|
Warsztaty Pisarskie Last Inn Jeśli chcesz udoskonalić swój warsztat pisarski lub wiesz, że możesz pomóc w tym innym, zapraszamy do naszej forumowej szkoły pisania! Znajdziesz tu ćwiczenia, porady, dyskusje i wiele innych ciekawostek dotyczących języka polskiego. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
13-02-2011, 22:19 | #11 | |
Reputacja: 1 | U mnie też nie ma emocji związanych z tym tematem. Ale OK. Nigdzie nie pisałem, że nie czytam fantastyki. Myślę jednak, że w tym temacie mieści się to, że każdy tekst przekazuje pewne idee chociażby idee chrześcijańskie, czy ateistyczne, czy to, że jednostka może wyzbyć się wpływów społeczeństwa, z którego pochodzi (przykład dobrego drowa). Obiektywne lub relatywne podejście do dobra i zła, czy chociażby chaos rozumiany jako wolność kontra prawo-porządek. Bardzo często fantastyka jest używana w takich celach o czym zresztą ktoś wspomina w przytoczonym artykule, ale jako drobną wzmiankę podczas gdy dla mnie to jest istotne. Później okazuje się, że ktoś czyta takie teksty, a potem "niewiadomo skąd" ma takie poglądy, a nie inne. O tym pisałem pisząc, że tekst ma siłę masowego rażenia - im więcej odbiorców tym większy wpływ ma to na ludzkość, bo idea kiełkuje w odbiorcach i może powodować rozprzestrzenianie się jej na przestrzeni dziejów. Młodzi pisarze o tym zapominają, bo i jako czytelnicy tego często nie widzą. Nie chodzi o to jak wspomniał malahaj, że nagle ktoś zostaje seryjnym mordercą, czy popełnia samobójstwo, ale o subtelności, drobne kamyczki, które mogą, ale nie muszą, spowodować lawinę. edycja: Cytat:
Również nie twierdzę, że FS to zło - po prostu sporo gniotów trafiło pod strzechy i to nie tylko wina tego wydawnictwa tylko ogólnych "trendów". Ostatnio edytowane przez Anonim : 13-02-2011 o 22:30. | |
13-02-2011, 22:32 | #12 | |
Reputacja: 1 | Nie przesadzał bym z tym. Przy zanikającym czytelnictwie i coraz większej roli mediów i internetu, w którym każdy możne napisać/czytać/znaleźć co chce, to coraz mniej aktualne. Jednak nawet jeśli uznać, że coś w ty jest, to tym bardzie liczy się różnorodność tego co się czyta, bo wtedy jest okazja zapoznać się z różnymi "kamyczkami". Mówienie, że coś jest kiepskie, bo ja nie zgadzam się z ideą która tam jest przedstawiona, względnie bo nie ma takowej, do mnie nie przemawia. Nawet jeśli idea przedstawia w książce jest na prawdę zła, ot np. w dziele pewnego kurduplowatego Austriaka, to przez samo jej przeczytanie nie stanę się jej wyznawcą. Dopiero jak ograniczy mi się dostęp do innych, często przeciwnych, zacznie to być groźne. Cytat:
Choć istnieje ryzyko, że będziesz odczuwał lekki dyskomfort przed morskimi podróżami :P | |
14-02-2011, 18:04 | #13 |
Reputacja: 1 | Czytałem pobieżnie, a nawet bardzo pobieżnie, ale w oczy wpadł mi fragment o zatrwożeniu faktem, iż może młodzież przez taśmową produkcję tych książeczek zatraci kontakt z kulturą wysoką. Wówczas wyłączyłem. |