Kurde zaczynam się bać...ostatnio(latem znaczy się) przy okazji spotkania u znajomych ( nie grających w RPG, którym słowo "kostka"kojarzy się z "kostką rosołową" ) mój mąż rozpalał grilla. Po pierwsze kiedy poprosił mnie o podpałkę do niego ( jakaś chemia w płynie) - spytałam go czy ma umiejętność "broń specjalna zapalająca", a kiedy zgasła mu pierwsza zapałka spytałam słodko- "co teścik na zręczność nie wyszedł"
Pewnym wytłumaczeniem może być, że poprzedniego dnia graliśmy i on w krytycznej sytuacji zadał mi identyczne pytania ...tylko czy to mnie tłumaczy???? Na pewno tłumaczy dziwne spojrzenia znajomych... ciekawe czy nas jeszcze zaproszą???
Ostatnio edytowane przez Xawante : 19-10-2007 o 17:30.
|