D&D na wesoło - Strona 3

Tadeus · 02-01-2011, 10:34

Piszesz tak tylko dlatego, bo nie widziałeś jego pierwotnej wersji:

Qumi · 02-01-2011, 10:56

Mi tam w nowej wersji się podoba :P

Ps. równie dobrze można się przyczepić w młotku tego, że orki to grzyby...

MadWolf · 05-01-2011, 08:25

Dziwi mnie że nie załapał się jeszcze na listę Zabójczy Budyń (Pudding, Deadly). Był biały, czarny i ciemnobrązowy... ale nie wiem czy różniły się w smaku

A za ilustrację w podręczniku, to ze starego bestiariusza (chyba nawet AD&D 2nd ed.): Niewidzialny zabójca zgarnia główną nagrodę.

Takeda · 05-01-2011, 10:40

Możecie się naśmiewać z dedekowych potworów, ale większość moich sesji zaczynała się od przekartkowania dwóch podręczników.

oraz tego

I nie mówię tu tylko o sesjach w D&D

Anonim · 05-01-2011, 15:26

Cytat:

Napisał Szarlej

Jako antyfan D&D nie jestem pewny czy wygooglałem dobre zdjęcie. Jak z moją drużyną dowiedzieliśmy się o istnieniu sowoniedźwiedzia w D&D wyśmiewaliśmy się z tego przez parę sesji w młotka.
Pamiętam jak w żartach spytałem znajomego grającego w D&D skąd wzięły się sowoniedźwiedzie. Spojrzał na mnie jakbym mówił, że niebo jest zielone i odpowiedział: "przecież to magia".
Przynajmniej mieliśmy z czego się nabijać podczas sesji.

Tak, zwierzoludzie totalnie są różni od sowoniedźwiedzi. Ogółem nie wiem o co chodzi w tym temacie, bo z dziwnych tutaj był tylko królikorożec i prześcieradłuch. Sowoniedźwiedzie, żalotarka, flejl snejl, tirafeg, xvart (a te podkreślenia to o co chodzi? w każdej grupie po 20 występuje jeden z siecią... to znaczy, że w minimalnej grupie 40 będzie takich dwóch - ohoho, ale to jest zabawne...), czy senmurv są spoko z tego co tu widać - i nie są śmieszne...

Szarlej · 05-01-2011, 16:45

Anonim mnie to śmieszy. Qumiego to śmieszy. Taduesa to śmieszy. Parę innych osób również to śmieszy.
Ciebie nie śmieszy. Rozumiem, szanuję. Tak samo nie wszystkich śmieszą kawały o blondynkach.
Tylko nie rozumiem po co to piszesz psując tym samym zabawę innym.
Zwierzoludzie jakoś mnie nie śmieszą, sowoniedźwiedź już tak. Moje prawo. Ale to nie jest temat pod tytułem: "idiotyzmy w młotku i D&D" a "Najśmieszniej potwory DnD". Trzeba potrafić zdystansować się do swego hobby. Zdarzało mi się grywać w D&D a Warhammer to mój pierwszy system. Mimo to nie reaguje ostro na żarty z młotka. Wręcz wymieniłem pw z Qumim śmiejąc się z stereotypów co do rozmnażania się poszczególnych nacji w Starym Świecie.
Mam wrażenie, że próbujesz na siłę pokazać jak to Twoje poglądy są lepsze od innych. To jest forum pbf. Służy ono do zabawy. Ty się bawisz tak a ja siak. Ciebie śmieszy to a mnie tamto. I o to chodzi do póki nie obrażam siebie nawzajem.
Jeśli ktoś się ze mną nie zgadza, chce podjąć polemikę zapraszam na gg/pw. Jeżeli ktoś chce na mnie odreagować zły dzień to pod moim postem jest taka waga.
Bawmy się wspólnie a przynajmniej obok siebie, nie obrażajmy i atakujmy co krok (co ostatnio staje się na LI co raz bardziej powszechne).

Tadeus · 05-01-2011, 17:28

Mi się zwierzoludzie, szczuroogry i żaboludzie (Bretonia) też średnio podobają. Generalnie najgorsza najczęściej jest głupawa nazwa. Starcza im dać jakąś własną i od razu stają się łatwiej strawne. Czasem jednak i to nie zadziała... jak na przykład u królika i wilka na LSD

Panicz · 05-01-2011, 17:31

Jeśli nie śmieszy Cię tęczowy papugowilk, który mógłby robić za ikonę środowisk LGBT to obawiam się, że internet wyczerpał już dla Ciebie swoje możliwości

Anonim · 05-01-2011, 18:15

Cytat:

Napisał Szarlej

Bawmy się wspólnie a przynajmniej obok siebie, nie obrażajmy i atakujmy co krok (co ostatnio staje się na LI co raz bardziej powszechne).

Ojej, a napisałem tylko, że zwierzoludzie totalnie są różni od sowoniedźwiedzi.

No i nie jestem fanem D&D...

Cytat:

Napisał Szarlej

Ciebie nie śmieszy.

Prześcieradłuch i królikorożec były dziwne i może i zabawne, nie napisałem, że nic z tego mnie nie śmieszy.

Cytat:

Napisał Panicz

Jeśli nie śmieszy Cię tęczowy papugowilk, który mógłby robić za ikonę środowisk LGBT to obawiam się, że internet wyczerpał już dla Ciebie swoje możliwości

Są takie rzeczy co nikt nie zaprzeczy - zawsze jest coś więcej, choć rzeczywiście sporo widziałem z dopiskiem "extreme". No i to nie wina światła, pryzmatu i tęczy, że... jakoś tak nie wierzę w wolność wypowiedzi w internecie, więc na tym poprzestanę.

Ech, ale wracając do tematu. Te są dość śmieszne (wytne obrazki, ale tekst jest nawet lepszy):

Są zieloni! Są brutalni! Są wszędzie! OooooToooo Orcy!

To grobowiec, nikt go nie odwiedzał od tysięcy lat... więc co może zaatakować śmiałków w miejscu bez ekosystemu? SZKIELETY!

Na wypadek, gdyby orcy w lesie przy grobowcu zostali pokonani... a potem szkielety w grobowcu zostali pokonani... śmiałkowie pewnie chcieliby dotrzeć do skrzyni ze skarbami... a tu Mimik! Ta skrzynia nie ma pułapek! To w ogóle nie skrzynia! Straciłeś twarz, gdy cię skrzynka dziabnęła!

Wielka żelatyna. To nawet nie musi żyć, żeby było zabawne. Po prostu jest. Coś jak "hej, ale ja nie jadłem puddingu..." z Monthy Pythona Sens Życia.

Strontium Crypt: 9 Essential D&D Monsters

Arsene · 05-01-2011, 19:50

Cytat:

I zwątpiłem w sens istnienia

05-01-2011, 10:40	#24
Takeda Reputacja: 1	Możecie się naśmiewać z dedekowych potworów, ale większość moich sesji zaczynała się od przekartkowania dwóch podręczników. oraz tego I nie mówię tu tylko o sesjach w D&D __________________ "Lepiej w ciszy lojalności dochować... Nigdy nie wiesz, gdzie czai się sztruks" Sokół

05-01-2011, 16:45	#26
Szarlej Reputacja: 1	Anonim mnie to śmieszy. Qumiego to śmieszy. Taduesa to śmieszy. Parę innych osób również to śmieszy. Ciebie nie śmieszy. Rozumiem, szanuję. Tak samo nie wszystkich śmieszą kawały o blondynkach. Tylko nie rozumiem po co to piszesz psując tym samym zabawę innym. Zwierzoludzie jakoś mnie nie śmieszą, sowoniedźwiedź już tak. Moje prawo. Ale to nie jest temat pod tytułem: "idiotyzmy w młotku i D&D" a "Najśmieszniej potwory DnD". Trzeba potrafić zdystansować się do swego hobby. Zdarzało mi się grywać w D&D a Warhammer to mój pierwszy system. Mimo to nie reaguje ostro na żarty z młotka. Wręcz wymieniłem pw z Qumim śmiejąc się z stereotypów co do rozmnażania się poszczególnych nacji w Starym Świecie. Mam wrażenie, że próbujesz na siłę pokazać jak to Twoje poglądy są lepsze od innych. To jest forum pbf. Służy ono do zabawy. Ty się bawisz tak a ja siak. Ciebie śmieszy to a mnie tamto. I o to chodzi do póki nie obrażam siebie nawzajem. Jeśli ktoś się ze mną nie zgadza, chce podjąć polemikę zapraszam na gg/pw. Jeżeli ktoś chce na mnie odreagować zły dzień to pod moim postem jest taka waga. Bawmy się wspólnie a przynajmniej obok siebie, nie obrażajmy i atakujmy co krok (co ostatnio staje się na LI co raz bardziej powszechne). __________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]

02-01-2011, 10:34	#21
Tadeus Reputacja: 1	Piszesz tak tylko dlatego, bo nie widziałeś jego pierwotnej wersji:

02-01-2011, 10:56	#22
Qumi Reputacja: 1	Mi tam w nowej wersji się podoba :P Ps. równie dobrze można się przyczepić w młotku tego, że orki to grzyby...

05-01-2011, 08:25	#23
MadWolf Reputacja: 1	Dziwi mnie że nie załapał się jeszcze na listę Zabójczy Budyń (Pudding, Deadly). Był biały, czarny i ciemnobrązowy... ale nie wiem czy różniły się w smaku A za ilustrację w podręczniku, to ze starego bestiariusza (chyba nawet AD&D 2nd ed.): Niewidzialny zabójca zgarnia główną nagrodę.

05-01-2011, 17:28	#27
Tadeus Reputacja: 1	Mi się zwierzoludzie, szczuroogry i żaboludzie (Bretonia) też średnio podobają. Generalnie najgorsza najczęściej jest głupawa nazwa. Starcza im dać jakąś własną i od razu stają się łatwiej strawne. Czasem jednak i to nie zadziała... jak na przykład u królika i wilka na LSD

05-01-2011, 17:31	#28
Panicz Reputacja: 1	Jeśli nie śmieszy Cię tęczowy papugowilk, który mógłby robić za ikonę środowisk LGBT to obawiam się, że internet wyczerpał już dla Ciebie swoje możliwości