Ok. Fakt. Mój błąd. Reszta grupy nie widziała sytuacji. To było.. około 150m dalej. Widać było człowieka klęczącego nad kimś. Drugiego, podchodzącego do niego, wykonywującego nad czymś jakąś czynność wstającego i odprowadzającego kogoś w stronę drużyny. Dwie kobiety minęły ich i udały się w stronę leżącego ciała. Mniej więcej.
__________________
Omnis homo mendax... Homo vitae commodatus non donatus est... |