Mount & Blade
 

Mount & Blade jest grą którą ciężko zaklasyfikować do jednego typu gry. Jest to gra akcji z elementami RPG, no tak mieszanka wybuchowa, ale trzeba dodać również, że jest to symulator. - Trudno sobie to wyobrazić prawda? I tak właśnie jest , Mount & Blade , jest pierwszą grą w swoim rodzaju. Chciałbym na początku porównać ją do jakiegoś innego tytułu , lecz nic mi nie przychodzi na myśl, nie ma podobnej gry. Rozgrywka w Mount&Blade osadzona jest w świecie fikcyjnym , nie fantastycznym brak tutaj typowych dla gatunku RPG czarów czy mitycznych stworów. Gra jest idealna odskocznią od RPG, które w większości stawiają na kolorowe sztuczki magiczne. Tu nasuwa się pierwszy i chyba jeden z największych plusów Mount & Blade, gra jest realistyczna, realistyczna aż do bólu. Gracz zostaje rzucony w ciemne realia średniowiecza gdzie jego problemy będą rozwiązywane mieczem , kuszą lub całkiem zgrabną szabelką.

Po wybraniu nowej gry wybieramy postać, jaką przyjdzie nam kierować. Kolejno wybieramy: płeć, klasę postaci ( odpowiadamy na pytania typu: kim jest twój ojciec- po weryfikacji odpowiedzi dostajesz odpowiednią klasę). Jeśli wybraliśmy szlachcica do wyboru mamy jeszcze herb rodu, który będzie widniał na zamkach oraz na zbrojach przynależnych do Ciebie wojsk. Na końcu pokazuje nam się okienko gdzie wybierzemy wygląd naszej postaci.W tym samym okienku wpisujemy imię naszego przyszłego bohatera.



Po ustaleniu kim jesteśmy pierwsze co przyjdzie nam ujrzeć to mapa strategiczna, na której decydujemy gdzie się udamy kogo zaatakujemy, jakie miasto, zamek podbijemy. Poruszanie na mapie strategicznej odbywa się w czasie rzeczywistym ,czas zatrzymuję się tylko wtedy kiedy gracz stanie, i nie będzie wykonywał , żadnych ruchów. Za zasięg widzenia, szybkość poruszania się, czytanie ze śladów pozostawionych przez inne grupy odpowiada kilka umiejętności.

Przez całą grę rozwijamy swoje umiejętności, podnosimy współczynniki siły, zwinności, inteligencji, charyzmy i poziom władania różnymi rodzajami broni (jednoręczna, dwuręczna, łuki, kusze, broń miotana, obuchowa oraz drzewcowa). Umiejętności są różnorakie i o nich najlepiej poczytać sobie w osobnym dziale na stronie, ja powiem tylko, że jest ich sporo. Dynamika walki przyprawia o pozytywną palpitację serca i jest piękna do granic. Gdy staje naprzeciw siebie po 50 chłopa by za chwilę biec na siebie wrzeszcząc i wydając inne straszliwe dźwięki, każdy włos na ciele ma prawo stanąć dęba. Mamy też do wyboru szereg ciosów bronią białą- pchnięcie, cięcie,uderzenie znad głowy co wzbogaca jeszcze realizm bitwy. I potem to całe pole bitwy zasłane trupami…niesamowite wrażenie.


Zwieńczeniem gry jest stworzenie własnego suwerennego państwa. Chociaż, droga gracza może być różna , może on pozostać wyłącznie wasalem lub nawet wieśniakiem. Wszystko sprowadza się do wojny. Gracz może stworzyć własne państwo lub dołączyć się do jednego z istniejących. Każde państwo ma swoje unikalne jednostki np. Nordowie mają bardzo mocną piechotę, natomiast Khergici mają dobrych konnych łuczników. Gracz może ingerować we wszystkie nacje , może niszczyć , wspomagać - opcji jest tak wiele , że nie sposób opisać je wszystkich.

Gracz może dołączyć do 4 nacji.

Królestwa Nordów: nacja ta osiadła na północno-zachodniej części Carladi. Nordowie mogą pochwalić się bardzo mocną piechotą oraz dobrymi łucznikami, których wbrew przekonaniom, można porównać do łuczników Khergickich.

Królestwa Swadian: zajmuję ona centralną cześć Carladi. Potęga militarna tego państwo oparta jest na kawalerii która bez problemu , przebija się przez znacznie liczniejszą grupę nieprzyjaciela.

Chanatu Khergitów: Pustynna południowo- wschodnia cześć krainy. Specyfika wojsk oparta jest na lekkich pancerzach oraz najlepszych łucznikach w całym świecie gry. Konni łucznicy potrafią na pełnej szybkości wypuścić setki celnie zaadresowanych strzał. Dodać do tego szybkie konie i już możemy powiedzieć: nie przyjemny w walce wróg.

Królestwo Veagirów: łączy w swojej armii wszelkie formacje. Mają zarówno przyzwoitą piechotę i łuczników jak i dobrą kawalerię. Jak łatwo można się domyślić, formacja Veagirów np. piechoty nie dorówna formacji piechoty Nordów, biorąc jednak ogół wojsk Veagirów możemy dojść do wniosku, że jest to równie niebezpieczne szanse się wyrównują.


No i kwestia towarzyszy podróży, których rekrutujemy w karczmach, odbijamy wrogom jeńców lub szukamy ochotników w wioskach. Na początku gry mamy określoną ilość możliwych do rekrutacji towarzyszy, każdemu musimy płacić żołd, a górną granicę ilości możliwych kompanów podnosimy wraz z charyzmą i umiejętnością przywództwa (leadership). W karczmach zazwyczaj możemy rekrutować mocne jednostki , są one jednak drogie w utrzymaniu dlatego pozwolić sobie na takich kompanów mogą tylko najbogatsi. Powiedziałem o możliwości odbicia jeńców np. idzie sobie patrol Swadianów prowadzących w charakterze jeńców 4 Vaegirskich rycerzy, rozgramiamy patrol (co nie będzie łatwe przy pomocy wieśniaków, ale może się udać, czemu nie…) i wcielamy do naszego oddziału za darmo (w karczmach należy uiścić opłatę początkową każdemu nowozatrudnionemu wojakowi), chociaż oczywiście żołd trzeba będzie rycerzom płacić- 39 denarów na tydzień, dla porównania wieśniak dostaje 2. Ale jest za co płacić, szczególnie polecam opcję sformowania kompanii jeźdźców i rycerzy, wtedy bardzo szybko będzie się można przemieszczać i bez problemu nękać nieprzyjaciela.

Mount & Blade jest grą przyszłości , sama może nie osiągnie światowego (obym się mylił) poziomu , jednak jest kamieniem milowym który daje początek zupełnie nowemu rodzajowi gry.


Opis zaczerpnięty z fanowskiej strony Mount&Blade - Tawerna "Four Ways"

Gra jest na razie w fazie beta testów ale już teraz można ściągnąć wersję trialową w której jest ograniczenie do 6 lvl postaci.

Trochę zdjęć z gry:

Czy ktoś grał w tą grę? Podajcie swoją opinię, uwagi na temat tej gierki

Maciass0

Ja grałem całkiem sporo. Niestety gra szybko się nudzi bo zaledwie po parunastu godzinach grania. Pewnie wynika to z faktu, że jak grałem ostatnio (niestety nie pamięta która to wersja gry była) nie wiedziałem o tym, ze można stworzyć własne państwo. Misje właściwie ciągle te same: przynieś, zabij, dostarcz lis. Tak naprawdę smaczkiem tej gry jest walka i formowanie własnego woja. Niestety walkę na miecze uważam za trochę niedopracowaną, bynajmniej podczas walki pieszej. Natomiast jazda konna czy strzelanie z łuku... miodzio!

Grę można śmiało polecić bo przez pierwsze kilkanaście godzin się nie można od niej oderwać. Zresztą jest masa modów (ja zawsze grałem w 100 letnia wojnę Francja-Anglia).

P.S. Muszę odpalić grę ponownie. Jestem ciekaw jak to z tym własnym państwem jest.

Najlepiej czas w modzie Native można spędzić prowadząc rebelię. Każda nacja ma jakiegoś pretendenta do tronu, któremu możemy pomóc. Naprawdę warte wyboru, choć musimy już mieć trochę umiejętności.
Gdy ja prowadziłem rebelię dla Valdym de Bastarda przyłączyło się do mnie 12 lordów czyli większa część. Utrudnieniem było jednak to że toczyłem wojnę jeszcze z Chanatem, Nordami i oczywiście Vaegerami

Hah. Ja grałem kilkanaście razy w różne wersje (ale ta najnowsza jest jak dla mnie gotowa do określania jako pełniak, gdyby nie levlowe ograniczenie). Najfajniejsze jest to że jeśli ma się konia, miecz i łuk/kuszę to można spokojnie wygrać 1 vs 20. Szczególnie jeśli oni nie mają wierzchowców. No i walka strasznie wciąga.
Nie oblężałem nigdy zamków czy coś w tym rodzaju ale pewnie też są ok. Pozatym dopiero ostatnio zauważyłem że żołnierze biorą do walki to co bohater ma w plecaku. ;P
No i jeszcze co ciekawe grafika niby nie jest już świerza ale wygląda bardzo ładnie.

Zamki i miasta oblega się na różne sposoby:
1. Albo metodą "głodową" czyli aż braknie oblężonym jedzenia i wtedy poddają się lub ruszają do bitwy.
2. Szturm. Wiadomo. Na najwyższym poziomie (normalne obrażenia, wysokie AI) jest bardzo trudno wejść na mury po drabinie bądź wieży.

Polecam atak! Nie zapomniane widoki martwych ciał :D

Mount & Blade
 

Chciałem tu poruszyć temat pewnej gry z którą, mam do czynienia od jakichś 2 miesięcy (nie żebym grał przez te dwa miesiące non stop, bo ja ogólnie mało grywam w tygodniu). Gra dzieje się w nie określonym świecie, podzielonym na 5 państw. Jest podany rok 1200, więc oczywistym jest, że akcja dzieje się w świecie "średniwiecznym". Nie ma tu ani magii, ani fantastycznych stworów. Gra jest cienka, naprawde koszmar jeśli chodzi o grafikę i efekty dżwiękowe, ale to i tak jedna z najlepszych gier w jakie kiedykolwiek grałem.
Jest to bardzo dziwne połączenie. Z jednej strony, system poruszania się po świecie (w zasadzie nie tak znów wielkim) przypomina Herosów (of Might and Magic). Czyli mamy bohater, jego ekwipunek, umiejętności. Z drugiej strony, gdy wdasz się, Czytelniku, w jakąś walkę, obraz zmienia się na taki zza ramienia. Walka polega na wyprowadzaniu celnych ciosów przeciwnikom (zarówno jeżdżcom, jak i piechocie) siedząc na koniu lub stojąc na twardej glebie. I choć brzmi to nudnie i prosto, nudnym i prostym nie jest. Trzeba nauczyć się kiedy uderzać, wyczuć odpowiedni moment.
Inną bajką jest broń zasięgowa. Składa się na broń ciskaną (kamienie, noże, oszczepy, toporki) i tradycyjne (łuk i kusza). Nie gram używając broni ciskanych, więc nie zamierzam o nich arazie pisać. Wybrałem kuszę, odrzucając łuk (kusza zadaje więcej obrażeń, ale dłużej się ją ładuje). Strzelanie w tej grze jest makabrycznie trudna, więc wykorzystuje bronie dalekosięrzne najczęściej podczas walki z konnicą (strzelanie w konie).
Bohater rozwija się jak w każdym tradycyjnym RPG-u, czyli zdobywa punkty dośwadczenia, awansując dzięki temu na wyższe poziomy i dodaje sobie punkty do umiejętności, zdolności i innych takich (każdy wie o co chdzi). Dodatkowo można pokoleji awansować (robiąc zadania) na lordów i innych takich.
Głowną atrakcją tej gry jest party którą możesz zapełniać ochotnikami, najemnikami, bądż bohaterami sterowanymi przez komputer.
Musze kończyć, Fani M&B jeśli czegoś jeszce nie napisałem, dopracujcie.

To nie jest bliżej nieoreślony świat tylko Cardelia. A pozatym jeśli tam grafika i efekty dźwiękowe są koszmarne to ja jestem baletnicą.
Nie są najświerzsze ale nie walą po oczach a muzyka i odgłosy bitwy są całkiem ok.

Zastanawiałem się gdzie zapostowac z moim problemem i chyba tutaj bedzie odpowiednie miejsce. Na M&B bylem juz "napalony" od jakiegos czasu. Niestety mam problem ze swoją wersją gry i potrzebuje pomocy (jezeli ktos za pomoc uważa posta w stylu "trza se kupic orginał" to zapraszam do przelewania pieniędzy na moje studenckie konto którego numer podam na priv).

Do rzeczy problem polega na zamianie kolorów w grze. Problem powtarza się (w moim wypadku) przy wersjach 1.001; 1.003 oraz ; 1.011. Jeżeli chodzi o wydajność mojego sprzętu to na średnich wymaganiach gra oblicza wydajność 113%. Nie pomaga również ponowna instalacja karty graficznej oraz jakiegoś "moda".

Czy ktoś ma jakiś pomysł, łatke jak rozwiązać w/w prolem??

Co przez to rozumiesz?

Grałem i nadal gram w M&B, mimo słabej grafiki i nie tak wielu możliwości gra ma kosmiczną grywalność na miarę starych tytułów spod starej szkoły. Jest na prawdę warta każdego poświęconego jej czasu.
Aktualnie zbieram fundusze na nową wersję M&B Ogniem i Mieczem ;]

Zmiana kolorów dotyczy zawsze np. sniegu który jest jaskrawo żółty, czy niektórych pancerzy (różowe przyłbice). Ogólnie gra wygląda jakby zarzucić LSD :D