Co do samego witchera to jego wydanie jakoś mnie ekscytuje, ale wynika to głownie z tego, że mam stary sprzęt. Wiec i tak nie zagram.
Ale do paru spraw się odniosę.
Cytat:
W RPGach (szczególnie tych ograniczonych - komputerowych) liczy się wolność. To ma być symulator życia tak? Tak. Jeśli zechcę podejść do trupa, zdjąć mu zbroję i ją założyć, to będę czuł się bardziej wolny, niż nie mogąc tego zrobić, tak? Tak. Będę czuł się bardziej wolny, mogąc podnieść kubek, skoro widzę, że stoi na stole. Tak samo z bronią, pancerzami, krawatami, chustkami higienicznymi i szczotkami do włosów. Chciałbym założyć Wiedźminowi szalik? Proszę. Chciałbym powalczyć dwoma nożami? Proszę. Chciałbym poturlać się na zboczu w trawie? Bez problemu. I niech nikt mi nie mówi, że ilość przedmiotów do "użycia" (w tym broni i odzienia) nie ma znaczenia w RPGu.
|
Chcesz symulatoru życia? Masz simsy i simsy 2
RPGi przy całym bagażu realizmu jaki niosą (lub nie) nie są symulatorami życia...Tym bardziej komputerowe. Bohaterowie mają HPy, rany itp..w miejsce wątroby serca i innych organów...
Rzadko lub wcale się nie opróżniają, z jedzeniem też różnie bywa...No i na sejsach odgrywamy jedynie wycinki ich żywotów (zwane przygodami).
A cRPGI są jeszcze bardziej uproszczonymi RPGami...Dobrze mieć wymagania wobec gier. Ale niech te wymagania będą realistyczne.
A wieźmin to archetyp...To nie jest byle bohater jak w ten dungeon siegie którego można było rozwijać w co się chce..Wiedźmin zabija bestie broniąc ludzkości i ma w tym celu ściśle określony arsenał bez którego nie byłby wiedźminem. (BTW. Z kogo miałby zdzierać te zbroje skoro większość bestii biega w stroju w adamowym?).
Poza tym setki zbroi, mieczy i innego magicznego złomu to domena raczej światów spod znaku D&D i podobnych..
Gdyby gra nawiązywała do świata wiedźmina można by żądać od jej twórców granie dowolną profesja, a nawet rasą...
Ale gra jest o wiedźminie, w dodatku ma w wielu miejscach ( a przynajmniej tak przeczytałem) nawiazywać do historii Geralta. Wiec logicznym chyba jest, że to w Geralta przyjdzie się wcielić.
W kwestii swobody dla gracza...Jesli będzie można rozwiązać zadania na więcej niż jeden sposobów, eksploracja terenu i kolejność zadań będzie dowolna, a wybór wypowiedzi gracza podczas rozmów bedzie miał duży wpływ na historię...to mnie taki poziom swobody najzupełniej wystarczy.Byle by historia była ciekawa..Ale z moim sprzętem przyjdzie mi jeszcze długo czekać na wiedźmina.