Jednak owy mężczyzna nie był sam. Było to do przewidzenia. W dzisiejszych czasach mało kto sam podróżuje – nie licząc głupców , twardzieli lub tych którzy szukają wrażeń czy skarbów. Szybko zorientował się w sytuacji . Z jego prawej stał mężczyzna z berettą , przed nim wystraszony „pan od Toma” oraz z lewej największe zagrożenie. Pan X z bronią pokaźnych rozmiarów. Wiedział , że sytuacja nie jest jeszcze przegrana , ale też i niezbyt dogodna. Nie takie rzeczy widział na froncie i nie z takimi walczył. Moloch jest 100 razy gorszy od tych tutaj. Bali się. Gdyby nie to dawno już by zaczęli strzelać … -„ Jeśli wam zależy na życiu to wy odłóżcie broń (nie pragnął rozlewu krwi , nie teraz). Macie do czynienia z wyszkolonym żołnierzem , a karabin w moich rękach Steyer Aug to niebezpieczna zabawka”.
Spojrzał w kierunku największego zagrożenia : -„Seria poleci w twoją stronę zabijając ciebie na miejscu nim oddasz strzał , a następnie przeniosę ogień na twoich towarzyszy. Berenta co najwyżej draśnie moją kamizelkę strzelecką lub hełm”
Ustawił się tak , aby mieć lepsza pozycję względem pana od Deser Eagle , przed sobą nadal miał przerażonego pana jako ew. żywa tarczę, a osobnika od beretty po prawej - ustawił się tak aby dodatkowo przesłonić siebie swoją rękawicą rycerską , którą miał na prawej ręce(wówczas jego słabym punktem jest noga , ale od tego się nie umiera)
__________________ Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!!
Ostatnio edytowane przez Ragnaak : 14-10-2007 o 13:35.
|