Milly

Tylko jedno pytanie - po co taka super wypasiona postać? Czy to na tym polega zabawa, zeby być jak najbardziej rzeźnickim wymiataczem? Czy może raczej żeby mimo jakiś ograniczeń, a może właśnie dzięki nim, fajnie się bawić i pograć w coś więcej niż tylko mordobicia? Wiem jak wyglądają takie sesje, gdzie gracze robią sobie za przyzwoleniem MG jak największe nakłody - wtedy MG wyciąga jeszcze większe NPCe czy megapotwory z bestiariusza i krew leje się naokoło. Fajnie jest do czegoś dochodzić własną pracą, starać się itd, a nie mieć już z góry nakłoda... I co potem?

 

Pseudo

Milly, wtedy tacy gracze dochodzą do wniosku ze jednak fajnie byłoby kiedys pograć na serio. tzn robić coś poza walką. dlatego narazie trzeba sie pobawić a ze sie tych możliwości nie wykorzystuje w grze to juz inna sprawa.

 

Sayane

W super-wypasionych postaciach fajne jak dla mnie jest chyba tylko to, ze masz baaardzo duzo mozliwosci działania. I to frajda. Ale sama gram 'kupą' jakich mało (nie magiem a waleczną profesja, ktora dało by sie zrobic porządną) i wcale sie zle nie bawie

 

ImMortis

Hmm...

Hmm...
Ja to bardzo dobrze rozumiem i też jestem za... bo sam mam taka postać...

Hmm...
Co do reszty ja nie szukam jakigos COMBO na maga bo mi ogólnie nie podobaja sie takie postacie ktore sa robione tylko pod jedno-byc zabojczo efektywnym... Ja czekam na jakas propozycje od was jak zrobic sensownego(moze tak to nazwe zebym nie byl znow posadzony o to ze chce przegiac postac...) maga opartego na zasadach bo moim zdaniem mag jest skrzywdzona profesja... ( w porownaniu do kaplana np...)... CU

 

__________________
phi ;P

Elvin

Hood,
Robi się :P
Ale to "po was" to mam rozumieć że niby ja munczkin (tu zaprzeczam w 100%) i powergamer (no, może troszke, ale czy to źle ?) jestem :P

A teraz do tematu, zrobić postać dobrą w odgrywaniu to jedno, umiejętnie ją odrywać to drugie (nieależne od buildu) i zrobić postać skuteczną, to już inna sprawa. Jednak punkt 1 i 3 łatwo połączyć (punkt to indywidualna sprawa każdego gracza.)

Po pierwsze zupełnie nie zgadzam się z AO, Red Wizard to mechaniczna porażka, niestety. Gdyż jeśli chcemy specjalizować się w potężnych szkołach (np: wywołanie, transmutacja) to musimy odrzucić prawie wszystkie inne szkoły. I jak taki koleś ma kontrczarować ? Dispelem ? Może nie wyjść test. A nie bedzie innej możliwości na skontrczarowanie czarów z szkół zakazanych.
Owszem RW ma potencjał klimatyczny, ale to magicny nieudacznik.

A z klas fajnych, i takich z których można coś osiągnąć, to poleciłbym napewno:
Arcane Trickstera - bardzo klimatyczna postać, i przy tym skuteczna (wada jest to że przed epikiem nie wyciągniemy więcej niż 8 poziom czarów, co i tak nie jest małym wynikiem)
Harper Mage - wspaniała Prc, nie przesadzona, klimatyczna, i ma użyteczne zdolności
Wild Mage - genialna fabularnie, ogółem bardzo fajna klasa. Mechanicznie nawet dobra.
Arcymag - trzeba coś jeszcze mówić ?
W sumie jakby nie patrzeć z każdej Prc można zrobić postać klimatyczną i całkiem potężną.
A ja zrobiłem taki build który mam zamiar kiedtyś wykożystać, wspaniała postać może z tego być:
Ex Paladin of Mystra1/ Czarodziej 5/ Eldrith Knight 2/ Spellsword5/ Eldrith Knight2/ Blackguard od Bane lubTalos 3/ Arcane Devott of Bale lub Talos 2
Były paladyn mystry, który oczywiście też był magiem, z jaiegoś powodu uznał że magie można lepiej wykożystać, ontrolując innych za pomocą niej (bóstwo opiekuńcze Bane) lub odnalazł niszczycielską strone magii którą uznał za jedyną i słuszną (bóstwo opiekuńcze Talos) .
Postać fajna fabularnie, i potężna bardzo, bez przeszkód czaruje w mithrilowej kolczudze, Bazowy atak +16, czary maga 7 poziomu, i czary blackguarda 2 poziomu
Pozdrawiam.

 

Hood

Taaaak... Wszystko fajnie... Jest tylko jeden malutki szkopuł, czy widzicie magów w płytach? Bo ja na ten przykład jak widzę czarodzieja (oczyma wyobraźni), to nigdy - przenigdy - nie ma on na sobie płyty... Jakoś tak nie pasuje mu ów rodzaj zbroi... Jak dla mnie to fabualrna pomyłka, fabularna i mechaniczna.
To coś jakby pojedynek najznamienitszych i najdostojniejszych kapłanów odbywał się podczas gry w pchełki...

A może tylko ja jestem tak skrzywiony???? Może jednak mag i zbroja płytowa pasują do siebie jak Królik Bugs do marchewki...????
A teraz do broni:

SAYANE:
Powiedziałbym nawet, że nawet i to nie... Mżliwości dziłałania są zawsze i to niezależnie od potęgi postaci... Bo nie jest ważne ile w domu jest krzseł, jeśli to drzwiami się wychodzi... :P

MILLY:
No właśnie... po co??? Bo ja nie wiem. A jeśli li-tylko po to, co napisał A0:
To znaczy, że takie postaci są tylko dla zbłądzonych owieczek, które nie umieją grać...
(może wyolbrzymiam trochę, ale tylko odrobinę... )

ELVIN:
Tja... Ciekawe, choć przyznam, że jakoś coraz bardziej podoba mi się indywidualne tworzenie klas przez MG i gracza dla każdej postaci odrębnie...

 

Pseudo

nie tylko. fajnie gra sie silnymi postaciam gdy gracze są podzieleni na dwie drużyny o antagonistycznych celach. Wtedy trzeba mylseć jak grać tak zeby nie popełnić błędów bo jest się swiadomym ze przeciwnik jest na tyle silny ze wykorzysta każdy błąd. Kocham tak grac!!!

czegoś nie rozumiem.. to da sie inaczej????? :P chyba tak ze gracz sam sobie robi postac a potem pyta MG czy postac bedzie dopuszczona do gry.

 

Hood

Tego nie napisałeś w poprzednim poście... Ale faktycznie pomysł tyleż fascynujący, co trudny w realizacji... :P:P

W rzeczy samej... Poza tym, wielu ludzi gra podstawowymi kalsami, bez żadnych modyfikacji, a wyszukane klasy tworząc poprzez wieloklasowość...

 

Sayane

mam baaardzo silne uczucie deja vu :/ Hood czy ty juz nie prowadziles podobnej dyskusji? ech...

mag dupa nie dupa ale fajne czary ma (pomijajac ze je musi przygotowac ) co z tego ze jest na drugiej linii skoro czary "obszarowe" mogą załatwic przeciwnikow zamin zorientują sie, że jestes w poblizu? Niech np złodziej wyczai gdzie stoją a mag rzuci tam np deszcz kwasu (wystarczy zeby tylko część obszaru byla w polu widzenia, niekoniecznie wrogowie). I po krzyku. Są profesje 'drugoplanowe' i koniec. Ale bez nich druzyna czasami ginie...

Hood przy mozliwosciach dzialania chodizlo mi raczej o wielość czarów, zdolności, itp, tego co silny, wysokopoziomowy mag moze robic, a nie o pomyslowośc samego gracza.

 

Elvin

Hood,
Przecież nie musi nosić pełnej płyty odrazu, ale jakąś zbroję napewno. Z resztą wymienie pare organizacji, które bynjmnie nie są pomyłkami fabularnymi, a mogą nosić zbroje (tzn. klasa spellsword pasuje do nich)
- Wojenni Magowie Cormyru
- Straż grobowa Everaski (warto zaznaczyć, że oficjalna postać - elfi strażnik-zaklinacz nosił mithrilową kolczugę, i walczył zręcznie mieczem)
- Zakon Czarowników Miecza (z greyhawka)
- Paladyni Mystry i Azutha, często są też magami, węc mogą nosić zbroje, bądź co bądź to wciąż rycerze
- Drowy po ukończeniu akademi wojennej i szkoły magicznej, łączą w sobie te dwie klasy,idwalne na spellsworda
- Elficcy Śpiewacy Ostrzy, (zwykle chodzą w lekkich, ale jednak w zbrojach)
- Wszelcy magowie-łotrowie pewnie też chętnie nosza jakieś lekkie zbroje
I pewnie mógłbym jeszcze coś wymienić, ale z uwagi na późną pore tyle przykładów (pomijam jednostki ktore z jais dziwnych powodow sie wybijaja i tez nosza zbroje).
A mechanicznie czemu pomyłka ? Możemy stać obok wojów, też mamy dobry atak, zbroje, i no najważniejsze.... czary :P mozemy spokojnie dorownac wojom a nawet ich przebic, a tylko talent magiczny na tym troszke cierpi, ale 7 poziom czarow to i tak bosko
Każdy ma inne koncepcje postaci, ja akurat widze magów wszędzie (nie lubie stereotypu starego, zdziecinniałego magika w śmiesznym kapeluszu jak ci ze Świata Dysku) ty masz inne spojżenie. Ja nie bede Cię przekonywał że mam rację, bo na swoj sposób, obaj mamy
Pozdrawiam.