Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-10-2007, 06:45   #3
3killas
 
Reputacja: 1 3killas nie jest za bardzo znany3killas nie jest za bardzo znany3killas nie jest za bardzo znany3killas nie jest za bardzo znany
Stał sam, niemalże opierając się o stolik z niezliczoną ilością przystawek, sałatek i wszelkich rodzajów mięs. Kończył pić Tequila Sunrise i z ciekawością rozejrzał się po sali, która była wypełniona po brzegi. Podobało mu się to miejsce, gustowny, elegancki wystrój połączony z kopiami prac impresjonistów, przede wszystkim Moneta, natomiast bliżej kuchni dojrzał na ścianie obraz Delacroix. Nie był oczywiście znawcą sztuki, ale bez trudu rozpoznawał klasyków. Jego uwagę odciągnęła ruda, zgrabna kobieta, która towarzyszyła wysokiemu facetowi, w doskonale skrojonym garniturze. Nie znał go, albo może po prostu nie pamiętał. Dziewczyna miała piękny uśmiech, podobny do tej mieszkającej naprzeciwko niego. – Za dużo myślisz o laskach Ryan – skarcił sam siebie w myślach. Musiał skupić się na znalezieniu Tony’ego Soprano i rozmowie z nim, - …, ale nic na siłę.

Chwilę później wymknął się z lokalu na papierosa. Oparty o szybę jakiegoś zakładu fotograficznego, który dumnie ogłaszał się najlepszym takim miejscem w Nowym Jorku, wyciągnął z kieszeni swojej marynarki paczkę Rothmannsów. Powoli zaciągnął się, czując dym wypełniający jego płuca. Zawiesił wzrok na swoim Shelby GT 500 z ‘67 roku, który stał na roku Madison Avenue i jakiejś przecznicy. Od wyjścia z więzienia czuł się trochę dziwnie ze swoją wolnością. Był dziwnie przytłoczony ilością możliwości, które dawał mu każdy kolejny dzień…

Po powrocie wydało mu się, że zrobiło się jeszcze tłoczniej. Poprosił jednego z kelnerów o wódkę z sokiem pomarańczowym i zanotował w pamięci, że tyle już wystarczy. W końcu wracał potem do New Jersey samochodem. Dotknął swojego gładkiego policzka, nie pamiętał kiedy ostatnio był tak dokładnie ogolony. Przy jednym ze stolików dojrzał Pauliego. Uśmiechnął się do siebie. Zawsze kiedy go widział przypominała mu się legendarna już opowieść o tym, jak to Paulie, po wielu perypetiach, zdołał ukraść pewną ciężarówkę, rzekomo pełną sprzętu elektronicznego. Ów sprzęt okazał się być dostawą pięknych, dojrzałych, włoskich orzechów. Chwilę zaczekał na zamówionego drinka i podszedł z nim do stolika, przy którym siedział Paulie.

- Powiedz mi Paulie, jak to się dzieje, że z całego tego towarzystwa tylko Ty się nie zmieniasz? – zapytał ze śmiechem i usiadł na wolnym miejscu, naprzeciwko swojego „dawnego” znajomego. Był ciekaw jego reakcji, ponieważ jak przekonał się podczas pogrzebu, nie wiele osób wiedziało o jego przedwczesnym wyjściu.
 
3killas jest offline