175 stron w miesiąc?! Okey, mogę klepać w klawiaturę dziesięć godzin dziennie i napisać te 175 stron maszynopisu, ale nie wierzę, że to coś będzie nadawało się do czytania

175 str. x 1.800 znaków/str [znormalizowany maszynopis] = 315.000 znaków! Czyli 8 arkuszy wydawniczych [1 arkusz = 40.000 znaków] - o ile dobrze liczę. Dla porównania w jednym z większych konkursów w Polsce limitem jest właśnie 8 arkuszy, a na napisanie powieści jest chyba ponad pół roku

Popieram akcję jeśli ma na celu propagowanie i zachęcanie do pisania. Ale dobrze by jednak było, jeśli za taką akcją stałoby coś więcej - fachowa pomoc (nie tylko maile z poradami sławnych pisarzy, którzy pojęcia nie mają o błędach robionych przez poszczególnych uczestników konkursu, w związku z czym ich ogólne porady - które pewnie można znaleźć też w internecie - nic nie dadzą). Trochę odstrasza mnie taka konwencja - pisać byle co, aby tylko dobić do magicznych trzystu tysięcy znaków. Taka trochę masówka, za którą nie stoi żadna konstruktywna nauka czy weryfikacja tekstu. Może jedynie nauka samozaparcia

Polecam poszukać na naszym rodzimym rynku warsztatów czy konkursów oraz akcji, które również propagują pisanie, ale oferują także dokładne sprawdzenie tekstów, pokazanie błędów, fachowe porady, a w niektórych przypadkach również przygotowanie powieści do wydania. Nie będę tu rzucać linkami, ale przykładem może być akcja "Niech się wyda!" (kto chce, niech poszuka info), moim zdaniem jedna z fajniejszych inicjatyw w sieci, chociaż nie jedyna. Warsztaty Farenheita też są ciekawe.

A poza tym trochę ciężko napisać nowelę na 175 stron

Cóż, nigdy nie podchodziłam do NaNoWriMo jak do konkursu. To raczej zabawa, ćwiczenie niż jakieś profesjonalne warsztaty. Jednak jeśli już ktoś podejmuje czegoś takiego to jednak powinno mieć to ręce i nogi. Chodziło mi o to, że zarówno forma jak i treść może być dowolna.

No wiem, że to niby zabawa, ale jakoś takie masówki mnie osobiście odstraszają Jeśli już się męczyć i starać, pisać ileś godzin dziennie, to niech z tego będzie jakiś pożytek.