lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Warsztaty Pisarskie Last Inn (http://lastinn.info/warsztaty-pisarskie-last-inn/)
-   -   Pytanie do palaczy:p (http://lastinn.info/warsztaty-pisarskie-last-inn/9758-pytanie-do-palaczy-p.html)

Arvelus 09-02-2011 23:02

Pytanie do palaczy:p
 
Dobra, więc kształtuje mi się w głowie opowiadanko. Stworzyłem już podstawy świata i koło 3/4 planu wydarzeń. Problem jest taki, że główny bohater ma być nałogowym palaczem, a ja, jako zatwardziały wróg dymu papierosowego (nienawidzę jego zapachu) nie palę i nie mam zupełnie doświadczenia z tym związanego.

Więc mógłby mi ktoś to opisać?:p

Mam tu na myśli szczególnie początki, uczucie głodu nikotynowego, to w jakich sytuacjach chce się palić, uczucie towarzyszące zaciągnięciu się naogół oraz po dłuższym niepaleniu.
Za dodatkowe odpowiedzi na niezadane pytania się nie obrażę;]

Irrlicht 28-05-2011 09:39

Nie jestem, co prawda, nałogowym palaczem, Arvelus, jednak mogę Ci powiedzieć, że papierosy uspokajają nerwy i dają pięć minut na poukładanie sobie wszystkiego w głowie (wielu palaczy pali na rozluźnienie właśnie), chociaż jest także miłą czynnością, przy której można spędzić całą imprezę.
Dla ludzi, którzy wcześniej się z tytoniem nie zetknęli, palenie go może przyprawić o lekkie zawroty głowy (im tytoń mocniejszy, tym większy efekt) i u co wrażliwszych po odstawieniu tytoniu na parę miesięcy mogą się takie efekty powtórzyć przy następnym paleniu.
Samo zaciąganie się pobudza. Nagle jesteś żywszy, bardziej kreatywny i myśli układają się w głowie nieco szybciej niż bez nikotyny we krwi. To chyba dlatego wielu pisarzy pali?
Jeśli chodzi o głód nikotynowy - to niech ktoś inny odpowie, bo ja w życiu czegoś takiego nie doświadczyłem, podobnie nie miałem jakichś problemów z niepaleniem :).

Arvelus 28-05-2011 15:17

Czy porównanie nikotyny do adrenaliny jest w jakimś stopniu właściwe według Ciebie? W końcu ona też pobudza i sprawia, że szybciej się myśli :)

Irrlicht 31-05-2011 11:19

Nie porównałbym nikotyny do adrenaliny. Adrenalina jest wydzielana w sytuacjach zagrożenia, podczas gdy nikotyna, jak już powiedziałem, jest często wdychana dla uspokojenia.
Im więcej o tym myślę, tym mniej połączyłbym efekty tych dwóch. Nie chcę się tu stroić w pióra farmakologa, ale nabuzowanie adrenaliną kompletnie różni się od rauszu nikotynowego.

Wiesz, zawsze możesz po prostu zapalić. Kiedy ja piszę o czymś, co moje postacie robią, to chyba lepiej mieć wiadomości z pierwszej ręki.

Mam na myśli to, że pytanie się "jak było" nie jest do końca uzasadnione. Wielu ludzi pyta: "To jak było?" i w gruncie rzeczy nie mogą wiedzieć jak było, bo porównania są ze swojej natury niedoskonałe. Dlatego w miarę możliwości, lepiej pisać o przeżyciach, które się samemu przeżyło. Bardzo dobry opis nigdy nie odda tego, co się samemu zrobiło :). Wielu pisarzy robi różne rzeczy, o których chce pisać (swojego czasu słyszałem o jakimś brytyjskim pisarzu, który śledził pewne osoby, żeby dowiedzieć się, jak to jest śledzić) i chyba logiczne jest, że lepiej piszesz o czymś, o czym wiesz z pierwszej ręki.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:24.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172