|
Zapomniane ruiny Odważysz się tam wejść? Zastanów się czy masz odwagę i czy to ma... sens - czyli archiwum działu. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
26-08-2011, 21:16 | #1 |
Reputacja: 1 | Nadludzie NS (wątek inspirowany wątkiem wady Neuroshimy) Niedawno zacząłem sobie przeglądać wątek http://lastinn.info/systemy-postapok...euroshimy.html (Wady Neuroshimy.). I przypomniałem sobie uwagę powergamerach z wątku http://lastinn.info/systemy-postapok...fanowskie.html (Projekty fanowskie...). Szybko skojarzyłem i niemal niewybuchłem śmiechem. No wyobrażcie sobie kogoś, kto filozofię Nitshcego przyjął za swoją i ma środki ją realizować. Jeśli nie wybrażacie sobie co on robi, to podpowiem: sprowadza narządy mutantów, aby nabyć wszelkie możliwe odporności na promieniowanie, trucizny, zarazki i co tylko chcecie, sprowadza również implanty, aby usprawnić zdolności umysłowe i nabyć nowe zmysły (radar, sonar, termowizja itp.). Pancerze też są nie do pogardzenia, tylko sobie wszczepić. W kwestii kończyn to zależy od podejsćia, jeśli chcemy, żeby był jak najmocniejsze to oczywiście implanty, zaś jeśli boimy się zniszczenia to oczywiśći konczyny mutantów. Zapraszam do zabawy w wymyślanie takich Bogów. Oczywiście oni się na sesjach nie pojawią, wieć nie potrzeba tła fabularnego. |
27-08-2011, 09:01 | #2 | |
Banned Reputacja: 1 | Cytat:
Tło fabularne, a przynajmniej jego zarys, musi istnieć, ponieważ to co jest dopuszczalne w "chromie" jest kretynizmem w "rdzy"... Oczywiście pomijam już samo podejście i definicję "boga", bo ją każdy MG i gracz ma inną. Przykładowo - jedna z moich postaci do NS miała fanowską chorobę SUM (Soldier Upgrade Mutation), która za kilka fizycznych plusów praktycznie kasuje możliwości socjalne. Jeden MG się zgodził i testowałem praktycznie każdą akcję socjalną (skoro mam taką wadę); a inny powiedział, że przekoks i nie (bo on testuje tylko fizyczne, a socjalne są "roleplay"). | |