|
Zapomniane ruiny Odważysz się tam wejść? Zastanów się czy masz odwagę i czy to ma... sens - czyli archiwum działu. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
24-10-2011, 20:05 | #1 |
Reputacja: 1 | Jak to wprawidz w gre? Jestem wbity w fotel po obejrzeniu tego wyczynu: World Record 12 Shots In Under 3 Seconds - YouTube Przez pryzmat neuro wygląda to tak: Pierwszy segment: 6 strzałów Drugi segment: Przeładowanie rewolweru Trzeci segment: kolejne 6 strzałów Pierwsza myśl: chyba trzeba stworzyć kilka nowych sztuczek dla kowboja. Druga myśl: To teraz każdy będzie chciał tym grać Trzecia myśl: Ale skoro to jest możliwe... Gościu zrobił ten wyczyn w niecałe 3 sekundy. Jak mnie pamięć nie myli to jeden segment w Neuroshimie trwa około 1.2sekundy. Zaokrąglając: jedna tura to 3.6-4.0 sekund. Z ładowaniem nie ma problemu, facet używa speed loadera, więc można to traktować jak normalny magazynek. Ale te 6 strzałów na sekundę gniecie.. W sumie na szóstce się nie kończy.. EIGHT Shot ON ONE SECOND - YouTube Ale to już się wytnie Ludziki powiedzcie co o tym myślicie i czy warto w ogóle zawracać sobie tym głowę!
__________________ Extra! Extra! Read all about it! Nothing to read right now! :P Ostatnio edytowane przez Neoworld : 24-10-2011 o 20:13. |
24-10-2011, 20:24 | #2 |
Reputacja: 1 | Fajne, ale to właściwie wszystko. Do czego to by miało się przydać? Do strzelania do jakichś super-mutantów? Bo do człowieka wystarczy raz, a dobrze... interes ze strzelaniem do czterech celów jest bardziej adekwatny do gier RPG. Tyle, że to by podchodziło pod matrixa czy innego Maxa Payna. Nie znam się aż tak dobrze na mechanice Neuroshimy (choć ją znam), ale takie rzeczy to tak na oko przy umiejętności na 10 czy 12. |
25-10-2011, 23:47 | #3 |
Banned Reputacja: 1 | Faktycznie poza popisowością to niewiele w tym przydatności - zwłaszcza w NS. Dlaczego? Z dwu ważnych powodów: - amunicji nie ma na tyle, aby w 5 sekund pozbywać się 12 sztuk; - amunicja, a czasem i rewolwer, nie są najwyższej jakości i taka sztuczka może po prostu nie wyjść... Może w chromie, w Appalachach... miałoby to jakieś realne podstawy. Choć nawet tam: kto przy zdrowych zmysłach zmarnuje ileś set sztuk amunicji, aby nauczyć się wystrzelania całego magazynka w jednym segmencie tudzież w 2 sekundy? |
26-10-2011, 02:15 | #4 |
Reputacja: 1 | No, nie wiem. Głowy nie dam, ale może niewiele już warta, skoro tłucze się po niej, że to cała tura zajmować miała coś koło sekundy (przynajmniej w wersji 1.5) i to tylko dla przedsięwzięć niebojowych zaplątanych w walkę. Mało to zresztą istotne, bo mechanika Neuroshimy - jak wszystkie inne - jest przecież umowna. Zawsze bardziej się liczy relatywny niż realny czas trwania. Sporo jest sztuczek, o których przydatności można by długo i namiętnie dyskutować. Jeżeli chciałbyś wprowadzić taką, to proponuję w odniesieniu do istniejących już zależności. Mianowicie: - wybierz sobie ze Zbrojowni dowolną broń automatyczną; - odszukaj możliwie wiarygodną szybkostrzelność realnego odpowiednika; - porównaj z osiągnięciami pana z YouTube; - wyznacz jego proporcjonalną szybkostrzelność w realiach postapokaliptycznych; z tego, co pamiętam, ogień ciągły (trzy segmentowy) zeżera 6 kulek x katalogowa, tj. podana w Zbrojowni szybkostrzelność; - opakuj w zgrabną anegdotkę i dorzuć klimatyczną nazwą; - ciesz się nową, względnie wyważoną sztuczką. A tak na oko, w zgodzie - jak to mówią - jeśli nie z literą to chociaż duchem podręcznika: szybkostrzelność sztukmistrza na 1 i stosować reguły serii. Dziękuję. Ostatnio edytowane przez Betterman : 26-10-2011 o 02:19. |
26-10-2011, 23:22 | #5 |
Reputacja: 1 | Zapominacie o jednym, koleś z filmu na pewno nie miał fabrycznego modelu. Zwykłe modele z pewnością nawet w rękach kolesia z filmu nie miały by takich osiągów. |
30-10-2011, 19:19 | #6 |
Reputacja: 1 | Nie znam się (za bardzo) na broni, ale wydaje mi się, że jeśli koleś macha dość szybko palcem to każdy pistolet osiągnie taką szybkość. Urok automatu. Klik Spłonka odpala ładunek Gazy wyrzucając pocisk, oraz łuskę Jednocześnie ładowany do komory jest kolejny pocisk Nie dam sobie ręki uciąć, ale to chyba tak wygląda, przy pełnej automatyzacji można by strzelać jeszcze szybciej aż do opróżnionego magazynka, bądź przegrzania broni. Ale też uważam, że coś takiego jest pozbawione sensu. Trafienie kogoś, choćby w średnim dystansie, za osłoną , lub poruszającego się będzie niemal niemożliwe, już lepsze (a na pewno oszczędniejsze) będzie odpalenie jednego, wymierzonego pocisku |
30-10-2011, 22:34 | #7 |
Reputacja: 1 | Niestety nie jest tak różowo Samo szybkie machanie palcem nie wystarczy, broń musi nadążyć Tak samo jak są zwykłe kabury i "szybkie". Teoretycznie wyjęcie broni zależy od szybkości człowieka, ale sprzęt pozwala mu wyciągnąć broń o ułamki sekund szybciej. No i zauważcie, że koleś z filmiku TRAFIAŁ w tarczę za każdym razem. Więc wsadzenie komuś 12 pocisków w klatę w 3 sekundy, a jednego chyba robi różnicę |
30-10-2011, 22:46 | #8 |
Reputacja: 1 | A w ogóle zwykłe pociski, które uderzyłyby dokładnie w jedno miejsce jeden za drugim przebiłyby kamizelkę kuloodporną? |
30-10-2011, 23:24 | #9 |
Reputacja: 1 | Zależy od kalibru, kamizelki i odległości. Ale jest mała szansa na trafienie w ten sam punkt. Przy lżejszej kamizelce, trafiony miałby najprawdopodobniej połamane żebra. Przy cięższej i tak by odczuł trafienia, choć mniej dotkliwie. Ale nie wiem jak by to se przekładało na mechanikę |
18-01-2012, 00:29 | #10 |
Reputacja: 1 | Gdyby zaś schował się za np. drzewem, to mrówki dnia następnego miały by 4/5 roboty z planowaną siedzibą mniej. Poza tym, że gratulujemy Panu umiejętnosci strzelania rakietowego do celu oddalonego o 4-5 metrów to przydatności w tym niewiele. Każda fabularnie stworzona "męska dziwka", zmuszona do pracy dłońmi z równym tępem bez problemu tak szybko naciskała by wytrenowany paluszek. To czym się chwalić>? Pozdrawiam b .
__________________ Bielon "Bielon" Bielon |