Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > Zakątek LI-teracki > Warsztaty Pisarskie Last Inn
Zarejestruj się Użytkownicy

Warsztaty Pisarskie Last Inn Jeśli chcesz udoskonalić swój warsztat pisarski lub wiesz, że możesz pomóc w tym innym, zapraszamy do naszej forumowej szkoły pisania! Znajdziesz tu ćwiczenia, porady, dyskusje i wiele innych ciekawostek dotyczących języka polskiego.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10-12-2010, 13:18   #1
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Fabryka pisarzy - artykuł obowiązkowy dla wszystkich, którzy chcą pisać fantasy

Na Czytelni Onetu ukazał się już jakiś czas temu artykuł autorstwa Jacka Dukaja, Łukasza Orbitowskiego i Wita Szostaka o tytule "Fabryka pisarzy. Fabrykantów portret zbiorowy". Właściwie jest to dyskusja tych trzech panów na temat kondycji polskiej fantastyki na podstawie analizy pisarzy wydających pod szyldem Fabryki Słów - wydawnictwa, które masowo już "produkuje" pewną określoną literaturę, do której dostosowuje się coraz większa ilość młodych, debiutujących pisarzy. Dodajmy, że często robią to zupełnie nieświadomie.

Artykuł ten jak dla mnie powinien być lekturą obowiązkową dla wszystkich, którzy choć raz pomyśleli na poważnie o chęci pisania fantastyki i wydawania książek. A także dla tych, którzy chcą o tym pomyśleć. Zawiera naprawdę bardzo ciekawe przemyślenia i pokazuje pewne tendencje - i niech każdy sobie rozważy, czy słuszne, czy nie. Wydaje mi się, że powinien on skłonić do własnych przemyśleń nad tym co się chce pisać i jak oraz jakim pisarzem chce się zostać. Jest też kilka dobrych porad co do samego stylu pisania, tworzenia światów fantasy, kalek, kopiowania i wzorowania się na innych twórcach, (a także jest parę słów o coraz popularniejszej i dobrze widocznej także i na naszym forum manii kopiowania stylu z gier komputerowych czy filmów) itp. Czyli wszystko to, nad czym młody twórca powinien się zastanowić zanim sięgnie po pióro.

Bardzo polecam! Artykuł jest bardzo długi, ale warto przeczytać go od pierwszej do ostatniej strony, w całości, bez opuszczania ani jednej linijki. I wyciągnąć wnioski dla siebie i swojej twórczości (a także o kondycji naszej rodzimej literatury fantastycznej).

Onet.pl Czytelnia

P.S.: Chciałam go tu wkleić, ale LI odmawia posłuszeństwa Więc musicie męczyć się na Onecie.
 

Ostatnio edytowane przez Milly : 10-12-2010 o 13:23.
Milly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27-01-2011, 00:16   #2
 
Ra6nar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ra6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znany
Bardzo ciekawy artykuł, dziękuję za podzielenie się nim w imieniu swoim i zapewne wielu innych forumowych, jak to dyskutanci pociesznie nazwali wannabe - pisarzy Według mnie tej eklektyczności jest troszkę za dużo w 'młodej fantasy'. Chętnie zobaczyłbym (a raczej przeczytał) takie typowe, do głowy przychodzi mi określenie quest fantasy, w którym drużyna śmiałków po prostu idzie ubić smoka i zdobyć jego skarb. Tyle tylko, że ze świeżym podejściem, choćby wplecieniem w to tej słowiańskości/polskości, o której przecież też była mowa. Zdaję sobie sprawę z tego, że moje zdanie może być niepopularne, jednak uważam, że to własnie takich zabiegów potrzebujemy bardziej niż udziwniania, znów zacytuję śmiesznawą nazwę wziętą z artykułu defaultowych fantasy. Jednym słowem, popieram jednego z uczestników powyższej dyskusji (już teraz nie pamiętam którego bo imionom się zbytnio, może niesłusznie nie przyglądałem).
 
Ra6nar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10-02-2011, 08:33   #3
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
I ja się podpisuję pod podziękowaniami Ra6nara ręcami i uchami
 
Arvelus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12-02-2011, 14:00   #4
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Nie dotarłem do końca. Na początku wydawało mi się, że czytam rozmowę trzech dziadków, którzy próbują być "cool" i używają języka bardziej stosownego na fora internetowe niż na prawdziwą rozmowę. Później miałem wrażenie, że to grupa młodych studentów filologii, którzy za długo "trollowali" ludzi przez internet i ten styl z nimi pozostał. W końcu uznałem, że ten tekst to "spam", a czytając go daję sam siebie "trollować" nim. Dotarłem chyba prawie do 18 strony ostatnie już tylko przeglądając, a nie czytając.

Ogółem (przynajmniej dopóki czytałem) to zgadzam się i to było już poruszane nawet wobec "pbf rpg" co zostało dość chłodno przyjęte na tym forum http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-n...krytyczne.html (PBF - spojrzenie krytyczne.) - zabrakło w tamtym temacie ankiety ile osób widzi ten problem. Bo to ten sam problem, o którym piszą te typy na początku artykułu - kiepskość jest zaraźliwa jeśli jest podtykana masowemu odbiorcy jako fajność przez większość.

Dużo miejsca poświęcili językowi co dość groteskowo wyglądało wobec tego jakiego języka oni używali w tej rozmowie. Akurat jestem zwolennikiem, żeby to fabuła była najważniejsza, a język był sprawą drugoplanową choć wcale nie przeszkadza mi, gdy trudna treść przekazana jest trudnym językiem.

Była też mowa o zbyt krótkich akapitach - ja akurat używam długich i niektórzy narzekają, że potrzebują krótkich. I najlepiej też krótkich zdań. I żeby broń Boże nie było tam nic co wymaga myślenia! Ogółem to jest trochę tak jakby wszyscy się spieszyli i nie mieli czasu jeść w dobrej restauracji dobrego żarcia, bo szybko dostają hamburgera. No i OK, sam wolę hamburgery na ulicy, bo w domu mam lepsze jedzenie niż w dobrych restauracjach i za mniejsze pieniądze. Ale ja nie mówię, że hamburger jest lepszy niż żarcie z dobrej restauracji, bo z samej definicji nie jest. Jest bułą z mięsem z niewielką ilością prostych dodatków. Gorzej, że hamburgeromaniacy literaccy wrzeszczą i krzyczą, że jedzenie z dobrej restauracji to w ogóle nie jest jedzenie i oni pochorują się, a może i umrą jeśli je zjedzą i najwięcej co mogą zrobić to wejść do takiej restauracji i powąchać, a potem uciec bo jeszcze ich szare komórki drgną, że ich hamburger nie jest tak wykwintny jak oni o tym myślą... jak zostali przekonani przez innych takich jak oni.

Mało czytam fantastyki. Ogółem większość twórczości to tak naprawdę pornografia: jak widziałeś jeden to widziałeś je wszystkie. W dziale z książkami fantastyki jestem raz na około dwa tygodnie, przeglądam nie tylko nowości, ale ogółem wszystko co jest w danym momencie na składzie. Co jaki czas cokolwiek z tego kupuję? Raz na trzecią część roku, może raz na pół roku. Dużo czytam, ale niewiele z fantastyki. Silmarillion dla mnie był super, ale Władcę Pierścieni uważam za gniot jakich mało - przeczytałem połowę i nie dało się dalej. Sapkowskiego w ogóle nie czytałem, widziałem film i więcej nie chcę mieć z tym nic do czynienia. Większość z nazwisk, które powtarzały się w artykule to kojarzę jedynie z księgarnianych półek, wszystko to czego nie chcę. Jako fan fantastyki po prostu jestem niezadowolony, mam forsę, żeby kupować, a nie mam tak naprawdę co - wchodzę do sklepu z pieniędzmi i widzę dużo niejadalnego ścierwa na hakach i moje pieniądze są tak samo nic nie warte jak w czasach, gdy na hakach nie było niczego. I podobnie jak dawniej raz na jakiś czas ktoś coś rzuci i jest fajnie i w przeciwieństwie do dawności tym razem jest tego tyle, że można to kupić. Większość jednak osób pewnie już po drodze zrezygnowała z książek uznając je za stratę czasu, bo to jest strata czasu, gdy wciąż i wciąż słyszy się "ekspertów" zachwalających różne produkty, a taki zwykły człowiek weźmie jeden z zachwalanych produktów, uzna to za śmieć i już nie kupi więcej.

Niestety sporo osób nie odróżnia opisu głębi postaci od wodolejstwa na temat rzekomej głębi postaci. Z jednej strony są teksty, które nie da się niczym innym zastąpić, które są istotne, a czasem po prostu piękne i ciekawe - głębia postaci, a z drugiej strony tą rzekomą głębię można zastąpić opisem jak postać się defekuje na właśnie tą źle rozumianą "głębię". Oczywiście, że dobrze, gdy działania postaci są umotywowane, ale działania mogą być równocześnie pokazem kim jest ta postać. Facet pije Bourbon, a chwilę potem morduje wszystkich prócz barmana - taka scena mogła być poprzedzona jego przemyśleniami, wspomnieniami, czemu akurat tak zabije, ale choć takie informacje są istotne to mogą być podane kiedyindziej albo ogółem zignorowane, bo liczy się to, że facet pije Bourbon i zabija wszystkich prócz barmana. Jego motywacja? Bo mógł. Bo chciał. Czy to znaczy, że postać jest płytka? Nie. Facet ma swoje powody, których czytelnik nie musi znać lub które czytelnik pozna później. Gry są inne niż literatura - w literaturze zawsze jest to "później", w grach często bez ostrzeżenia postać taka jest mordowana, bo komuś innemu niż autorowi nie podoba się.
 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 12-02-2011 o 14:05.
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-02-2011, 18:06   #5
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Cytat:
Mało czytam fantastyki.
Inaczej mówiąc, nie jesteś ekspertem, ale chętnie się wypowiesz. :P Tracisz na wiarygodności...

Cytat:
ale Władcę Pierścieni uważam za gniot jakich mało
...i strąciłeś ją całkowicie

W temacie zaś, to uważam, że w tzw dzisiejszych czasach, mówienie, że te czy inne książki są takie czy owakie, i w ogóle najlepiej żeby och nie było, bo jak ludzi je czytają to są be, jest conamniej debilne. Sam czytam dużo (zakładając ze 2-3 ksiąski na miesiąc to dużo), są też takie pozycje, których nie dotknę i uważam za gnioty. Jednocześnie obracam się wśród ludzi, różnych ludzi, i większość z nich nie czyta nic, nie liczą programu TV. NIC. Co więcej mówią o tym swobodnie i nie są to powody do wstydu, czy nawet lekkiego zażenowania. Ot oczywista normalność. Biorąc na to poprawkę, to cieszę się, że jest gdzieś ktoś kto pisze i wydaje książki, które ktoś czyta. Nie ważne jakie one są, ważne, że w ogóle są, bo to zjawisko zanikające.
 
__________________
naturalne jak telekineza.
malahaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-02-2011, 19:13   #6
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Widzę, że nie wierzysz w siłę pisma, w to, że litery mogą mieć większą siłę rażenia niż największe bomby. Teksty mogą zatruwać, więc oczywiście, że ważne jakie są książki. Skoro mało dobrych książek to czemu zmuszać ludzi do czytania gniotów? Czytam zresztą mniej więcej tyle samo książek co ty, po prostu nie byle jakie, ale te istotne. Każda książka wnosi coś do życia człowieka, nie sądzisz, że czytając wszystko jak leci robisz sobie sieczkę w głowie? Bez urazy, ale czytanie wszystkie jak leci jest złe.

Czytanie nie jest zjawiskiem zanikającym, ale skoro ludzie przez tysiące lat mogli się bez tego obejść to znaczy, że nie jest też jakimkolwiek obowiązkiem bez którego człowiek traci cokolwiek. Więcej wartości ma tradycja przekazywana z jednego pokolenia na następne wciąż i wciąż modyfikowana i dostosowywana przez kolejnych ludzi - niezależnie czy w formie tekstów pisanych czy w mowie czy jeszcze innych formach przekazu. Wiedza książkowa oczywiście pomaga i przyspiesza procesy rozprzestrzeniania się dobrych idei, ale tak samo szybko rozprzestrzenia zło podczas, gdy tradycja ustna promująca zło może być szybko odnaleziona i zneutralizowana.

Zresztą chyba wolę, gdy ktoś nic nie czyta niżby czytał teksty Sartra, czy Małą czerwoną książeczką i zachwycał się nimi. Jasne, fantastyka to pozornie zupełnie coś innego, ale w niej również zawarte są różnego typu idee.

Cytat:
Napisał malahaj Zobacz post
Inaczej mówiąc, nie jesteś ekspertem, ale chętnie się wypowiesz. :P Tracisz na wiarygodności...
Czyli uważasz, że ktoś kto czyta wszystko to ekspert? Myślenie nie jest zależne od ilości przeczytanych cudzych myśli.
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-02-2011, 21:26   #7
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Cytat:
Czyli uważasz, że ktoś kto czyta wszystko to ekspert? Myślenie nie jest zależne od ilości przeczytanych cudzych myśli.
Artykuł dotyczy literatury fantastycznej, której jak sam powiedziałeś nie czytasz. Jednocześnie, nie przeszkadza ci to wyrażać o niej opinii. Inaczej mówiąc nie wiem o czym mowa, ale chętnie się wypowiem.

Cytat:
Widzę, że nie wierzysz w siłę pisma, w to, że litery mogą mieć większą siłę rażenia niż największe bomby.
Wybacz, ale nie wiem o czym mówisz. Ja czytam głównie dla przyjemności i o takim czytelnictwie mówię. Nie wliczam w to, jak to określiłeś, zdobywania wiedzy, bo to zupełnie inna para kaloszy. Na studiach i teraz, przy okazji pracy zawodowej i kolejnego, „doszkalania”, czytam/łem różnego rodzaju literaturę fachową. Czytam, bo muszę. Przyjemność z tego żadna a i nie interesuje mnie to zbytnio.

Cytat:
Skoro mało dobrych książek to czemu zmuszać ludzi do czytania gniotów?
A kto tu mówi o zmuszaniu kogokolwiek, do czegokolwiek? Ważne żeby czytać bo się chce, nie bo się musi.

Cytat:
Czytam zresztą mniej więcej tyle samo książek co ty, po prostu nie byle jakie, ale te istotne. Każda książka wnosi coś do życia człowieka, nie sądzisz, że czytając wszystko jak leci robisz sobie sieczkę w głowie? Bez urazy, ale czytanie wszystkie jak leci jest złe.
Bez urazy, ale jest to totalna bzdura. Po pierwsze czytam dla przyjemności, to co lubię. Po drugie czytanie samo w sobie, jest dobre. Po trzecie, to co Ty uważasz za istotne, dla mnie istotne może nie być. Po czwarte, gdy książki miały na mnie taki wpływ, o którym piszesz, to biorąc pod uwagę co czytam, albo strzeliłbym sobie w łeb, albo został masowym mordercą. Po piąte i najważniejsze, czytanie jako takie jest dobre i wskazane dla rozwoju człowieka. Co się czyta, to już wybór indywidualny i twoje zdanie/gust wcale nie jest lepsze od mojego czy kogokolwiek innego.

Cytat:
Czytanie nie jest zjawiskiem zanikającym, ale skoro ludzie przez tysiące lat mogli się bez tego obejść to znaczy, że nie jest też jakimkolwiek obowiązkiem bez którego człowiek traci cokolwiek.
Dawno temu ludzie chodzili z gołymi dupami i okładali się po nich maczugami. Z tego wniosek, że ubranie nie jest do niczego potrzebne i bez niego, człowiek nie traci czegokolwiek. Taki rodzaj argumentu właśnie przedstawiłeś. Wybacz ale jeśli uważasz, że człowiek pozbywając się czytania niczego nie traci, to na prawdę nie mamy o czym rozmawiać i dyskusja, czy ta literatura jest lepsza niż inna, jest bezcelowa.

Cytat:
Wiedza książkowa oczywiście pomaga i przyspiesza procesy rozprzestrzeniania się dobrych idei, ale tak samo szybko rozprzestrzenia zło podczas, gdy tradycja ustna promująca zło może być szybko odnaleziona i zneutralizowana.
Wybacz, ale co to ma do rzeczy? I jaki ma związek z tematem? Pomijam już fakt, że od takich poglądów już tylko krok, do palenia książek na stosach.

Nie uważasz, że piszesz trochę nie na temat. To jest wątek o książkach fantastycznych, w dodatku o książka dla mas, które czyta się dla przyjemności a ty tu wyjeżdżasz z jakimś zatruwaniem umysłu, przekazywaniem zła i innymi takimi. Co elfy, duchy i miecze świetlne mają z tym wspólnego? Ty nie lubisz Władcy Pierścieni a ja tak, przypuszczam, że przynamniej cześć rzeczy, które Ty preferujesz, raczej nigdy nie znajdzie się na moim wykazanie „do przeczytania”, ale to nie oznacza, że jesteś gorszym człowiekiem ode mnie, czy na odwrót. Masz zwyczajnie inny gust i tyle.

Cytat:
Jasne, fantastyka to pozornie zupełnie coś innego, ale w niej również zawarte są różnego typu idee.
Mogę tylko powiedzieć że się z tym nie zgadzam, bo nie widzę żadnych idei w opowieści o dobrym drowie z dwoma mieczami i kotem. Tym niemniej, to tylko moje zdanie. Inną sprawą, ważniejszą moim zdaniem, jest to, że nikt, w tym również Ty, nie ma prawa mówić mi, które idę są dobre a które złe. To mój wybór i moja sprawa, ważne abym miał szanse zapoznać się ze wszystkimi i sam je ocenić.
 
__________________
naturalne jak telekineza.
malahaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-02-2011, 22:00   #8
 
woltron's Avatar
 
Reputacja: 1 woltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumny
Panowie, mam wrażenie, że odeszliście strasznie daleko od tematu i niebezpiecznie zbliżacie się do granicy po przekroczeniu której będę musiał użyć swoich super-modowoskich mocy.

Prosiłbym też o powściągnięcie emocji.

Edit: dziękuję za zastosowanie się do ostrzeżenia.
 
__________________
"Co do Regulaminów nie ma o czym dyskutować" - Bielon przystający na warunki Obsługi dotyczące jego powrotu na forum po rocznym banie i warunki przyłączenia Bissel do LI.

Ostatnio edytowane przez woltron : 13-02-2011 o 23:10.
woltron jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-02-2011, 22:06   #9
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Ekhem, głosu moderacji rzecz jasna usłucham, ale chciałem zaznaczyć, że emocji specjalnych u mnie temat nie wzbudził. Jeśli zostało to odebrane inaczej, to hmmmm, źle się wyraziłem, jak widać
 
__________________
naturalne jak telekineza.
malahaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-02-2011, 22:19   #10
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
Ja tylko dodam, że rzeczywiście czytuję Fabrykę Słów i lubię ten ich "komercyjny styl szkoły FS"

Nie przejmuję żadnych idei z prac rzemieślnika/artysty (zależnie jak kto uważa) bo nie po to to jest. Czasy gdy książka miała przede wszystkim coś przekazać minęły. A przynajmniej pozytywizm nie ma już monopolu.

Ostatnio czytałem Np. Czarną Banderę Komudy i była tam scena jak piraci chędożą faceta który przebierał się za kobitę. Czy to oznacza, że nagle poczuję pociąg do transwestytów?

Masz swoje zdanie i to Ci się chwali. Dziś to już Coś. Ale w całej twojej wypowiedzi zabrakło dwóch słów "według mnie". Ja np. uważam, że rap to ścierwo i najniższy gatunek "muzyki", jeśli w ogóle można go do tego zakwalifikować. Pod nim są tylko pieśni kościelne moherów. Ale wyraźnie zaznaczam, że "JA tak uważam", a nie że tak jest
 
Arvelus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:13.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172