Ragnor spojrzał na kłótnie kompanów, wyciągnął mała piersiówkę i pociągnął spory łyk mocnego spirytusu.Dzięki temu wyraźnie poczuł się swobodniej,jego twarz nie wyrażała już takiego skupienia i niepokoju.Podszedł do ściany którą oglądały elfy. Panowie, bez nerwów.Morque... tam gdzie się wychowałem nie słyszano żadnych historii o Rycerzach z Marchwii, więc może rzeczywiście streścisz nam o co tutaj chodzi i co to za Czarcia Wieża, na pewno ta opowieść pomoże nam w przeszukiwaniu ruin,a musimy i tak wejść przed zapadnięciem zmroku.Spojrzał z niechęcią na bramę.Więc? |