Opat (ten w białym) Volkbert i klucznik Wilhelm:
Przepraszam, że nie dałem dłużeszego postu, ale nie chcę pisać za was, że weszliście do klasztoru. Ktoś mógłby mi powiedzieć, że chce mu się iść do oddalonej o dwie mile gospodyi zaryzykować stłuczenie w głowę kawałkiem lodu...