Nie grywałem wiele w MMO, ale coś się znajdzie. Grałem trochę w WoW'a na prywatnym by nie wydawać kasy w ciemno. I miałem racje. On żyje tylko z dwóch powodów. Mnogość kontentu i graczy. Dlatego można powiedzieć o nim, że jest dinozaurem. Dużym, przestarzałym, jednym z pierwszych. Powinien dawno nie żyć.
Z dzieci WoW których można liczyć w setkach grałem w Requiem Bloodyline. Teraz to chyba już trzeci sezon jest. Ale do rzeczy. Fajna gra. Ma klimat, świetną społeczność i ma coś w sobie. Nie wiem czy to system craftingu oparty na kryształach, lochy z cutscenkami i innymi bajerami czy wojny serwerów. Ale coś w sobie ma.
Miałem swoja przygodę z MOBA. Oczywiście LoLem. Nic złego nie mogę powiedzieć o grze. Jest świetna. Ale jak każdy sport po pewnym czasie mi się nudzi.
Ach warto jeszcze wspomnieć o metinie2. Tak wiadomo, że to Tibia w 3d. Ale jednak to jedyne MMO z takim systemem walki! Właśnie tego mi brakuje w tym gatunku. Nie 1-10 potworków z którymi stoisz i wymieniasz się ciosami/skill'ami. Całe hordy! Gra wydaje się przez to żywsza i dynamiczniejsza. To dobrze.
Ale jedno warto zauważyć. Tyle osób tu gra w WoWa i L2, ze można spokojnie zrobić gildie LI w tych grach :P A tak się składa, że chyba wychodzi/wyszło L3. Może powinniście o tym pomyśleć. |