Warhammer 40.000 Movie
 

In the grim darkness of the far future
there is only war...

Tą znaną wielu sentencjom wita nas strona nowego projektu Games Workshop i Codex Pictures - Ultramarines - filmu w realiach WarHammera 40.000.

Mroczny świat przyszłości pełen szlachetnych Space Marines, ich spaczonych Chaosem braci, a także obcych, mutantów i heretyków wreszcie zagości na DVD. Przynajmniej tak obiecują twórcy projektu zapowiadając 70 minutowy thriller Sci-Fi,jednak kiedy konkretnie nie wiadomo.

Pierwszy wpis na oficjalnej stronie - A Warhammer 40,000 Movie | Ultramarines The Movie - dodano 27 września 2009 umieszczając tylko krótką notatkę, na temat długości filmu i jego gatunku.

Na stronie londyskiej wytwórni Codex - Codex Pictures - znajdujemy jeszcze strzępki informacji o tym, że film będzie stworzony techniką "CGI and state-of-the-art animation" [jeśli ktoś dostąpił łąski Omnissiah'a i wie co to znaczy niech mnie oświeci ;)], a ekipa tworząca jest zaszczycona i podniecona, że będzie mogła przenieśc na ekran gotyckie wizje Panów z GW.

Zapewne możemy więc spodziewać się efektywnej opowieści o jednym z najbardziej znanych zakonów Adeptus Astartes - w bliżej nie określonej przyszłości...

Cóż pozostaje czekać i modlić się do Imperatora o rychłą premierę.

CGI to nic innego jak film generowany komputerowo (Computer Generated Imagery) zatem przyszli "Ultramarines" będą tworzeni komputerowo (a kto wie, może całkowicie bez aktorów). A skoro umieścili tam jeszcze dumne "state-of-the-art animation" to znaczy, że będzie to biło na głowę produkcje takie jak "Final Fantasy Advent Children", bullet time z "Matrixa" czy inne "Final Fantasy".

Na Games Dayu tegorocznym zapowiedziano ten film, i mówiono że będzie to w 100% animacja komputerowa.

Hmm... padaka.
 

Moim zdaniem zapowiada się badziewie na poziomie intr z Dawn of War i Dawn of War 2. Postawią wszystko na efekty i tyle. Poza tym co to jest 70 minut? Gdyby tyle miał trwać odcinek jakiegoś serialu to rozumiem. Żeby zbudować w tym świecie napięcie, intrygę i wpleść w to jeszcze tony flaków i wystrzelanych pocisków, a w tle dać jeszcze z jedną epicką bitwę okrętów kosmicznych, to powinni zrobić film conajmniej trzy godzinny. Albo od razu 10-11 godzinną trylogie w której akcja jednej części bezpośrednio przechodzi w drugą :P Mówie wam, że to będzie totalne dno. W 70 minut nawet nie zdążą liznąć tak bogatego świata.

Pewnie film zacznie się tym jak wyskakują z Thunderbirda i strzelają do orków. A potem będą tak do nich strzelać przez 70 minut aż na końcu zastrzelą największego z nich.

Powinni wpleść w to też aktorów, przynajmniej w rolę ludzi, Marines faktycznie są do siebie podobni i bez komputerowego retuszu ciężko byłoby znaleźć przykładowo dziesięciu gości wyglądających jak bracia. Ale reszta to pole do popisu dla utalentowanych aktorów. Twarze Marine'ów możnaby zrobić tak jak twarz Arniego w Terminator: Salvation :P