Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-10-2007, 01:14   #12
3killas
 
Reputacja: 1 3killas nie jest za bardzo znany3killas nie jest za bardzo znany3killas nie jest za bardzo znany3killas nie jest za bardzo znany
Zrobiło się zdecydowanie mniej zabawnie, kiedy padł pierwszy trup. Jednooki nie spudłował z dziesięciu centymetrów i zamienił twarz jednego z napastników w mieszankę krwi, płynu mózgowego i okruchów czaszki. Butelka, celnie rzucona przez Phillipa rozbiła się na głowie drugiego z myśliwych. Uderzony dotknął włosów, które powoli zmieniały kolor z brązu w czerwień.

Wtedy huknęły cztery pistolety, de la Baume odruchowo schylił się i zeskoczył ze stołu na podłogę, starając się uniknąć kul. Żadna jednakże nie była dla niego przeznaczona, wszystkie dosięgły zażarcie broniącego się brodacza. Jedna trafiła w głowę. Martwe ciało upadło z łomotem na podłogę.

Napastnicy natychmiast zaczęli ponownie ładować broń, Phillipe nie miał czasu do stracenia. Podbiegł do najbliżej stojącego i zaatakował prostym pchnięciem. Krótko przystrzyżony, nabijający właśnie prochem pistolet mężczyzna dostał w bark, rapier przy akompaniamencie trzasku kości wszedł dość głęboko w ciało. Phillipe nie chciał go zabijać, nie widział takiej potrzeby. Niech tutejsze prawo się nim zajmie.

Ku swojemu zdumieniu wcale nie bawił się dobrze. - Cholera - pomyślał ocierając ostrze o nogawkę ranionego - starzeję się? Ale przecież mam ledwo 27 lat? Fakt na froncie rzadko zdarzała się dobra, karczemna bijatyka, ale żeby się tak odzwyczaić? Taką oto ciekawą wewnątrzną dysputę przerwał mu jednooki, który po kolei pozbawiał życia resztę atakujących. Jedna z jego ofiar upadając prawie potrąciła szlachetnie urodzonego le Blanca, który na szczeście zdołał odsunąć się w ostatnim momencie.

Biedny chłopak nie miał dziś szczęścia. Ciągle trzymał się za krwawiącą głowę i nawet nie zauważył kiedy Phillipe rozbił na jego czerepie drugą butelkę, a on sam padł nieprzytomny na ziemię.
 

Ostatnio edytowane przez 3killas : 08-10-2007 o 17:27.
3killas jest offline