lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Zapomniane ruiny (http://lastinn.info/zapomniane-ruiny/)
-   -   Miasta, miejsca- ożywić papier. (http://lastinn.info/zapomniane-ruiny/4362-miasta-miejsca-ozywic-papier.html)

Lhianann 19-10-2007 19:55

Miasta, miejsca- ożywić papier.
 
Każdy inaczej przyjmuje opis miasta czy danej lokacji.
Jakie wasze, Mistrzowie Gry i Gracze są poszczególne Shimowe miasta?
Czy w Miami za każdym rogiem czai się aligator, w Detroit nikt nie chodzi piechota,a na Posterunku człowiek nie ma chwili wytchnienia?

Czy wszędzie jest bezduszność, chciwość, zniechęceni i beznadzieja?
Jaki jest wasz świat NS?
I nie chodzi mi stwierdzenie- ' U mnie jest tak, bo jest stal/chrom/rdza'.

Czemu o to pytam?
Bo swego czasu spotkałam się z opisem Salt Lake City, jakie według mnie nie miałoby prawa istnieć.
Ale dla MG go opisującego jak najbardziej było i to świetne.

Czym ożywiacie papierowy opis z podręczników i dodatków?
Jakie są wasze ulubione smaczki?
Co sprawia że jedne miasta lubicie bardziej,a drugie mniej?

Zak 10-03-2008 16:43

No proszę, taki temat a nikt jeszcze nic nie napisał? Niedobrze… ;) W takim razie ja zacznę :).

Na początek przedstawię wam moją wizję Nowego Jorku.

Jak każdy wie, jest to bardzo duże miasto, dlatego według mnie powinno ono być podzielone na strefy bardziej i mniej zniszczone.

W tych bardziej zniszczonych zawsze opisywałem ludzi mieszkających w „domkach” zbudowanych z gruzu lub po prostu znalezionych miejsc, nadających się do zamieszkania. Według mojej wizji pełno tam powywracanych wraków samochodów, ciężarówek i innego złomu z czego większość nie nadaje się do czegokolwiek. Mieszkają tam zazwyczaj wyrzutkowie, ludzi niemile widziani NJ.

Teraz część mniej zniszczona.
Mieszkają tam rozmaici ludzie, gorsi, lepsi- bez różnicy. Mieści się tam kwatera główna resztek przedwojennej armii (zawsze opisuje, że nie lubią się zbytnio z posterunkiem). Jeżeli się wie gdzie czegoś szukać to można się tam naprawdę nieźle zaopatrzyć.
Budynki są w dużo lepszym stanie niż w gorszych dzielnicach (wystarczy, że jeszcze stoją i już są lepsze :P). Nawet nadają się do zamieszkania, dlatego te lepsze dzielnice tętnią życiem.

Oczywiście jest bardzo skrócony i ogólny opis miasta, bo nie chcę pisać całego wypracowania na temat różnych dzielnic i sytuacji w nich panujących.

Całe NS’owe Stany Zjednoczone wyobrażam sobie jako jedna wielka pustynia, gdzie co jakiś czas widać na horyzoncie zarys jakiegoś większego miasta. Zawsze upalnie i słonecznie, z co jakiś czas występującymi burzami piaskowymi, wrakami pojazdów, resztkami stacji benzynowych etc.

Teraz co ja lubię przy opisywaniu miejsc czy miast? Przede wszystkim MG musi mi to przedstawić w taki sposób, żebym ja i inni gracze mogli sobie to wyobrazić. Często jest tak, że mistrz powie dwa słowa o danym miejscu i później wychodzi na to, że każdy gracz ma zupełnie inną wizję lokacji, w której się znajdują i nagle pojawia się mnóstwo niedopowiedzeń.

A jeżeli chodzi o to co sprawia co decyduje o tym czy miasto mi się podoba czy nie, to ogólna wizja zamieszczona w podręczniku- mieszkańcy, nastawienie, sytuacja z zapasami itp.

Mam nadzieję, że o to chodziło.
Pozdrawiam, Zak ;)

merill 13-03-2008 12:11

Jak już zacząłeś Zak o Nowym Yorku, to ja też przedstawią swoją wizję tego miasta. Zwłaszcza, że "Wyścig" stamtąd startuje właśnie. Mi się to miasto jawi, jako miejsce - zalążek odrodzenia Stanów. Wrąca odbudowa centrum, ciągłe prace oczyszczające z gruzów nowe dzielnice, i centrum, przypominające w miarę miasto jak na postapokaliptyczne standardy. Czyli są jakieś szkoły, zakłady pracy, wszędzie powiewają flagi USA, łopocząc na wietrze swoimi gwiazdkami i paskami. Słowem Nowe Stany, miejsce zamieszkania ludzi ambitnych, mających poczucie swojej wartości i dumy.

Ale jest też ciemna strona mojego NY. Ponad tym całym poruszeniem i zapałem związanym z odbudową, czai się też cień totalitaryzmu. Na każdej ulicy widać uzbrojonych milicjantów, w mundurach NYPD. Na granicy miasta i każdej z dzielnic, betonowe zapory, wieże strażnicze i posterunki wartowników. Przepustki, pozwolenia, zezwolenia i inne biurokratyczne zmory, są normą. Normą ustanowioną przez Radę, przy Prezydencie, czyli przy faktycznym źródle władzy w mieście.

Taka moja wizja tej metropolii, trochę odbiegająca od podręcznikowej. Co do poruszonego przez Ciebie problemu opisywania lokacji, sam jestem zwolennikiem solidnego opisu. Ale na tyle solidnego, by dał graczom możliwość wkładu własnej kreatywności, tzn. że nie opisuję wszystkiego od A do przysłowiowego Z, tylko daję ogólny szkic miasta, wraz z panującym w nim porządkiem moralnym i hierarchią władzy, do tego parę ważniejszych miejsc, a reszta jest dla wyobraźni i woli graczy.

Pozdrawiam merill


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:34.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172