Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > Zakątek LI-teracki > Warsztaty Pisarskie Last Inn
Zarejestruj się Użytkownicy

Warsztaty Pisarskie Last Inn Jeśli chcesz udoskonalić swój warsztat pisarski lub wiesz, że możesz pomóc w tym innym, zapraszamy do naszej forumowej szkoły pisania! Znajdziesz tu ćwiczenia, porady, dyskusje i wiele innych ciekawostek dotyczących języka polskiego.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-12-2010, 14:27   #11
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Imuviel
U mnie często występuje problem ze zmianą scen, dajmy na to np. po zakończeniu dialogu. Jakoś nigdy nie wiem czy rozpisałam się wystarczająco na temat danej scenerii, akcji, a gdy już się skapnę, że można by coś tu jeszcze dopisać nie wiem jak i co można z tego wycisnąć.
To jest kwestia bardzo intuicyjna. Generalnie często przyjmuje się zasadę, że należy opisywać daną scenę tylko jeśli coś wnosi do fabuły lub czemuś służy - np. ukazaniu charakteru bohatera, zawiązaniu jakiejś akcji, pokazania czegoś etc. Tak więc nie ma sensu opisywać z najdrobniejszymi szczegółami jakąś scenerię, jeśli nie ma ona większego znaczenia dla całości - można to zrobić pobieżnie. Natomiast zatrzymywać się tam, gdzie jest to ważne dla opowiadania/powieści. Nie można po prostu skupiać się na drobiazgach, bo to tak naprawdę na dłuższą metę męczy czytelnika - np. wypisywanie ze szczegółami w co bohaterka ubrała się dzisiejszego dnia. Ale jeśli jest to ważne, bo na przykład całą noc szyła sobie suknię balową i następnego dnia wystąpiła w niej na pokazie mody, to można oddać każdy jej szczegół.

Jeśli masz wątpliwości, czy dana scena jest za mało opisana lub zbyt rozbudowana, dobrze jest dać ją do przeczytania komuś innemu. Autor nigdy nie ma dystansu do swojego dzieła, zazwyczaj pakuje w nie jak najwięcej słów, określeń, czasem zupełnie niepotrzebnych i nic nie wnoszących rzeczy. Taki czytelnik może wyłapać na spokojnie, że ta czy inna scena jest za bardzo naszpikowana niepotrzebnymi szczególikami (to się nazywa odchudzanie tekstu), a w tej czy tamtej czegoś brakuje.

Cytat:
Napisał Owłosiony Brodacz
IMHO bitwy to jest monotonia, więc jeśli chcemy coś opisać szczegółowo to jesteśmy na nią skazani.
Absolutnie nie! Bitwy to jest energia, ruch, akcja! Monotonne bitwy? Jeszcze się nie spotkałam. Tu trzeba oddać dynamizm, wszystko się dzieje szybko, kule świstają, trup ściele się gęsto, adrenalina, ogromne emocje, nie ma czasu na myślenie. Jak chcesz to zobaczyć, to pooglądaj filmy wojenne (dla przykładu "Szeregowiec Ryan", pierwsza scena, lądowanie na plaży - gdzie tam jest monotonia?), albo chociażby Matrix słynna scena odbijania Morfeusza, tam jest tylko energia. Ale najlepiej poczytać książki i zobaczyć jak to jest opisane - bo co innego zobaczyć czy wyobrazić sobie, a co innego opisać to. Ruch i dynamizm w prozie najlepiej oddaje się za pomocą krótkich zdań. Ja w życiu raz jeden opisywałam bitwę, też wyszłam najpierw od rozwlekłych, podniosłych opisów, które z akcją i bitewnym klimatem nie miały nic wspólnego. Dopiero po dobrej krytyce zastosowałam krótsze zdania, które zdynamizowały cały zapis.

Generalnie JanPolak podał świetne przykłady, zarówno o dynamice, jak i o scenach grozy. Posłuchajcie go, dobrze prawi!

Cytat:
Napisał Anonim
Przy 130000 "jednostkach powierzchni tekstu tj. znakami i pustymi przestrzeniami pomiędzy słowa" jeśli używa się kilkunastu głównych bohaterów, a do tego podróże w czasie i co za tym idzie różnymi wersjami głównych bohaterów to powstaje poczucie zagubienia. Moje pytanie odnosi się do tworzenia indeksu - jak to się robi? Tak, żeby mieć skrótowo wyjaśnione co było wcześniej zawarte w tekście dzięki czemu mógłbym sobie szybko przypomnieć nawet po kilku miesiącach czy latach.

Oczywiście jak pisałem ten tekst (no tak do około 120000) to mi zajęło kilka dni i nie pomyślałem nawet o tym, że pozapominam część z tego.
Nie wiem jak mam odebrać "jednostki powierzchni tekstu" - to ironia? Jeśli tak, to proszę daruj, bo robisz jedynie chaos komunikacyjny. Jeśli trudno Ci pogodzić się z tym, że w środowisku literackim objętość tekstu liczy się w znakach, to po prostu tego nie rób, nie musisz. Możesz powiedzieć "napisałem dwanaście stron tekstu" jeśli tak Ci wygodniej - a przynajmniej nie wprowadzisz zbędnego zamieszania. Amerykanie liczą objętość tekstu w słowach, my w znakach. Wiesz dlaczego? Bo te dwanaście stron tekstu to może być czcionką TNR 15 przy interlinii 2, a może być Arialem 10 przy interlinii 1. Jest różnica? Jest. A znaków będzie tyle samo przy każdej czcionce.

Wracając do głównego pytania. No i to jest właśnie to, o czym wczoraj rozmawialiśmy, poniekąd, a czego Ty nie chcesz za bardzo uznać. Powiem Ci jak ja to robię. Przed rozpoczęciem pisania siadam, biorę sobie kartkę i rozpisuję wszystkich bohaterów i robię skrótowy zarys fabuły. Wiadomo, że w trakcie pisania przychodzą też różne pomysły do głowy - zarys nie jest tworem zamkniętym, jest tylko po to, żeby się nim wspomagać, udoskonalać go. Można go modyfikować i zmieniać w trakcie pisania, dopisywać nowe pomysły - w ten sposób uaktualniasz go i potem wiesz co i jak się zdarzyło, a co jeszcze ma się zdarzyć. Ważne jest to, żeby się właśnie nie pogubić, żeby powieść była spójna, a bohaterowie nie zmieniali co chwilę charakteru, planów etc.

Natomiast jak Ty to chcesz rozwiązać przy Twoim specyficznym stylu pisania - nie wiem. Pewnie sam będziesz musiał jakoś nad tym popracować, bo jak już wiesz, ja jestem starej daty i na nowatorskich pomysłach się nie znam

________
Pozdrawiam wszystkich serdecznie Aż się nie spodziewałam takiego odzewu.
 

Ostatnio edytowane przez Milly : 23-12-2010 o 14:30.
Milly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23-12-2010, 16:30   #12
 
Owłosiony Brodacz's Avatar
 
Reputacja: 1 Owłosiony Brodacz nie jest za bardzo znany
Milly -
Mówiąc monotonia, miałem na myśli wszystkie rzeczy, które się dzieją podczas bitew. Jak już mówiłaś; trupy się kładą, kule zabijają ludzi, bomby lecą itp. i tak na okrągło, do momentu wygranej jednej ze stron. Czyż to nie czysta monotonia?

Inaczej sprawa ma się z małymi walkami (np. Matrix), tutaj faktycznie dużo się dzieje i szybko - zgadzam się z tobą.
 
Owłosiony Brodacz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23-12-2010, 16:47   #13
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Monotonia podczas bitwy zależy od punktu widzenia, czy widzimy bitwę przez pryzmat dowództwa na tyłach, gdzie odpicowani oficerowie przesuwają punkciki na mapie w miarę rozwoju sytuacji, czy oczami zwykłego żołnierza, który może zginąć na 101 sposobów przez 24 godziny na dobę.

Odwaga, strach, desperacja, rozpacz, podniecenie... Podczas bitwy żołnierze podlegają działaniu różnych emocji, które nie są identyczne dla każdego wojaka, więc o monotonii nie może być mowy.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23-12-2010, 18:08   #14
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Milly Zobacz post
Nie wiem jak mam odebrać "jednostki powierzchni tekstu" - to ironia? Jeśli tak, to proszę daruj, bo robisz jedynie chaos komunikacyjny. Jeśli trudno Ci pogodzić się z tym, że w środowisku literackim objętość tekstu liczy się w znakach, to po prostu tego nie rób, nie musisz. Możesz powiedzieć "napisałem dwanaście stron tekstu" jeśli tak Ci wygodniej - a przynajmniej nie wprowadzisz zbędnego zamieszania. Amerykanie liczą objętość tekstu w słowach, my w znakach. Wiesz dlaczego? Bo te dwanaście stron tekstu to może być czcionką TNR 15 przy interlinii 2, a może być Arialem 10 przy interlinii 1. Jest różnica? Jest. A znaków będzie tyle samo przy każdej czcionce.
Jedyne "ale" jest takie, że pusta przestrzeń to nie jest znak. To pusta przestrzeń. Pusta przestrzeń nie jest znakiem. Dlatego wpisałem "znak plus pusta przestrzeń między słowami".

OK, ale ja o tym również napisałem w poprzedniej wypowiedzi. I również napisałem o komunikacji - czasem trzeba na moment przyznać fałsz, żeby porozumiewać się.

Cytat:
Napisał Milly Zobacz post
Wracając do głównego pytania. No i to jest właśnie to, o czym wczoraj rozmawialiśmy, poniekąd, a czego Ty nie chcesz za bardzo uznać. Powiem Ci jak ja to robię. Przed rozpoczęciem pisania siadam, biorę sobie kartkę i rozpisuję wszystkich bohaterów i robię skrótowy zarys fabuły. Wiadomo, że w trakcie pisania przychodzą też różne pomysły do głowy - zarys nie jest tworem zamkniętym, jest tylko po to, żeby się nim wspomagać, udoskonalać go. Można go modyfikować i zmieniać w trakcie pisania, dopisywać nowe pomysły - w ten sposób uaktualniasz go i potem wiesz co i jak się zdarzyło, a co jeszcze ma się zdarzyć. Ważne jest to, żeby się właśnie nie pogubić, żeby powieść była spójna, a bohaterowie nie zmieniali co chwilę charakteru, planów etc.
No właśnie chodzi o to, że jak już wiem co będzie się działo dalej to przestaje mnie interesować dane opowiadanie. Po cóż miałbym pisać skoro wiem jak to się skończy? No, ale w sumie odpowiedź z uaktualnianiem mnie satysfakcjonuje połowicznie - mogłabyś dać przykład "rozpisania wszystkich bohaterów i skrótowego zarysu fabuły"? To, że ja bym to robił retrospektywnie, a ty odwrotnie nie jest istotnym problemem.
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24-12-2010, 11:52   #15
 
MadWolf's Avatar
 
Reputacja: 1 MadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znany
Jeśli chodzi o przykład dobrze opisanej bitwy to z całego serca polecam "Bitewny Pył" (czy jak woli autor "Battle Dust") A. Sapkowskiego. Taki żart literacki napisany na potrzeby konwentu, zawierający niemal wyłącznie opisy strzelanin właśnie. Jest akcja, wyraziści bohaterowie i to co autor nazywa "mięchem", czyli serce i dusza każdej dobrej jatki

Jeśli zaś chodzi o liczenie słów czy znaków to nie chcę się wam wtrącać w dyskusję, ale uważam to za wyjątkowo nędzny pomysł. Jeśli ktoś mi zada pracę na 120000, a mi wyjdzie 10000, to nie będę dodawał bzdurnych opisów łąk malowanych zbożem rozmaitym, tylko zrobię z któregoś bohatera jąkałę
 
MadWolf jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28-12-2010, 18:09   #16
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Anonim
mogłabyś dać przykład "rozpisania wszystkich bohaterów i skrótowego zarysu fabuły"?
Tak szczerze, to nie, nie mogłabym. Prywatne notatki i materiały traktuję intymnie. Pokazuję dopiero to, co się z nich rodzi.

Z pewnością robiłeś w szkole podstawowej plan ramowy czy szczegółowy omawianej lektury oraz charakterystykę bohaterów. W takim razie poradzisz sobie ze swoim retrospektywnym planem opowiadań - wyjdzie pewnie coś podobnego, tak myślę.

Cytat:
Napisał "MadWolf
Jeśli zaś chodzi o liczenie słów czy znaków to nie chcę się wam wtrącać w dyskusję, ale uważam to za wyjątkowo nędzny pomysł.
Hej, ja nikomu nie każę posługiwać się tym systemem. Ja tylko mówię jak jest. W wielu regulaminach konkursów literackich albo regulaminach czasopism literackich widnieje miara znaków lub stron znormalizowanych. Taką się przyjmuje po prostu normę, jak już tłumaczyłam wyżej. Nikt nikomu nie każe pisać co do znaku, ale trzeba przyjąć jakąś granicę, np. w konkursie opowiadanie ma mieć od 10 do 15 stron znormalizowanych, albo miniaturka ma mieć max. 6 tys. znaków - no i żeby w ogóle brali pod uwagę takie opko to trzeba się zastosować i zmieścić w tej granicy. No i trzeba tym samym wiedzieć co to jest strona znormalizowana i że znaki liczymy razem ze spacjami.

Jeśli ktoś sobie pisze sam dla siebie, albo robi sobie wprawki, albo nie wiem co jeszcze - nie interesują go konkursy, sprawy wydawnicze itp. no to zapomina o całej sprawie i tyle Ale jeśli ktoś tu pretenduje w przyszłości do posyłania swoich prac na konkursy itp. no to już przynajmniej wie na co zwracać uwagę

Pozdrowienia!
 
Milly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29-12-2010, 17:09   #17
 
Prabar_Hellimin's Avatar
 
Reputacja: 1 Prabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znany
Cytat:
IMHO bitwy to jest monotonia, więc jeśli chcemy coś opisać szczegółowo to jesteśmy na nią skazani. Można jednak wrzucić to walki jakąś postać i co chwilę wracać do niej i na jej temat pisać.
Nie mogę się z tym zgodzić. Wszystko zależy od tego, co chcemy przekazać w opisie bitwy. Pierwsze, co należy zrobić, to wybić sobie z głowy opisywanie bitwy dlatego, że 'bitwy są kul', bo to tylko marnowanie 'papieru'. Nie przeczę, że bitwy są 'kul', ale wszystko musi mieć jakieś uzasadnienie. Zwykła siekanina może bawić, ale jeśli opisze się to jako merdanie narzędziami mordu przez grupę obwiesi, to mamy świetny środek na bezsenność i zatwardzenie w jednym.

Opis bitwy nie tylko nie musi, ale i nie może by monotonny. Twórca na nic nie jest skazany. Sceny batalistyczne można opisać na różne ciekawe sposoby. Chcemy koniecznie barwnie oddać samo wypruwanie flaków? To jedna z dróg, która zaraz się rozwidla. Możemy opisywać dynamicznie, nie zwracając uwagi na detale, rysując rozmazany obraz złożony głównie z krwi i stali, ale możemy też zwolnić, dokładnie opisywać każdy ruch, krok i cios, zwiększyć ostrość, by z karmazynowych i jasnoszarych plam wydobyć wyraźne rany i cięcia miecza, które je spowodowały, z bezimiennych twarzy wydobyć każdy grymas, z błyskawicznych ruchów rozrysować wręcz wektory. Dalej - przecież ludzie, choby Ci na papierze, nie są maszynami. Świat nie składa się z istot bezwzględnych i bezmózgich. Powiedzmy, że toczymy walkę u boku grupy dobrych kompanów. Niektóre postacie mogą być wyprane z uczuć i nie zwracać uwagi na nic, poza swoją giwerą i wyimaginowanym celownikiem. Ale raczej większość przejęłaby się już nie tylko śmiercią, ale samym zranieniem przyjaciela, a dla innych szokujący jest sam fakt bójki. Jeśli opowieść krąży wokół jakiejś postaci, to jej przeżycia będą w opisie bitwy równie istotne, co flaki i żelastwo wokół. No i na koniec - bitwa nie musi być 'ustawką', w której chodzi tylko o to, by się bić. Starcie może się toczyć na przykład o jakiś cenny przedmiot, artefakt - wówczas istotne będą jego losy w trakcie starcia.

Przy scenie batalistycznej trzeba sobie postawić pytanie, po co w ogóle tę batalię opisujemy. Co jest istotne, w okół czego się kręci, jakie ma miejsce w całej historii, co do niej doprowadziło, jaki ona ma wpływ na dalsze losy bohaterów i jak najlepiej ją opisać, by to wszystko podkreślić. Nie ma jednej słusznej drogi, w ogóle odnośnie pisania nie da rady zebrać złotych myśli "jak coś zrealizować", a jedynie "jak tego zrobić nie wolno". Możemy sobie pisać przykłady, ale nie wolno ich tytułować "Tak masz to zrobić".

Zatem bez etykiety "tak macie to zrobić":
Chcąc opisać zwykłe starcie, z którego wszyscy ważni bohaterowie wychodzą cali i zdrowi, więc mogę pominąć ich przeżycia, staram się oddać dynamizm. By to zrobić po prostu skracam opis. Opis jednego ciosu całym, rozbudowanym zdaniem, może byłby ciekawy, ale w wypadku pojedynku. Szybkie starcie, z dużą ilością postaci wymaga zastępowania całego akapitu jednym złożonym zdaniem. Można nawet skracać zdanie pojedyńcze do wyrazów, używać wyrazów dźwiękonaśladowczych. Nie trzeba precyzować każdego ruchu: skąd, gdzie, jak, jaka była reakcja. W dynamicznym opisie mogą się pojawić słowa, urwane przekleństwa, odgłosy, ale prowadzenie rozmowy już ten opis spowalnia i w realistycznym starciu bym tego unikał. Wypowiedzi postaci ograniczam do dwóch/trzech słów i nie wtrącam ich zbyt często.

Opis możemy spowolnić, gdy bije się dość mało osób, aby sama bitwa nie stanowiła całej książki. Gdybyśmy w pojedynku dwóch osób zastosowali wskazówki z poprzedniego akapitu, to zostałoby nam tyle, że można by to wysłać komuś w jednym esemesie. Oczywiście nie musi być to Epicka Bitwa Żółwia ze Ślimakiem. Ale mamy tu miejsce by poświęcić większą uwagę każdemu ruchowi. Nie musimy ograniczyć opisu ciosu do jednego słowa. Możemy przeplatać rozbudowane zdania poświęcone precyzyjnym ruchom, wymianie spojrzeń przez walczących z krótszymi, bardziej dynamicznymi.

Gdy przebieg walki jest nieco bardziej dramatyczny wypadałoby wtrącić przemyślenia postaci. Jak mamy te pół biedy, że ktoś zostaje ranny, to skupiamy przez chwilę uwagę na niego i wracamy doń po bitwie. W wypadku całej biedy, gdy jest na prawdę źle - powiedzmy, że najlepszy przyjaciel głównego ma 'złamane' serce, to możemy olać wszystko, co dzieje się wokół, rozmazać bitwę tak, żeby stała się jedną plamą i skupić się na myślach.
 
__________________
Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P
Prabar_Hellimin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31-12-2010, 09:20   #18
 
MadWolf's Avatar
 
Reputacja: 1 MadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znany
Cytat:
Napisał Milly Zobacz post
Hej, ja nikomu nie każę posługiwać się tym systemem. Ja tylko mówię jak jest.
Ja sobie doskonale zdaję z tego sprawę, po prostu wskazałem jeden przykład na ominięcie takiego ograniczenia. Było jeszcze kilka, wszystkie z anegdoty o problemach z wydawcą, jakie miał Dumas (zdaje się syn) - taki mało znany autor piszący historyczne fantasy
 
MadWolf jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31-12-2010, 17:50   #19
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
Dobrze, tematu walki nie będę poruszał, bo nie wiele zostało do dopowiedzenia.
Ja natomiast mam problem z nadawaniem przedmiotom większej ilości szczegółów jeśli wiecie o co mi chodzi. Nie tylko przedmiotom, ale i budynkom! Czyli jak na przykład zrobić by wieża maga jakoś się wyróżniała, by szafa była bardziej szafowa a nie tylko opis
" W wieży był stół, szafa, szafa i szafa".
O to mi mniej więcej chodzi, jak by tu rozwijać takie opisy? Jak opisywać wzroki, symbole i zdobienia? JAK?!
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31-12-2010, 18:55   #20
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Fearqin
O to mi mniej więcej chodzi, jak by tu rozwijać takie opisy? Jak opisywać wzroki, symbole i zdobienia? JAK?!
No cóż, myślę, że tu najlepiej sięgnąć po jakieś źródła dotyczące ornamentyki, zdobnictwa, zabytkowych mebli itp. W przypadku budowli dobre będą książki dotyczące architektury. Można w nich znaleźć fachowe określenia tych "wzorków" i "zdobień", zobaczyć jak opisują takie meble czy budynki fachowcy i jakoś od nich czerpać - oczywiście nie chodzi o kopiowanie rozpraw naukowych, ale o poszerzenie słownictwa, którego brakuje Ci przy opisach. Przy okazji w takich książkach są też przeważnie zdjęcia - można zobaczyć też fantastyczne rzeczy i to może być natchnieniem do opisu takich miejsc, jak komnata czarodzieja czy inne ciekawe pokoje wypełnione niesamowitymi meblami.

Dokształcanie się i poszerzanie zasobu słów zawsze jest ważne przy pisaniu.




Cytat:
Napisał MadWolf Zobacz post
Ja sobie doskonale zdaję z tego sprawę, po prostu wskazałem jeden przykład na ominięcie takiego ograniczenia. Było jeszcze kilka, wszystkie z anegdoty o problemach z wydawcą, jakie miał Dumas (zdaje się syn) - taki mało znany autor piszący historyczne fantasy
Jasne, zbyt serio to przyjęłam Oczywiście to jest pewne ograniczenie i ma swoje minusy, nie przeczę. Dla mnie osobiście nie stanowi problemu pisanie do pewnej górnej granicy. Z natury jestem wodolejem i zawsze mogę coś jeszcze dopisać i coś więcej wcisnąć do tekstu. Największy ból dla mnie to pisanie miniaturek i dolna granica, np. 6 tys. znaczków. Brałam kiedyś udział w takim konkursie i to była prawdziwa lekcja pokory. Niemal płakałam nad moim tekstem, kiedy ciągle musiałam coś wycinać i skracać, jednocześnie uważając, żeby całość zachowała jakiś sens. To jest naprawdę pouczające doświadczenie, zwłaszcza jak się na taki tekst patrzy po jakimś czasie (kłaniają się ćwiczenia, które wklejałam w temacie z pierwszym Poradnikiem Szufladowego Literata). Takie coś też warto przeżyć, zwłaszcza, jeśli cierpi się na nadmiar słowotoku pisarskiego
 
Milly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:45.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172