Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-10-2007, 01:00   #16
Hael
 
Reputacja: 1 Hael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodze
Aligari... Cóż, w gruncie rzeczy nie mogło być inaczej. Chociaż Brian dawał równe szanse obu Ventrue.
Widać było, jak wiadomość ucieszyła starego wampira. Cóż, w gruncie rzeczy, nie można się było mu dziwić. Jakby na powrót poczuł się w swoim żywiole.
Deresz wydawał się natomiast cokolwiek zirytowany... Cóż, jemu też nie można się było dziwić.
Kobieta w garniturze zafascynowała go natomiast od pierwszej chwili. Miał wrażenie - czy może raczej była to nadzieja? - iż znajdzie z nią wspólny język.

Gdy odziani we fraki mężczyźni wyszli, Brian sięgnął po butelkę vitae i napełnił nią swój kieliszek. Uniósł go do góry, w kierunku Aligariego.
- Moje gratulacje... Książę - skłonił głowę, po czym opróżnił kieliszek. Powoli i do dna. Po chwili odstawił go na stół, uśmiechnął się i zwrócił się, jakby z rozmarzeniem, do stojącej w drzwiach kobiety:
- Pernamentna, 16-godzinna noc... Coś wspaniałego! Tylko co tam można zdziałać?
 
__________________
Ich bin ein Teil von jener Kraft
Die stets das Böse will
Und stets das Gute schafft...
Hael jest offline