Wątek: Oko czarownicy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-10-2007, 14:13   #136
Arango
Banned
 
Reputacja: 1 Arango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodze
El Vincejo 12 V południe

Bryg okrążył cypel i oczom zgromadzonych przy burcie ukazała sie stroma ściana skalna. Wznosiła sie pionowo ukazując teraz, podczas odpływu spłachetek plaży u podstawy. Daremnie wypatrywali ścieżki, czy nawet dróżki zdawało sie że nawet kozica nie wespnie się na szczyt.

Wilson rozstawił swą dwudziestkę strzelców, po czym podszedł do "komandosów".

- Już są - wskazał ręką paru ludzi na klifie. Zdjął z szyi pomarańczową chustę i zaczął energicznie machać. Ze szczytu odpowiedziano mu podobnym sygnałem.
- Oto "droga diabła" - wskazał ręką na stromy uskok, prawie niewidoczny w blasku słońca.
- Poczekamy aż zacznie się odpływ. Możemy na raz zabrać trzech ludzi, czterech wioślarzy i bagaże. Kto popłynie pierwszy lordzie ?

Uśmiechnął się pod nosem widząc mocno niewyrazne miny Fitzpatricka i innych.



Krzywy uskok nad którym stoi czterech szuanów to "droga diabła"


Las w pobliżu "drogi diabła" 12 V południe

Krótki odpoczynek na jaki pozwolili sobie w nocy, wyczerpująca dwudniowa jazda i napięcie towarzyszące ucieczce spowodowało, że Wymierski zdrzemnął się nieco.
Obudziło go szarpnięcie za ramię.

- Tam - wskazywał ręką Pierre, po czym wciągnął ze świstem powietrze. Widać rana nielicho mu dokuczała.

Generał ujrzał białe żagle okrętu, który wychynął zza cypla. Manewrował pod wiatr starając sie ustawić burtą równolegle do klifu. Na pokładzie widać było rozstawionych ludzi z muszkietami, oraz kilkoro ludzi zgromadzonych przy sztormtrapie.

Kilkunastu marynarzy spuszczało na wodę małą łódkę, zdawała się łupinką w porównaniu do okrętu. Najwidoczniej grupa na brygu przygotowywała sie do lądowania, choć Wymierski nie bardzo sobie wyobrażał jak chcą tego dokonać biorąc pod uwagę wysokość i pionowe ściany klifu. Nadaremnie też wypatrywał kobiecej sylwetki wśród agentów na pokładzie, Czyżby pani Lajolais nie przybyła ?

Mały szkic sytuacyjny - i mała wyjaśnienie - klif wyglada tak jak na zdjęciu natomiast skarpa jest "piaszczysta". Jakoś tak w opisie na mapie niejasno to wyszło.


 

Ostatnio edytowane przez Arango : 11-11-2007 o 15:05.
Arango jest offline