Left for Dead II
 

Jedna z ciekawszych survival FPS'ów o zombiakach. Katana i Kałasznikow dla każdego! Co tu dużo mówić - o Left for Dead się nie rozmawia, w Left for Deada się gra.

Więc grajmy! Komu kiedy pasuje, żeby razem zagrać? :)

Mnie ta gra irytowała. Wolę "team deathmatch", a nie "cooperation", bo albo się wymiata i trzeba wszystkim pomagać albo trafia się na większych wymiataczy, z których co najmniej jeden jest głupi i w ogóle ci nie pomaga, a potem narzeka, że przegraliśmy jednym punktem.

Podobała mi się najbardziej plansza z dachem szpitala. Ogółem cały ten szpital był fajny.

Z dachem szpitala? Z tego co pamiętam to ta mapa była w jedynce. Ale fakt, była zacna ;)

"Deathmatch"? Nie znam takiego trybu gry - coś w stylu, że strzelamy do siebie zamiast do zombie? :p

Grałem tylko w dwójkę. I tam jest dach szpitala.

Nie ma tego trybu w tej grze i dlatego w nią nie gram. Cooperation nie jest fajny, bo trzeba kooperować. Herp derp. :)

W dwójce jest mapa z dachem szpitala, ale mapa z dachem szpitala do dwójki nie należy :D

Gra się tam postaciami z jedynki - Zoey, Bill, Louis i Francis, zamiast postaci z dwójki - Nick, Ellis, Coach, Rachelle.
A jak Cooperation się nie podoba to można jeszcze inne rzeczy popróbować, chociażby Survival, albo Versus. W to drugie można pograć nawet "1 na 1".

Ale w Versus właśnie jest najwięcej kooperacji :P
Survival nie pamiętam.
Co do postaci z jedynki czy dwójki to specjalnie ich nie odróżniałem. Wiem, że dziadek musiał się poświęcić na planszy z mostem. Gra wiele by zyskała gdyby grało się takimi postaciami jak: Luigi, Mario i dwa podejrzane białe grzybki jeden z pomarańczowymi kropkami, a drugi z niebieskimi.

To...
...
No nie wiem, może to po prostu nie jest gra dla Ciebie :p
Chyba, że przy Mutacji "Ostatni człowiek na ziemi", gdzie jesteś sam z magnumem przeciw hordzie zombie (jedyny specjalny jaki się pojawia to ten gruby, co wymiotuje).

Boomer, Gettor.

Wielki fan Lefta się zgłasza.
1000 h na karku już Imoś ma. :3

A wracając do waszej dysputy: Nie wiem czy wiecie, ale istnieje tryb (Tzw. Confogl) gdzie można sobie grać 1v1. I parę innych, mniej znanych modów, dzięki którym można tak pyknąć (Choć nie tylko, trochę tego jest, od survivalu z samymi tankami, aż po grę stworzoną na 1v1 jako ludzie - każdy ma molotovów nieskończoność i się trzea pozabijać i dojść do safe'a (Na ogół odwrotnie, najpierw się pokonuje tanki (Jedyne zombie na tej mutacji, ok. 3 na mape), a przy safe rzuca w siebie nawzajem molkami aż któryś dednie :D)

EDIT: Gettor, ja teraz mam troszkę czasu (Matury klas trzecich - 3 tygodnie wolnego), więc możemy popykać. Oryginała masz, czy wersję nie-do-końca-oryginalną?

Nigdy nie słyszałem o tych specjalnych trybach gry, chętnie je wypróbuję. Wersję mam oczywiście oryginalną, wraz ze współlokatorem grywaliśmy w to całymi wieczorami.

Ha! Też posiadam, kupiony na świątecznej przecenie Steama :D