-A pozostałe pytania? - mruknął Lothar, ale Iondhen ustalał już szyk.
Po chwili elf jechał obok Thalmir'a, który nagle powiedział o zaufaniu i zbytnich tajemnicach. „Rzeczywiście przesadziliśmy z tymi sekretami. Może się to źle skończyć. Zaufanie na pewno będzie nam potrzebne, a zbyt długie trzymanie celu wyprawy w tajemnicy nie posłuży ani współpracy, ani samej misji” - pomyślał i rzekł na głos:
- Ja urodziłem się w tych okolicach. Moja historia nie jest zbyt ciekawa. Wystarczy wspomnieć że dużo tułałem się po świecie i nie cierpię wilków. Jeśli się na nie natkniemy nie będę miał litości. Dlaczego? Przypominają mi najgorsze chwilę życia. - przy ostatnich słowach dało się zauważyć cień smutku w jego oczach; nie lubił wspominać przeszłosci. |