Moją ulubioną w każdym systemie czy to cyberpunk czy DnD to zawsze jest Assasin. Cichy zabójca z zasłoniętą twarzą, mało-mówny, spokojny, z zimną krwią. Wygląda jak by był z kamienia ale w środku czuje się samotny chciał by znaleść kogoś z kim mógł by żyć ale jego styl życia mu na to nie pozwala... Zawsze ma swoje zdanie i nie słucha rozkazów gdy nie uzna ich za stosowne to moja ulubiona postać. |
Ulubiona klasa... Moją zawsze ulubioną klasą jest Barbarzyńca, który dzielnie dzierżąc broń w ręku dostaje szału na widok wroga i chęć zmiecenia kanalii z powierzchni ziemi nie daje mu spokoju. Lubię też wojownika, ale jak bym nie grał to zawsze biorę Barbarzyńcę z klasą drugą. Wojownik, taki zachartowany w boju i naciera na pierwaszej linii ataku. Łącząc klase BRB z Ninją udało mi się uzyskać: Podstęp, Szał, assasyńską chęć zabójstwa, łotrowską sztukę złodziejską i Siłę. |
A moją ulubioną klasą jest Czrownik(Zaklinacz) lub Czarodziej. Dla tego że uwielbiam magie, dzięki magii morzna wszystkiego dokonać np: Potrafi przywołać potęrznego wojonika nie zawsze człowieka lub elfa czy coś innego ale potrafi też zabić tak zwaną magią śmierci i jest o wiele skuteczniejszy od wojownika, łotrzyka lub kapłana:D itp. itd Pozdrawiam!!! |
Tak kapłan to niewątpliwie nie jest człowiek od zabijania! Chociaż jeśli ktoś się uprze :P ... Ta profesja zawsze wzbudzała we mnie sentyment. Mój kapłan jest nieco specyficzny. Jeśli miałbym opisać go jednym zdaniem - "Cicha woda". Grasz spokojną wyważoną postacią dumnie kroczącą za drużyną i dającą im WIELKĄ szanse przeżycia :P. Z regóły niemiesza się bezpośrednio do walki, lecz gdy trzeba potrafi pogruchotać kości lagą bądź właściwie rzuconym czarem. Jego mocą są słowa. Gładko i bez zbędnych ceregieli wchodzi w rozmowe z największym wrogiem i po kilku chwilach ma kolejnego "przyjaciela", który widzi w tobie bardzo korzystną znajomość i wspólnika we wspólnych interesach. Uwierzcie zawsze znajdzie się wspólny interes :P... a jeśli nawet nie to po to masz swych kompanów by rozwiązali spór argumentem miecza :] Gdyby tak jeszcze wszyscy MG doceniali takie pacyfistyczne wyjścia z sytuacji :? |
Kapłani też są dobrzy ale nie tak jak Magowie :D POZDRAWIAM!!! |
Jakieś argumenty? Stwierdzenie lepsi bo tak niejest czymś "co tygryski lubią najbardziej" :P Sam również uważam magów za bardzo dobre profesje tymbardziej że dają WIELKIE pole do popisu, no i są efekciarskie jakby niepatrzeć... Ja lubie kapłana bo to postać wymagająca znacznie więcej sprytu niż taki maguś który rzuci kule ognistą i po sprawie ... no ale to moje zdanie :] |
Cytat:
|
Hehe ... a no pewnie i nie. Można by zrobić takiego pancernika który by stał na czele drużyny i z fanatyzmem w oczach i bluźnierstwami na ustach rzucał się w wir walki bądź na niewinne niewiasty z dziećmi ... mógłby to też być obsesyjny morderca dokonujący rytualnych mordów (sposobów na zabijanie jest tyle, że starch się bać :twisted:). Nom ale chyba mi przyznacie, że kapłani to są kolesie którym ofiary się przynosi by (wykorzystując swoją umiejętność "leczenia") mogli oprawić nieszczęśnika tak by bóstwo było "wniebowzięte" :P ... Pozatym dobrzy kapłani będą raczej stronić od mordów... i wtedy trzeba troszkę pomyśleć co zrobić żeby niebyli "chodzącą apteczką". |
Ulubiona klasa... Podziwiam wszystkich, którzy lubią klasy czarujące... Nie wiem jak wy się nimi poruszacie, dla mnie jest to trudne, bo zawsze bym się bał że zaraz nie zginę. |
Maveilthain, z twoich wypowiedzi wnioskuję ze grasz tylko hack'n'slash, jeżeli faktycznie tak jest to zgadzam się ze mag na początkowych poziomach może mieć problemy (1-5). |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:32. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0