Wątek: Oko czarownicy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-10-2007, 17:48   #134
Van
 
Van's Avatar
 
Reputacja: 1 Van ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputacjęVan ma wspaniałą reputację
Wymierski

Jan ze puszczoną głową klęczał przy ciele pułkownika i wpatrywał się w jego puste oczy. Ręką zamknął mu powieki. Schował medaliona do kieszeni.
- Dobrze, odpoczniemy. Pomóż mi przenieść ciało Lajolaisa. Musimy go jakoś ukryć przed zwierzętami. Ja się tym zajmę a ty odpoczywaj, widzę, że źle się czujesz.
Gdy odeszli z całem od miejsca walki, Pierre oparł się o drzewo i odpoczywał, zaś Wymierski zajął się zakopywaniem ciała. Zajęło mu to sporo czasu i był później jeszcze bardziej zmęczony, jednak uspokoiło mu się przynajmniej sumienie. Odprawił jeszcze modlitwę nad grobem przyjaciela i wraz z Pierrem, po naładowaniu swoich broni, odjechali w kierunku miejsca spotkania.

Będąc już niedaleko celu, zobaczyli kilka potaci w płaszczach. Byli to najprawdopodobniej agenci prefektury. Jeżeli tu są to znaczy, że wiedzą o ich misji. Generał musiał szybko działać. W lesie było około 4 ludzi, nie wiedział ilu może być na klifie czekając na tamtych. Nie będą oni trudnym celem, zwłąszcze gdy będą się wspinali. Generał musiał coś wymyślić, jednak teraz chyba najlepszym wyjściem było czekanie na rozwój wypadków. Przynajmniej do czasu. We dwójkę ukryli się tak by móc objąć wzrokiem jak największy teren i zaczęli obserwować.
 
Van jest offline