|
Wirtualna Tawerna Wszystko o grach komputerowych |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
05-04-2015, 10:34 | #11 |
Reputacja: 1 | Mnie ostatnimi czasy zniewolił w pełni Dragon Age Inkwizycja. Stwierdziłam, że się o niej w pełni wypowiem kiedy ją przejdę. No i ...zrobiłam kolejną postać. Gra jest dla mnie boska. Ale być może dlatego, że kocham sandboxy, łażenie po lokacjach, zwiedzanie przyrody, interakcje z npc-ami itp. Niezły system walki, a magia...powiem tak, nie lubie magów, nie grywam nimi. Ale w DAI zrobiłam wyjątek. Jeśli lubicie długie rozgrywki, interesujący świat i całkiem solidne smoki do ubicia, a Skyrim znacie na pamięć, to polecam.
__________________ Whenever I'm alone with you You make me feel like I'm home again Dear diary I'm here to stay |
08-04-2015, 17:04 | #12 |
Reputacja: 1 | Lhianann - popsułaś combo :/ Ja właśnie skończyłem Pillars of Eternity (ponoć mam przegrane 96 godziny, ale jeszcze kilka/kilkanaście by się uzbierało). Gra jest świetna, chociaż parę elementów mogło być lepiej zrealizowane (chociażby warownia). Niemniej i tak sztos, chyba sobie zacznę od nowa inną postacią |
09-04-2015, 12:48 | #13 |
Reputacja: 1 | Odnośnie wypowiedzi Lhianann i Wnerwika. Inkwizycja początkowo mnie też zachwyciła. Jak zobaczyłem ogrom świata, mnogość rzeczy do zrobienia.. Wciągnęła mnie główna fabuła, część towarzyszy była naprawdę ciekawa: Cole, Żelazny Byk czy Varric. Przechodziłem ja długo, zaglądając właściwie pod każdy kamień i muszę stwierdzić, że... Nie zagram w Inkwizycję kolejny raz. Za dużo grindu, walki praktycznie toczą się same (brak taktycznego podejścia) poza spotkaniami ze smokami, świat może i wielki, ale jednak pusty.. Questy poboczne były w większości słabe i powielane. Brakowało mi czegoś co oferuje chociażby Pillars of Eternity. Może dużo mniejsze, ale jednak bardziej drobiazgowe w szczegółach. Widać to już przy systemie tworzenia postaci, który to w PoE jest moim zdaniem najlepszy od lat. Nie twierdzę, że to gra idealna bo wciąż jednak brakuje trochę do BG2, ale to na pewno krok w dobrym kierunku. Mimo wszystko zarówno Inkwizycja jak i PoE są grami, które mogę śmiało polecić.
__________________ "Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021 Even a stoped clock is right twice a day |
21-04-2015, 11:20 | #14 |
Reputacja: 1 | Będąc jakieś dwa tygodnie temu w sklepie oferującym między innymi gry nie mogłam się powstrzymać i sprawdziłam o co tyle szumu z Pillars od Eternity. No i ten, Dragon Age poszedł w odstawkę. Nie będę pisać, że jest jak powrót do poprawionej graficznie przeszłości. Przeszłam ją dwiema postaciami, z różnymi wyborami i wskazówkami dla towarzyszy i odczuwam pewien niedosyt. Chyba cierpię na ostry przypadek odstawienia rpg-ów... PS. tak w temacie, może ktoś polecić jakąś przyzwoitą gildię w Neverwinter Online?
__________________ Whenever I'm alone with you You make me feel like I'm home again Dear diary I'm here to stay |
22-04-2015, 22:11 | #15 |
Reputacja: 1 | Alien Isolation - hmm jako że chwilę wolne są towarem deficytowym to jeszcze nie przeszedłem i pewnie nieprędko się to uda ale opinie jak dotąd: Początek niesamowicie klimatyczny, scenografia jak wyciągnięta z filmu Scotta (ach te kineskopowe komputery z wysokimi klawiaturami) podobnie klimat, obcy nie do zabicia można go tylko z użyciem czujnika ruchu unikać i ukrywać się przed nim. Z tego powodu lepiej unikać walki żeby hałas go nie przyciągnął. Ale obecnie zdobyłem miotacz ognia i z jednej obcy jakby zrobił się bardziej nachalny a z drugiej jest opcja odgonienia go. Trochę boję się czy gra utrzyma nastrój. Na razie to tyle napiszę więcej jak przejdę, ale z tego co już doświadczyłem to uważam że warto.
__________________ A Goddamn Rat Pack! |
23-04-2015, 03:25 | #16 |
Reputacja: 1 | Pillars of Eternity - zdecydowanie odradzam sięganie po ten tytuł póki nie będzie kosztował maksymalnie 20zł. Początkowe zauroczenie grą mija po kilku dniach pozostawiając jedynie odruch wciskania spacji (tak na wszelki wypadek co pięć sekund) i niesmak po wydaniu ponad 120zł. Ostatnio edytowane przez Googolplex : 23-04-2015 o 03:30. |
26-04-2015, 15:57 | #17 | |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cytat:
1. To nie jest D&D. 2. Obozowanie - wiedziałem, że to będzie wrzód na tyłku zanim ta gra jeszcze powstała. Przyzwyczajony do gier ze stajni Black Isle zacząłem po pewnym czasie grać na kodach i klepać "Rest" co kilka stoczonych walk, bo nie chciało mi się wracać do miasta. 3. Random loot - w tego typu grach wolę jak przedmioty są wcześniej ulokowane przez twórców gry, a nie znajdowane losowo. Można dla przykładu zdobyć fajny topór w skrzyni, zapomnieć zrobić sejwa i zginąć w następnej walce, później wczytać starszego sejwa, otworzyć tą samą skrzynie i znaleźć w niej bezużyteczne, niemagiczne żelastwo. Ostatnio po dłuższej przerwie wróciłem do Diablo 3: RoS (posiadam na PC i na PS4, więc jeśli ktoś jest chętny to zapraszam do wspólnej zabawy) i gram w nowym, trzecim sezonie. Jak dla mnie jest to jedna z lepszych gier na PCety, bo pozwala czerpać pełną radość z zabawy online bez inwestowania tysięcy godzin, aby sensownie rozwinąć postać (jak ma to np. miejsce w World of Warcraft i innych gra MMORPG). Ostatnio edytowane przez Warlock : 26-04-2015 o 16:00. | |
26-04-2015, 22:13 | #18 |
Reputacja: 1 | Ogólnie nie chce mi się ustosunkowywać do zarzutów Googleplexa, bo po przeczytaniu połowy długaśnej listy stwierdzam, że większość to głupoty - w skrócie powiem, że na większość z tych stwierdzeń, znacząco większość zarówno wszelkiej maści krytyków jak i zwykłych graczy ( w tym ja) twierdzi rzeczy o 180 stopni odwrotne, albo są to kompletnie pierdoły (vide czepianie się czytania dusz, tak jakby ktoś kazał to robić graczowi, albo <sic> narzekanie na orlanów, bo tak xd) więc się tym nie sugerujcie specjalnie, ale mogę się za to ustosunkować do tego co napisał Warlock: ad.1 A w czym to niby wada? Przy całej miłości do starych drużynowych rpg, d&d zwyczajnie miejscami niedomagało w grach. Zaimplementowany w PoE system jest znacznie bardziej dopasowany do gry komputerowej, zarówno łatwiejszy do ogarnięcia, jak i dający większe możliwości. Sama walka jest dzięki temu znaczenie ciekawsza, każda postać ma szereg opcji i można długo i ciekawie to rozkminiać. Jeśli chodziło o setting, nie mechanikę, to mi osobiście bardziej utrafił w gust setting PoE, niż Zapomniane Krainy. ad.2 Jeśli ktoś jest nauczony ślepo trzepać Odpoczynek po każdej walce, to owszem, może to być irytujące. Ale nic to wnosi ani w sferze taktyki, ani realizmu, po prostu gra jest przez to uboższa. Mi się ten pomysł bardzo podobał, dzięki temu nie można na ślepo i bez zastanowienia przebijać się przez lokację, tylko rozważnie planować następne kroki. ad. 3 W sumie to nie mam nic tu do powiedzenia, kwestia gustu, nawet nie zwróciłem uwagi. Od siebie już powiem, że ukończyłem grę jakiś tydzień temu, 70h świetnej rozrywki. Setting, klimat, fabuła, dialogi - wszystkie rewelacyjnie napisane i wykonane, gra śliczna, co zaskakujące jeśli chodzi o Obsidian - całkiem nieźle przetestowana pod kątem bugów, walka i rozwój postaci to masa frajdy i kombinowania, questy są świetnie pomyślane, wybory trudne. Jasne, jest masa rzeczy które proszą się o rozbudowanie - Twierdza, interakcja z niektórymi towarzyszami, kilka bajerów, które nie mają wielkiego znaczenia typu reputacja, ale w gruncie rzeczy to są szczegóły. Wszystko co najważniejsze dla RPGa jest i spokojnie mogę powiedzieć, że lepszego klasycznego cRPG nie było od wielu, wielu lat. |
27-04-2015, 16:51 | #19 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | A mi się Pillars of Eternity nie podoba. Nieodporna na narwanych graczy. Jeśli ktoś lubi kraść i wybił połowę Zatoki Buntu to kończy na drugim akcie. Przynajmniej ja tak skończyłem. Jednego ważnego zadania nie zrobiłem bo nie miałem odpowiedniej stanowczości i problem. Gra powinna być tak zrobiona by niezależnie od tego jaką ścieżką się podąża dało się grę przejść. Ta twierdza też kiepski pomysł. Kto nam buduje te wszystkie rzeczy, duchy? No i za wcześnie. |
01-05-2015, 13:02 | #20 |
Reputacja: 1 | Ulli, jeśli grałeś kiedyś w któregokolwiek z TES-ów, czy chociażby w papierowe RPGI, to wydaje mi się, że masz świadomość tego, że zabijanie randomowo wszystkiego i wszystkich, może cię doprowadzić do momentu, w którym nie będziesz w stanie skończyć misji. Mi się właśnie to podoba, bo jakbyś miał ruszyć dalej, skoro istotną postać zabiłeś. A to, że ci nie zabraniają jej zabić, to właśnie plus, co nie? Co do twierdzy to się zgodzę, ale pamiętajmy o tym, że twierdza i ta całą 'mini-gierka' rozwoju tej twierzy, to add-on za to, że ludzie przekroczyli dany próg na Kickstarterze. Nie jest istotną częścią gry, a bardziej miłym dodatkem od twórców |
Narzędzia wątku | |
WyglÄ…d | |
| |