Cubicle7 oficjalnie zapowiada czwartą edycję WFRP
 

Cubicle 7, już od jakiegoś czasu posiadająca prawa do gry fabularnej osadzonej w realiach Warhammera, ogłosiła oficjalnie wydanie nowej edycji systemu osadzonego w ponurym świecie niebezpiecznych przygód.

Pierwsze informacje umieścili oni na swojej stronie internetowej, pod tym adresem - w momencie wrzucania tego artykułu serwer padł, także może się okazać, że ciekawi będą musieli trochę poczekać na odwiedzenie strony.

Sam wydawca powiedział tak dużo, jak i mało o nowej-starej grze. Wiemy, że będzie wzorowała się na pierwszej i drugiej edycji, co najpewniej oznacza powrót do mechaniki d100 i innych rozwiązań znanych wieloletnim miłośnikom systemu.

Co ciekawe, pod względem settingu system wróci do Starego Świata - nie będzie dział się w nowym uniwersum Games-Workshop, znanym z Age of Sigmar. Czy nastąpią jakieś zmiany w stosunku do jego wizji znanej z wcześniejszych materiałów, tego nie wiadomo.

Cubicle 7 ma na koncie m.in. bardzo dobre systemy One Ring i Ygdrasill.

Zapraszam do komentowania i dzielenia się opiniami.

Może ja sam zacznę. Z jednej strony mam sentyment do oryginalnej mechaniki i Starego Świata, ale po opisie od Cubicle7 system brzmi jak typowy heartbreaker. "Ostatnia edycje była niefajna, ale teraz wszystko będzie jak dawniej". Uważam, że Age of Sigmar ma mniejszy potencjał pod RPG od oryginalnego świata i tutaj powrót do korzeni jest dobrym pomysłem, ale mechanicznie chciałbym zobaczyć coś nowego - mamy już dwa systemy w tym uniwersum na mechanice opierającej się na mechanice d100.

Osobiście wolałbym, żeby albo skierowali się w stronę dobrze zrealizowanej mechaniki z umiejętnościami i procentowymi rzutami (patrz Basic Role-Playing od Chaosium, wykorzystane np. w Zewie Cthulhu i Runequeście), albo spróbowali czegoś nowego.

W trzeciej spróbowali czegoś nowego i jakoś się nie przyjęło, choć jak testowałem to było całkiem spoko. I tak bardziej skupialiśmy się na grze, niż przerzucaniu się kośćmi.

Z pewnością zainteresuje się jak już wyjdzie. O ile nie przegapię. Daj tutaj znać jak coś. ;)

A może pokuszą się przesunięcie świata WH w czasie?

A przykładowo gdzie byś widział takie przesunięcie?

np. 40 tys. lat do przodu :D

Zostawmy 40k w spokoju. Fakt, że spierd... umysłowe GW powoli niszczy i ten system, zakrawa o łzy.

Cóż, Stary Świat to kontrasty. Masz Imperium, które jest odpowiednikiem Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego i tkwi w wczesnym renesansie. Bretonie - harde średniowiecze, niemal wyciągnięte z czasów Ryszarda Lwie serce i legend arturiańskich. Tam gdzieś majaczy Kislev etc.

Jako oś głównych wydarzeń czyt. Imperium, posunąłbym je w czasie do powiedzmy baroku. Wielkich różnic nie będzie, ale skok technologiczny w pewnym sensie nastąpi.

Bez obaw, Age of Sigmar wyjdzie równolegle do czwartej edycji, patrz kolejny nius od Cubicle. :D

Ogólniej: Tyle wydawnictw w ciągu zaledwie 30 lat gry - WFRP to taka niekochana porażka wydawnicza, dodatek do bitewniaka, w którym możesz co najwyżej grać szczurołapem, bo wszystkie fajne stołki są już obsadzone przez figurki. Fajnie, jakby coś w tym temacie się zmieniło i gracze mieli większe szanse na epickie przygody z samego założenia gry. Reszta dla mnie może być dowolna, byle przemyślana.

Gdyby ktoś jeszcze tego newsa nie widział, może się z nim zapoznać tutaj.

Clutter, pardon, ale popiłeś wczoraj i jeszcze Cię trzyma? :D
WH to system w którym ktoś komuś blokuje epickość oraz możliwość rozwoju. Nigdy tego nie odczułem, nigdy nie wybierałem tych najgorszych profesji, bo ktoś zajął rzekomy stołek. Bierzesz banitę w 1ed, bo ma sporo dobrych skilli i rozwijasz go dalej. Bardzo szybko go wyciągasz do pomniejszego kafara, by przejść do kafara, znacznego kafara, aż do koksa klasy niskiej. Kończysz na turbokoksie :D

Dla mnie, Age of Sigmar nie ma podstaw do bycia rpg. O ile ktoś pomyślał i dorobił do bitewniaka RPG, a przez lata trzymało się to formy oraz treści, wiele pokoleń graczy wychowało się na tym i nadal ten system cieszy, tak coś, co z założenia jest nastawione na bitewniaka - no nie wiem. Wystarczy, że dowiedziałem się od pracownika GW czym jest AoS. Zwątpiłem w poczytalność GW. Bardzo bym chciał, by jakiś gigant-śmieszek wykupił ich, zwolnił tych, którzy nadają kierunki markom i dalej kontynuował zarządzanie firmą.