóre elementy, jak choćby brodę i wąsy staruszka ![]() 3. Lilith Ty w swojej wypowiedzi uciekłaś paladynem z chatki poprzez zniszczenie jednej ze ścian i wypadnięcie. Potem nim wróciłaś do środka by zobaczyć elfkę próbującą się zabić, jak wcześniej półork. Minusy: Można się lekko zagubić w opisywanych wydażeniach - jak pamiętasz, musiałem konsultować z Tobą tego posta, żeby się dowiedzieć że paladyn w pewnym momencie zaczął przypominać sobie wcześniejsze wejście do chatki, jednak można było to odebrać tak, jakby wchodził tam znów. Plusy: Przejrzyście napisane, częste akapity. Opisujesz przeżycia, wątpliwości i myśli bohatera w krytycznym i dynamicznym momencie, jakim jest chwila po wypadnięciu z chatki i oddajesz głębię jego dylematu - wrócić, czy zostać? Trzymasz się narzuconego odgórnie wątku - elfka, śladem półorka, też próbuje się zabić. 4. Mono W Twojej wypowiedzi paladyn uratował elfkę od samobójstwa i był światkiem narodzin demona, czy też nieumarłego, na którego składały się fragmenty ludzkiego ciała. Minusy: W zasadzie nie jestem w stanie dopatrzeć się takowych, nawet czytając Twą odpowiedź kilkakrotnie. Jest to chyba najładniejsza w tej kolejce ![]() Plusy: Nadałeś sens wcześniej bezsensownemu samobójstwu staruszka i orka tworząc niezłego potworka. Tak jak Lilith wyrażasz myśli i wątpliwości bohatera w krytycznym dla niego momencie. Robisz częste przerwy, dzięki czemu wypowiedź jest wyraźna i mile się ją czyta. 5. Dalakar U Ciebie nasz kochany paladyn postanawia zaatakować potwora, po czym w ostatniej chwili jednak ucieka. Zatrzymuje się jednak i zastanawia czy aby nie wrócić. Minusy: Niepotrzebne pytania retoryczne w pewnym miejscu. To nie jest zapowiedź kolejnego odcinka, żeby budować napięcie przez wzbudzanie niepewności w czytelniku. Plusy: U Ciebie, tak dla odmiany, nie przeważyło w bohaterze wielkie i nieodparte poczucie męstwa i potrzeba spełnienia się jako paladyna. Zamiast tego kazałeś mu uciekać, aż się za nim kurzyło - nie wszyscy by potrafili przedłożyć realizm nad epicki pojedynek. Ładne nawiązanie do przeszłości paladyna - jego nauki na temat złych mocy, które przespał. Cała szarża demona/nieumarłego opisana schludnie i w sposób uporządkowany. Byćmoże zachwyca mnie to dlatego, że ja bym tak nie umiał ![]() *** To już wszyscy - jak zauważyliście im dalsze osoby komentowałem, tym mniej było minusów i tym więcej plusów. Generalnie o co chodzi: wypowiedzi mają być swobodne i dowolne, ale bez przesady! Niechaj to co robią bohaterowie ma jakiś sens (tak, na Ciebie się patrzę AC) i spójność fabularną. Na początku było trochę chaotycznie, bo... był sobie paladyn idący przez las niewiadomo po co i niewiadomo gdzie ![]() Myślę, że teraz opowiadanie się ustabilizuje i nie będzie więcej "zamachów" na jego fabułę... ... czy raczej mam taką głęboką nadzieję. I ostatnie ogłoszenie! Zapraszam do mieszania z błotem moich wypowiedzi! Wyżyjcie się! Upokorzcie mnie! Przecież o to chodzi w opowiadaniach, żebyśmy się czegoś nauczyli, a nie ma to jak porządna krytyka, co nie? ![]() | |
![]() |
![]() | #6 | |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Przemyślawszy sprawę, dochodzę do wniosku, że rzeczywiście lekko przegiąłem, pisząc o ucieczce Sawina. Pewna niekonsekwencja jest i faktycznie pasowałoby ją ograniczyć. By nie skończyć na pustych słowach, proponuję opisanie charakteru postaci. Po primo, zaradzimy problemowi, a po secundo uczestnicy warsztatów będą musieli się pilnować, by nie wyjść poza wyznaczony charakter, co może pozytywnie wpłynąć na cel warsztatów. Przecież jesteśmy tu, by się uczyć, a dla kogoś siedzącego całe życie przy złych i mrocznych postaciach, opis poczynań prawego paladyna może być wyzwaniem. PS Jak zajdzie taka potrzeba, mogę zedytować swój post i napisać inną końcówkę. EDIT *** Po przeczytaniu postu Gettora (którego wcześniej nie zauważyłem): Czyli jestem bez winy? W takim razie wszystko w porządku. ![]() Cytat:
![]() Ostatnio edytowane przez Dalakar : 07-02-2009 o 01:22. | |
![]() |
![]() | #7 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa! Przyznaję, sama nie jestem zadowolona z ostatniego posta. Następnym razem wyłączę GG, kiedy ktoś będzie próbował mnie poganiać. ![]()
__________________ "Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?) |
![]() |
![]() | #8 | ||||||
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() | Cytat:
Sługa demona chcąc aby poświęcenie ich w rytuale dało więcej mocy przeprowadził ich przez las. Przypadkowo jednak czwórka wpadła na Mrocznego Jeźdźca, który patrolował okolicę. Mroczny Jeździec "prawdziwym widzieniem" zobaczył niewidzialnego Sługę Demona i tylko obok nich przejechał. To wydarzenie jednak wstrząsnęło iluzją stworzoną przez Sługę Demona. Cała czwórka dotarła do chatki, w której miał się odbyć rytuał. Sługa Demona ujawnił się jako starzec, żeby wszystko urealnić. Niestety zamiast złożyć w ofierze trójkę dobrych podróżników sam stał się ofiarą czaru dominacji Demona. Wszystko jest doskonale zgrane. Nie wiem czemu napisałeś, że śmierć staruszka i półorka nie miała sensu ![]() Cytat:
Byli od samego początku, po prostu niewidzialny Sługa Demona zanim sam wpadł pod wpływ czaru dbał o urealnienie ich wizji. Od samego początku ta postać była złem wcielonym. Cytat:
1. Półork chroniony przez iluzję orków i niewidzialność. 2. Elfka potrafiąca rzucać czar zauroczenia. 3. Zachowanie półorka sugerujące, że to on kontroluje elfkę. 4. Paladyn będący pod niepełną kontrolą. 5. Spotkanie "staruszka", który w rzeczywistości łaził za wszystkimi od samego początku i kontrolował całą trójkę. 6. "staruszek" również stał się ofiarą zauroczenia demona, któremu służył. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Wyzwanie wyzwaniem, ale ja nawet nie wiem od czego zacząć, więc ktoś mógłby dokładnie opisać co robi taki paladyn. Na przykład branie jeńców, czy rozmowa ze złymi charakterami - nie łatwiej takiego po prostu zabić i ograbić? "Poddaję się i żądam sprawiedliwego procesu" - paladyn powinien wtedy go pojmać, natomiast bohater który nie ma czasu na pierdoły zabić gnojka. Więc jak to jest? Co możesz zrobić dziś nie odkładaj na później. | ||||||
![]() |
![]() | #9 | |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | No co ja mogę powiedzieć. Chatka na wzgórzu z tajemniczym staruszkiem i jeszcze bardziej tajemniczy jeździec - ta scena jest bardzo "fantasy". Po drugie; może inaczej pojmujemy urok, ale jak dla mnie sam fakt, że lazł za dwójką nietypowych osobników, wydaje się dostatecznym argumentem. Mógł myśleć co chciał, jednak mimo wszystko podążał. PS. Cytat:
![]() | |
![]() |
![]() | #10 | |||||
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | No dobrze, widzę że tutaj się zaraz wojna zacznie między mną a AC. Proszę wyprowadzić stąd kobiety i dzieci, bo się krew zaraz poleje ![]() Cytat:
Tylko powiedz mi, gdzie to jest zawarte w opowiadaniu? Słowem tam nie wspomniałeś o jakimś demonie, czy dominacji. U mnie paladyna zauroczyła elfka (patrz jej pierścień) a nie jakieś mistyczne siły zła. Także charakter elfki i orka jest nam bliżej nieznany, bo nigdzie nie został opisany. Problem tutaj polega na tym, że masz koncepcję i dla Ciebie ten fragment opowiadania jest jak najbardziej przejrzysty - bo przecież wszystko możesz sobie wytłumaczyć. Jednak dla osoby postronnej, która to czyta, taka wypowiedź jest pozbawiona... jakby to powiedzieć... sensu. Cytat:
Cytat:
1. Paladyn w następnej kolejce nabieże sił i rozmiarów giganta. 2. Zniszczy całą wioskę mordując kobiety i dzieci. 3. Wtedy nadleci Wielki Złoty Jaszczur by go pokonać. 4. Rozegra się epicka bitwa, po której Paladyn i Jaszczur zostaną najlepszymi przyjaciółmi. 5. A wszystko to dlatego, że bardzo potężne bóstwo wpłynęło na nich ze swojego planu i tak im kazało. No przecież to ma tyle sensu, że o więcej nie można prosić, prawda? Problem polega na tym, że Ty to wszystko widzisz - oczami wyobraźni i w ogóle, ale nigdzie w opowiadaniu słowem o tym nie wspomniałeś. Cytat:
PS. Znasz takie powiedzonko "Tylko winny się tłumaczy"? Jak dotąd tylko Ty próbowałeś mi wyperswadować słuszność swojego fragmentu. Terrapodian: Scena może i bardzo "fantasy" ale też bardzo mało przekonująca pod względem prawdopodobieństwa. Bo akurat paladyn sobie szedł laskiem, spotkał elfkę i orka z którymi poszedł do pobliskiego ściśle tajnego ośrodku kultu zuego boga. Zastanawiające, nieprawdaż? Cytat:
Zaś to co Ty opisałeś - mógł myśleć co chciał, ale robił co mu kazała, to już nie jest zauroczenie. To jest przejęcie kontroli nad ciałem (ona - lalkarz, on - marionetka). Ostatnio edytowane przez Gettor : 07-02-2009 o 12:37. | |||||
![]() |
![]() |
| |